Skocz do zawartości
Nerwica.com

aptasia

Użytkownik
  • Postów

    1 042
  • Dołączył

Treść opublikowana przez aptasia

  1. http://instagram.com/dream_jpg pstryki telefonem :)
  2. mi psychiatra nie chciał zapisać nic na poprawę snu A też miałam podobne problemy. W ogóle uznał, że leki poprawiające sen są silnie uzależniające i nie warto a przecież nie chciałam żadnych benzo tylko np jakąś mianse lub mitrę jak inni... tak przemęczyłam się w sumie rok, teraz schodzę z sertry a wchodzę na stabilizator nastroju i łykam go wieczorem, niby był przepisany na coś innego (lamotrygina) ale w końcu wysypiam się jak dziecko <3
  3. renee.madison, nie piszę o takich przypadkach ale masz rację, to było niestosowne uogólnienie z mojej strony. chodziło mi o osoby które same zwiększają dawki, doradzają to innym choć nie zawsze brak poprawy to kwestia dawki - czasem źle dobranego leku itp itd.
  4. Lepiej brać rano bo to lek pobudzający raczej. nasilenie depresji i to o czym piszesz to uboki które powinny minąć :) ja takie miałam kiedy z 50mg przechodziłam na 100mg. W ogóle moim zdaniem dawka 50 mg często dobrze radzi sobie z depresją, po prostu tu na forum jest jakiś dziwny pęd do dużych dawek zagryz zęby i poczekaj aż uboki miną :) trzymam kciuki by stało się to jak najszybciej.
  5. dokladnie, alko nie wchodzi w interakcje chemiczne z sertrą. chyba ze na początku wtedy nie wiadomo czy rzyga sie po alko czy to ubok sertry PS: alkohol-i-inne-u-ywki-a-leki-w-tek-zbiorczy-t25011-1358.html
  6. dream* to dlaczego w ulotce pisze żeby nie pić? na większości leków tak pisze + dlatego, że alkohol sam w sobie zmienia nastrój oraz dlatego, że na początku brania sertry masz podwyższone ryzyko prób samobójczych a po alkoholu to prawdopodobieństwo jeszcze się zwiększa. no i pewnie w trosce o wątrobę. rili, pytałam lekarza o to picie + doświadczyłam empirycznie. Większe szkody przyniesie nieregularne łykanie leku niż picie z umiarem na sertrze.
  7. możesz, ja łykam 75mg ale trzeba na nią wchodzić stopniowo bo ponoć częstym ubokiem są zmiany skórne i alergie i by zmniejszyć ich ryzyko wchodzi się bardzo powoli ponoć... ja biorę lamo na noc, sertre w dzień. od 150mg
  8. ja odstawiam antydepresant ale na stabilizatorze chwilę pozostanę. u mnie sinusoidalnie. była rozpacz...jest euforia... norma ;/
  9. na 100lamo niby zdolności poznawcze obniżone? nie wydaje mi się... albo się okłamuję...
  10. rozumiem. sertra 25mg to strasznie mało w sumie więc może dlatego nie działała antydepresyjnie. ponoć lamo stabilizuje nastroj ale własnie głównie zapobiega depresji niż manii :) ja narazie chyba za krótko biorę lamo by zrobić test odstawienia..ale stabilizacji też nie czuję choć może to ze względu na skrajnie emocjonalne przeżycia ostatnimi czasy... rozstanie itp.. nie wiem sama
  11. a jakie dawki u Ciebie stabilizowały nastroj? i po czym to poznales, ze to ta własnie dawka optymalna?
  12. chcę też tak myśleć. tylko kurcze, zbliża mi się wizyta u psychiatry i nie wiem co mu powiedzieć. uboków nie mam, fajnie mi się spi, zniknął mi myślotok ale... czy ustabilizowało mi to emocje?no nie wiem... nie wiem jak to poznać w ogóle... raczej dalej potrafię popadać w skrajne stany i nie wiem czy to kwestia małej dawki? 75mg?czy zle dobranego leku?
  13. pewnie gdyby istniał i tak byś na niego nie spojrzała iate, a co Ci dolega?
  14. aptasia

    Brzydota

    Doberman, ok, Ty już nie masz prawa marudzić w tym temacie na swoją domniemaną brzydotę
  15. aptasia

    Brzydota

    widzę, że to kolejny temat do pieprzenia głupot i dołowania się zaraz po temacie prawiczków ;p możecie wstawić zdjęcia a my, babeczki, ocenimy czy jest z wami tak źle jak to przedstawiacie. W ogóle to mam kolege, w sumie kiedys sama się w nim podkochiwałam, jest niższy ode mnie, raczej brzydki: wiecie, mysie włosy, szare oczy, nos obity trochę na jedną stronę, no obiektywnie fizycznie nic ciekawego, a laski na niego lecą bo ma gadane. ale chyba ciężko sobie wyrobić gadkę w kółko jęcząc jakim się jest brzydalem chyba, że spotka się typ kobiety opiekunki-pocieszycielki ;p
  16. jak Wy to robicie ze sami decydujecie jaki lek jecie i w jakich dawkach? idziecie do psychiatry i mowicie "dziś mam ochote na to i na to" ?
×