pyzia1

Ja się boję dentysty A zęby psują mi się strasznie więc muszę chodzić. Teraz właśnie miałam pół roku przerwy i już czuję, że zaczyna mnie boleć kolejny ząb. Jak zwykle pewnie będę zwlekać przez parę miesięcy zanim pójdę. Dzisiejszy dzień zapowiada się nieźle. Kiepsko spałam i dzień rozpoczęłam lękami ale teraz mi minęło więc się cieszę. No i to słoneczko za oknem-cuuuudne

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MOONI! MNÓSTWA SIŁ BYŚ ZAWSZE MOGŁA WALCZYĆ O SWOJE SZCZĘŚCIE. ŻYCZLIWOŚCI, WSPARCIA I MIŁOŚCI WSZĘDZIE GDZIEKOLWIEK BĘDZIESZ!!

xCarmen, współczuję. Nie rozumiem dlaczego tak się dzieci wychowuje, że dziewczynie nie wolno nic a chłopakowi pozwala się na zbyt wiele. Mój brat gdy tylko się wkurzy potrafi bezczelnie odezwać się do naszej mamy albo po prostu na nią nawrzeszczeć. Trzydziestoletni facet, który nie wie że matkę trzeba szanować! Masakra. I tak było zawsze, mógł mówić do niej co mu ślina na język przyniosła a ona nie reagowała. Ojciec zresztą też nie. No i skończyło się tak, że wypieszczony smarkacz został dorosłym wypieszczonym smarkaczem, czego Twojemu bratu xCarmen nie życzę. Mój dzień stoi pod znakiem powrotu do zdrowia po tygodniu leżenia plackiem. Wciąż jeszcze jestem słaba, nie wiadziałam że zwykła grypa tak może wykończyć. Dusza czuje wiosnę i balowałaby już z chęcią ale ciało za nią nie nadąża i poleżałoby jeszcze trochę...

bethi, jeszcze raz Twoje zdrówko

STO LAT BETHI!!!BADź SZCZęśLIWA I NIGDY SIę NIE PODDAWAJ!!!

Ja mam już tą traumę za sobą. Nie było lekko ale warto Gdybyście potrzebowały to służę radą.

Jasne! Im nas więcej tym weselej

Mam orchideę na łopatce. Wogóle lubię dziary.

Nie wiem jak Wy ludziska ale ja zaczynam wielkie tankowanie. W końcu mamy piątek, oblać trza

Ja w życiu za często słuchałam głosu serca i wcale na dobre mi to nie wychodziło. Ale to chyba jest kwestia tego jak u kogoś dziłała intuicja. U mnie nie działa

Mnie to jego puszenie się i wypisywanie swoich teorii w punktach bawiło. Na początku się wkurzałam ale potem patrzyłam na niego z przymrużeniem oka bo inaczej chyba się nie da

Powiem szczerze, myślałam że rozwiązanie zagadki będzie bardziej prozaiczne, np. w poczekalni u terapeuty poznałeś super dziewczynę albo coś takiego Ale te odpowiedzi powyżej też mi się podobają

anonim, powodzenia!Mam nadzieję, że uda Ci się do niej zagadać. Daj znać jak poszło.

Ciężki miałam dzień. W domu szpital a w pracy sajgon. To nie na moje nerwy, smerdolę ograniczanie, idę sobie zakurzyć

Coraz bardziej podoba mi się ten wątek A może te błędy to tak specjalnie, żebyśmy go nie rozszyfrowali

Może też przyjdę, zapowiada się fajny dzień kobiet

A ja jestem w stanie we wszystko uwierzyć. Byłoby to nawet fajne bo oznaczałoby, że jednak mogę wyleczyć się sama. Może poproszę męża, żeby w najmniej spodziewanym momencie podłożył mi placebo i sprawdzę na własnej skórze

Ja od jakiegoś tygodnia czuję się lepiej i już dwa razy zapomniałam wziąć rano tablety. Wiem, że głupio robię ale czuję, że i tak za bardzo na mnie nie działają i mam wielką nadzieję, że na wiosnę będzie ze mną dużo lepiej i już całkiem odstawę leki. To chyba nadmiar optymizmu ale co tam

Dziś nie wypaliłam ani jednego papierosa, co nie zdarzyło mi się od bardzo dawna. Jest to jakiś postęp chociaż pewnie jutro znów zapalę. Ale mam zamiar rzucić a przynajmniej drastycznie się ograniczyć - choćby po to żeby pokazać sobie że ja też umiem

Dziś ja chleję do monitora, późno już i chyba nikt się nie dołączy ale co tam, fajnie jest

Jeśli to dzień walki to walczmy ludziska Dziś i już zawsze Byle na dobre...

Czytałam ostatnio trochę książek na temat depresji, morał każdej z nich był taki sam: tak na prawdę to lekarze nie wiedzą dokładnie skąd to się bierze, mają tylko na ten temat tysiące (niekiedy przeczących sobie) teorii. Oni nawet nie wiedzą na jakiej zasadzie działają leki antydepresyjne! NIe mogą stwierdzić co na kogo jak zadziała, mogą tylko przypuszczać. Tak więc czy jest sens się o to kłócić? Każdy jest inny i ma inne potrzeby a tym co nas łączy to fakt że musimy się jakoś trzymać żeby choróbsko nie zawładnęło naszym życie, co to za różnica jak się tego dokona?

Jestem za Nie będę się kryła z tym, że anand to mój idol. Myślę, że inni też go podziwiają a ta cała krytyka to z zazdrości A tak wogóle to anand może powinien od razu zostać królem

Jak zwykle masz rację bethi Czasem zdarza mi się zagalopować z czarnymi myślami ale na pewno tak łatwo się nie poddam. Dzięki.

Tomek, proponuję znaną mieszankę Poliny: 1/2 ruski spiryt z mety, 1/2 h2o Uśmierzy każdy ból, ciała i duszy. Też sobie golnę