
Inga_beta
Użytkownik-
Postów
2 735 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Inga_beta
-
ala1983, Jeżeli się nie posiada granic to jest to niemożliwe. -- 24 lip 2014, 06:52 -- mark123, Miałeś szczęsliwe dzieciństwo i mimo to masz zaburzenia osobowośći?
-
Osobowość schizotypowa (schizotypia)
Inga_beta odpowiedział(a) na Pomidorek12345698 temat w Zaburzenia osobowości
Nie umiem niczego czuć. Oprócz lęku. Muszę się uczyć jak się czuje. Ale terapia idzie do przodu więc mam nadzieję że w tym roku uda mi się poczuć pierwsze uczucie. -- 23 lip 2014, 09:39 -- W ostatnim czasie na terapi nauczyłam się żywego oddychania. Teraz przyszła kolej na uczenie się żywych uczuć. -
Osobowość schizotypowa (schizotypia)
Inga_beta odpowiedział(a) na Pomidorek12345698 temat w Zaburzenia osobowości
Nigdy nie lubiłam wierszy bo ich nie rozumiałam. To pierwszy wiersz który zrobił na mnie ogromne wrażenie i ktory jest dla mnie doskonale zrozumiały. Bo ten wiersz opisuje mnie. I teraz myślę że niektóre stany mozna opisać tylko za pomocą wiersza. Nie da się wytłumaczyć tego co się czuję i jakim się jest. Ja sama też swojego stanu nie potrafię opisać. A wiersz znalazłam na wystawie kamieni. Wisława Szymborska Pukam do drzwi kamienia -To ja wpuśc mnie. Chcę wejść do twego wnętrza, nabrać ciebie jak tchu Odejdź- mówi kamień- Jestem szczelnie zamkniety. Nawet rozbite na części bedziemy szczelnie zamkniete Nawet starte na piasek nie wpuścimy nikogo. Pukam do drzwi kamienia -To ja wpuśc mnie. Przychodzę z ciekawości czystej. Życie jest dla niej jedyną okazją. Zamierzam przejśc się po twoim pałacu, a potem jeszcze zwiedzić liść i kroplę wody. Niewiele czasu na to wszystko mam. Moja śmiertelność powinna cię wzruszyć. Jestem z kamienia- mówi kamień- i z konieczności muszę zachować powagę. Odejdź stąd. Nie mam mięśni uśmiechu. Pukam do drzwi kamienia -To ja wpuść mnie. Słyszałam że są w tobie wielkie puste sale, nieoglądane, piękne nadaremnie, głuche, bez echa czyichkolwiek kroków. Przyznaj że sam niedużo o tym wiesz. -Wielkie i puste sale- mówi kamień- ale w nich miejsca nie ma. Piekne, być może, ale poza gustem twoich ubogich zmysłów. Możesz mnie poznać, nie zaznasz mnie nigdy. Całą powierzchnią zwracam się ku tobie, a całym wnętrzem leżę odwrócony. Pukam do drzwi kamienia -To ja wpuść mnie. Nie szukam w tobie przytułku na wieczność. Nie jestem nieszczęśliwa. Nie jestem bezdomna. Mój świat jest wart powrotu. Wejdę i wyjdę z pustymi rękami. A na dowód że byłam prawdziwie obecna, nie przedstawię niczego prócz słow, którym nikt nie da wiary. -Nie wejdziesz- mówi kamień.- Brak ci zmysłu udziału. Żaden zmysł nie zastąpi ci zmysłu udziału. Nawet wzrok wyostrzony do wszechwidzenia, nie przyda ci się na nic bez zmysłu udziału. Nie wejdziesz, masz zaledwie zamysł tego zmysłu, ledwie jego zawiązek, wyobraźnię. Pukam do drzwi kamienia -To ja wpuść mnie. Nie mogę czekać dwóch tysięcy wieków na wejście pod twój dach. -Jeśli mi nie wierzysz- mówi kamień- zwróć się do liścia, powie to co ja. Do kropli wody, powie to co liść. Na koniec spytaj włosa z własnej głowy. Śmiech mnie rozpiera, śmiech, olbrzymi śmiech, którym śmiać się nie umiem. Pukam do drzwi kamienia -To ja wpuść mnie. -Nie mam drzwi- mówi kamień. Aby przeżyć musiałam się zamienić w kamień. Od 6 lat terapii pukam do drzwi kamienia. Ale kamień nie ma drzwi. Czy jest ktoś komu udało się wejść do kamienia? Czy kiedykolwiek odzyskam kontakt ze sobą? Czy na zawsze pozostanę martwa? -
Mnie mama też daje taką radę żebym wychodziła do ludzi. To znaczy że moja mama też mogłaby być terapeutką.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Inga_beta odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
siostrawiatru, Ja też mam zaburzenia osobowośći i też poprzednia terapeutka mnie wyrzuciła twierdząc że ja się nie chcę zmienić. Teraz jeżdzę na terapię do innego miasta i jednak przy dobrym terapeucie się zmieniam, robię postępy. Walcz o siebie, nie daj sobie wmówić że do końca życia musisz pozostać taka jaka jesteś. -
Dziewczyna z dd a porzucenie
Inga_beta odpowiedział(a) na dave90 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Byłeś w zwiazku, a problem jest taki że nie chcesz tego zauwżyc. Waszego zwiazku nie ma. Trzeba spojrzec prawdzie w oczy i zmierzyc się ze swoim bólem. Ona niczego do ciebie nie czuje. Dlaczego chcesz byc z osoba które cie nie kocha? -
Nie, niska samoocena
-
[KATOWICE]
Inga_beta odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
Mój terapeuta też jest z Salvate i jest świetny. -
Adekwatna, Bo może ona też nie jest katoliczką.
-
Minie jak najbardziej. tylko jest taki problem - jeżeli pójdziesz po leki a one zupełnie likwidują objawy nerwicy u ciebie, to z czym będziesz pracował na terapii?
-
Problemy psychologiczne? Jak sobie pomóc?
Inga_beta odpowiedział(a) na misterSiara temat w Pozostałe zaburzenia
To wygląda na nerwicę. -
[KATOWICE]
Inga_beta odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
http://www.salvate.pl/pl/2013-09-07-21-06-21/wszyscy-specjalisci?id=127:mgr-malgorzata-kalinowska Ją polecam z Katowic. Ale znam ją tylko z polecenia mojego terapeuty do którego pod tym względem mam zaufanie. Ja mam terapię w Krakowie i w Krakowie mogłabym kogoś polecić. -
[KATOWICE]
Inga_beta odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
Niepokoi mnie u niej brak szkoleń. Skąd masz jej adres? Jest sprawdzona? -- 02 lip 2014, 15:05 -- I tak na podstawie zdjęcia to brak jej kwalifikacji. Może lepiej bys się wybrał do kogoś innego? -
Przyszło mi do głowy żebyś w sytuacji gdy on ci coś bedzie zarzucał zamiast się tłumaczyć zapytała- a jak myślisz, jak ja się teraz czuję? Pytanie jest po to aby go wybadać, aby zobaczyć jego reakcje. Jego prawdopodobnie to wkurzy i tym bardziej zacznie cię obwiniać. A wtedy powiedz- czy to znaczy że nie obchodzi cię co ja czuję? I absolutnie nie wchodź w temat rozmowy który on ci chce narzucić. I na tym możesz zakończyć rozmowę i wyjść. No i wtedy sie dowiesz czy mu rzeczywiście na tobie zależy oraz zobaczysz jaki jest.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Inga_beta odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
To dlatego że w tej metodzie nie dociera się do przyczyn a leczenie jest powierzchowne bo polega głownie na zmianie przekonań czyli pracuje się z myslami a nie z emocjami. -
To nie jest twoja wina. Długo już chodzisz?
-
Jest taka książka - Kobiety które kochają za bardzo. Oprócz tego szukaj w internecie materiałów o byciu wykorzystywaną przez partnera oraz o przemocy domowej. Wypisz sobie potrzeby która zaspokaja ten związek. Zastanów się czego tak bardzo się boisz, co takiego strasznego się stanie gdy rozdzielisz się z partnerem. I wszystko to zapisuj. Wyobraź sobie jak będziesz sama co wtedy będziesz czuła.
-
Masz kogoś komu możesz się zwierzyć? Potrzebujesz kogoś z zewnątrz aby ci pomógł. U mnie urodziło sie dziecko i dopiero on dało mi siłę do odejścia. Bo już miałam kogoś dla kogo musiałam życ i kim musiałam sie opiekować. A on był nieodpowiedzialny. Przede wszystkim musiałam zadbać o dziecko. A wcześniej miałam tylko siebie więc za małą motywację aby dla siebie od niego uciec.
-
Ja od razu zareagowałam tak kategorycznie bo znam na pamięc to co opisujesz. I wiem że będzie tylko gorzej. To doprowadzi do tego że zaczniesz się tak bać wszystkiego że nie dasz rady od niego odejść. A im dłużej to trwa tym ciężej jest odejśc. Ratuj się póki jeszcze masz siłę. To jest zmasowany atak na ciebie aby cię coraz bardziej osłabiać i czynić zależną. Ja przypuszczam że on może być psychopatą, bo to co robi wygląda na zaplanowane. Zacznij od tego że nie będziesz się mu tłumaczyć i przepraszać. I tylko go obserwuj. Ale nie daj się zwieść jeżeli on zacznie się zmieniać i być dla ciebie lepszym. To tylko gra. -- 01 lip 2014, 16:32 -- Sama byłam w podobnym związku. Chciałam odejść ale nie miałam na to siły. To było tak jakby on mnie złapał do klatki, omotał sidłami i podciął skrzydła. I ciągłe zapewnienia że mnie kocha i żyć beze mnie nie może. -- 01 lip 2014, 16:35 -- I uważaj. Gdy w końcu zdecydowałam sie na odejście to on mi zrobił dziecko. Tego typu ludzie są zdolni do wszystkiego aby zatrzymać ofiarę.
-
To uciekaj przed nim na koniec świata o niedługo bedziesz potrzebowała leczenia psychiatrycznego. Każda psychika ma swoją wytrzymałość z potem jest coraz gorzej.
-
Jestecie małżenstwem? Macie dzieci?
-
Ja mam anhedonię już od wielu lat. A uczucia zanikały mi tak powoli że nawet nie zauważyłam że je traciłam.
-
W dodatku prowadziwsz bardzo niezdrowy tryb życia niszczący twoje ciało co bardzo też odbija się na samopoczuciu. Leżenie przez cały dzień w sieci fal elkektomagnetycznych- radio, telewizor i komputer ma działanie niezwykle nagatywne. Słonce, przyroda, świeże powietrze- jest konieczne do tego aby się dobrze czuć. Ja ze swojego pokoju wyrzuciłam wszystkie urżądzenia emitujące fale elektromagn. -- 27 cze 2014, 11:38 -- Tyle lat męczysz się z chorobami które są uleczalne za pomocą psychoterapii.
-
A jaką masz diagnozę? -- 27 cze 2014, 11:19 -- Wydaje mi się że ty nie potrzebujesz kolejnych leków tylko kogoś życzliwego, z kim mógłbyś porozmawiać i komu ufać. Czegoś co by ci dało jakąś nadzieję na coś dobrego w życiu. Jak czytam co piszesz to nasuwa mi się myśl że umierasz z bezsensu życia.
-
Co takiego stało się 6 miesięcy temu? Co cię doprowadziło do tego stanu? Miałeś wtedy zmieniony lek? Czy ten proces staczania się w dół jest stopniowy? Czy miałeś jakieś terapie z dobrym terapeuta? Jak do tego wszystkiego podchodzą twoi rodzice? Jak dotąd leczenie lekami wyłącznie ci zaszkodziło.