Skocz do zawartości
Nerwica.com

aptasia

Użytkownik
  • Postów

    1 042
  • Dołączył

Treść opublikowana przez aptasia

  1. bei, a z czego się leczysz? z depresji? z nerwicy? mój lekarz też tak zrobił, raczej chodzi o to, że a) taka dawka większości pomaga b) wchodząc na wyższą dawkę też musisz odczekać zanim organizm się przyzwyczai (w tym okres w którym mogą lecz nie muszą wystąpić uboki) i w którym nowa dawka zacznie być odczuwalna + chce Ci dać okres w którym będziesz mogła stwierdzić czy widzisz poprawę, czy nie i czy jest optymalna -po miesiącu ciężko byłoby to stwierdzić.
  2. Papaya, kurcze, aż przykro czytać, że ktoś może tak traktować kobietę Trochę tak jest, że nie szanuje Twoich uczuć bo sama ich nie szanujesz, wytyczasz granicę a gdy on ją przekracza,Ty ją przesuwasz a on zamiast respektować daną mu szansę przekracza ją ponownie i tak dochodzicie do miejsca w którym żaden związek nie powinien się znaleść. Gdyby Twoja przyjaciółka opowiadała Ci to co Ty nam teraz napewno byś powiedziała "rzuć go, to palant" - może warto zacząć być swoją najlepszą przyjaciółką, zadbać o swoje potrzeby, zrobić coś dla siebie, coś co podniesie Twoją samoocenę i pewność siebie? btw im szybciej przetniesz pępowinę tym szybciej będziesz szczęśliwsza z kimś innym. :)
  3. lekarka (psychiatra) nie chciała mi dać :) w ogóle kiedy zaproponowałam to spojrzała na mnie jak na wyłudzacza bezo :) ale to nie ważne, już i tak nie mam depresji więc nie muszę łykać antydepresantów, teraz tylko ustabilizuje swoje rozchwiane emocje i mam nadzieję, będzie ok. Chociaż boję się, że jesienią i zimą wszystko strzeli i wrócę do punktu wyjścia ((
  4. DCPMM, brałeś lamo tylko na depresję? barsinister, dzięki za info :))) PS: lamo bardzo obciąża wątrobę? i jak reaguje z alkoholem (oczywiście w rozsądnych ilościach?)
  5. Ja na sertrze sypiam pare godzin i nie wróciła depresja. Ale mój organizm po 9 miesiącach jest już tym zmęczony, to widać. Coraz mniej mi się chce cokolwiek robić ale nie ze względu na obniżony nastrój a ze względu na zwyczajny brak siły. Na szczęście już schodzę z sertry, ale miło będę ją wspominać.
  6. DCPMM, , Chada, dziękuję za odpowiedzi. Tak, zaczynam od 25mg za dwa tyg kolejne 25mg i tak do 75mg :) później kontrola psychiatry. Jakie dawki tego leku są dawkami terapeutycznymi?
  7. Po 3,5 miesiąca, zaczęłam świrować i trafiłam do szpitala nie zdziwiłabym się gdyby tak było też w tym przypadku. jestem rozchwiana emocjonalnie jak liść na jesiennym wietrze i tylko kwestią czasu jest to kiedy spadnę... no chyba, że stabilizator nastroju da tu radę.
  8. taką mam diagnozę od psychologa psychiatra w karcie wpisał mi obserwację pod kątem zaburzeń osobowości, w tym właśnie bpd ale bardziej skłania się ku chadowi. stąd stabilizator nastroju, ale też stąd, że kiedy tylko wyszłam z depresji to całą swoją energię poświęciłam na rozpieprzanie swojego życia i jeszcze chwila a nie byłoby co zbierać.
  9. hej dziewczyny! Po jakim czasie od zaczęcia terapi zauważyłyście w sobie zmiany?
  10. wchodzę na lamitrin, a biorę już sertralinę. Napiszecie mi czego mogę się spodziewać? Jak zwykle się boję z nowymi lekami
  11. nie no, mam ciastka włączone, nie kasowałam ostatnio a powinnam? inne działy mi działają ale nie ten... ine fora też więc w sumie nie wiem czy winą są ciacha?
  12. dalej nie dziala mi dział problemy w związkach i rodzinie a był moim ulubionym czy ktoś miał taki problem? jak się z nim uporał?
  13. było lepiej ale się spieprzyło. gasz, czasami czuję się bardziej chora niż przed leczeniem
  14. tak, w karcie pacjenta. Wiem, żetylko papier. A czy się czułam? nie. wypierałam wszystko bardzo pięknie. Za to nikogo komu mówię o tej diagnozie z moich bliskich to nie dziwi.
  15. zapomniałam napisać, że też na kolejna wizyte musiałabym czekac miesiąc a powinnam chodzic co tydzien... ale nie wspomniałam o tym w wypowiedzi w wątku SINGLE bo bardziej mnie zdruzgotało, że terapeutka nawet nie dokonczyła wywiadu i więcej mowila o sobie niż pytała o mnie, i nie byłoby w tym nic dziwnego, nawet pomyslałabym, że chce mnie ośmielić czy coś, ale właśnie też powiedziała, że ta terapia nie ma sensu i w sumie nie wiem po co była dalsza rozmowa...
  16. takie są polskie realia, niestety. skoro pracujesz to znaczy, że nie jest z tobą jeszcze tak źle, więc zafunduj sobie prywatne leczenie. vege, miałam identyczną sytuację!!!! Czy możesz mi na PW napisać gdzie byłaś? może to ta sama 'terapeutka' ? -- 06 maja 2014, 22:34 -- tyle, że ja straciłam skierowanie... ech.. -- 06 maja 2014, 22:36 -- to moja historia...
  17. aptasia

    123

    wiem, wiem, tylko do psychiatry chodzę prywatnie, wizytę mam za dwa opakowania leków, hehe :) skoro już płacę składki to jednak wolę iść po skierowanie do rodzinnego bo za free i szybciej :)
  18. aptasia

    123

    oki :) dzięki. A gdybym leczyła się w tej samej przychodni co psychiatrycznie, gdzie psych już przeprowadziła ze mną wywiad itp to czy to ułatwiłoby terapie? czy wtedy psychiatra i terapeuta mieliby ze sobą kontakt? czy znów zaczynałabym z pustą kartą? ak to jest? wiem, że to nie ten temat, wybaczcie
  19. aptasia

    123

    Kestrel, ale jak? nie mam już skierowania bo przecież zapisałam się do tamtej... ale po tej wizycie byłam tak, nie wiem, odrealniona tą sytuacją, że nawet nie umówilam się na kolejną wizytę. Mam znów iść do lekarza rodzinnego po skierowanie? czy mogę bez niego iść do psychologa w innej placówce NFZ? zupełnie jestem zagubiona jesli o to chodzi..
  20. aptasia

    123

    oj kurcze, już mi krew do kciuków nie dopływała a tu jeszcze za słabo? :) no nic, trzymam dalej, przecież życię się toczy... GŁUCHA! a Ty ją jeszcze oślepić chcesz :PPP A co do mnie... singluję i nie singluję na przemian. zerwania, powroty... patologia i toksykologia to jak widać moja specjalność. Nie powinnam innym zawracać sobą głowy. Myślałam, że pójdę na terapię i będzie cacy bo chociaż zacznę nad sobą pracować, czekałam 2 miesiące na pierwszą wizytę z NFZ... poszłam... i to była farsa mojego życia. Wiem o terapeutce na którą trafiłam tyyyyyyle... gdzie mieszka, numer telefonu, jakie ma relacje z matką, gdzie sama jeździ na terapię, jakie ma podejście do klientów i zwierząt, kiedy jedzie na urlop, czym się zajmuje jej koleżanka, też terapeutka i długo by pisać. Ona w wywiadzie o mnie dowiedziała się ile mam lat, co studiowałam i tyle, bo później mówiła już tylko o sobie.
  21. a jakie miałaś dziecinstwo? ten pociąg do ludzi którzy Tobą gardzą i pomiatają... heh... musi mieć jakieś podłoże... no chyba, że to nieuświadomione skłonności BDSM? i tak to właśnie jest. Piękne kobiety znajdują sobie "takich" facetów a później wszyscy się dziwią jak to jest, że mało atrakcyjne kobiety są z takimi przystojnymi ciachami którzy je szanują i nie widzą poza swoją kobietą świata... no jak? a no tak, że nas takie miśki nie kręcą...
  22. aptasia

    123

    lejdi, a co Ty tu robisz? moje kciuki nie pomogły?
×