Skocz do zawartości
Nerwica.com

swistak2112

Użytkownik
  • Postów

    238
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez swistak2112

  1. Nastrój może nie siada, ale przestaje być wzmożony. Dobrze to Kat_ opisałeś. Ja myślałem, aby go spróbować do "rozruszania się", ale cena leku to jedno, a obawa o słaby wynik to drugie. Musiałbym go brć gdzię na czczo ok 5, aby nie mieć po 22 problemów z zaśnięciem- ta bezsenność silnie mnie gnębi i też jest powodem, że o ten lek nie poprosiłem swojego lekarza. Wydaje się, że największą rolę odgrywa on w PSSD - po leczeniu lekami SSRI i SNRI. Albo w trakcie ich brania, dla ograniczenia dysfunkcji seksualnych.
  2. Po przekroczeniu wieku 50 lat norma się obniża, i ja ostatnimi czasy sporo ćwicząc i ruszajac się regularnie dostałem przekroczenia poziomu T w swoim wieku. Mam obniżone dawkowanie Undestoru do 1 kapsułki. Jakbym pił zioła to bym pewnie im to przypisał, ale nie piłem. Sam ruch i ćwiczenia na ławeczce i "wioślarzu", wyciskania i skłony, oraz dużo jazdy rowerem, marsze- chyba poprawiły mi wynik, bo więcej leku niż poprzednio nie brałem. Pregnylu też nie stosowałem. W połowie listopada mam mieć badania ponownie, zobaczymy jak poziom spadnie.
  3. W moim przypadku suplementacja testosteronu (preparat Undestor testocaps) daje wyraźne działąnie p.depresyjne- wyraźnie pomaga klasycznym antydepresantom. On mnie nie pobudza a napędza w sposób naturalny, przez motywację i chęć do działania. Wiadomo- tłumi przysadkę, więc nie jest dla osób, które planują prokreację. W sytuacji, gdy niski testosteron jest powodem za niskiego poziomu LH (a jądra są sprawne czynnościowo) to pomoże lek o nazwie Pregnyl. Niestety jest w zastrzykach i jest nietani. Natomiast nie powoduje żadnych problemów z prokreacją (może też być użyty do odzyskania płodności po stosowaniu testosteronu). Przy stosowaniu SSRI czy SNRI Undestor nie ma wpływu na libido ani na sprawność seksualną, choć lepsze samopoczucie po nim sprzyja tym czynnikom. Ja jeszcze biorę Bromergon na zbicie prolaktyny po neuroleptykach, ten lek też może pomóc w dysfunkcjach seksualnych po silniejszych psychotropach. -- 28 paź 2014, 08:52 -- 1. U mnie testosteron jest zawsze badany adekwatnie do wieku. Każda poradnia andrologiczna tak robi. 2. Jeśli poziom testosteronu jest prawidłowy, to nie ma wskazań do jego podawania, gdyż odstawienie skutkować będzie niedomogą gonad i lustrzanym odbiciem w psychice. Poza tym stosowanie testosteronu wtedy to doping, a żaden lekarz nie nadstawi na to swojej głowy. Zwłaszcza, że może tyczyć płodności. 3. Jeśłi Ci ziółka tak pomagają jak piszesz - to gratulacje. Tylko to stosować. Żadnych psychotropów. Kasę wydać nie na endokrynologa a właśnie na pomagajace ziółka. (swoją drogą to chciałbym mieć taką autosugestię- niestety jej nie mam).
  4. To jeden z najsłabszych leków p.depresyjnych. Jak zaburzenia są b.łagodne to nadaje się. Można od niego zacząć.
  5. Z jakiej wysokości leku wy schodzicie przy takich działaniach ubocznych? Ja np. psychicznie świetnie się czuję w górach (wiadomo :) ) i jadąc w Tatry nie biorę z dnia na dzień ani wenlafaxyny, ani sertraliny, na noc idzie mianseryna z kwetiapiną ale to aby wypocząć i wstać przed 5 i za godzinę już być na szlaku. Nie mam żadnych skutków odstawienia. (skutki odstawienia mam po odstawieniu clonazepamu ale już biorę go niewiele). Przy SSRI, SNRI skutków odstawienia nie mam. Kiedyś odstawiałęm fluoxetynę, też bez sensacji.
  6. Może to i dobrze, że tak na Ciebie działa- nie musiz go brać i to jest szczęśliwe. Odnośnie zmulenia to pamiiętam, jak byłem zmulony po 250 mg Doxepiny łącznie z Tegretolem 4x400. Miałem koszmarne bóle neuralgiczne nerwu V i nawet ta mikstura nie do końca pomagała- poza zmuleniem. Podobnie zamula Tisercin. Z benzodiazelin to trochę zamula nitrazepam, ale tylko wtedy, gdy się go za późno weźmie.
  7. Źródła nic takiego nie podają, ale jak każdy lek- wszystkie objawy są możliwe. Czasem bywają nawet tzw. reakcje paradoksalne- lek ma wyciszać, a u konkretnej osoby - ją akurat pobudza.
  8. TLPD mają działania kardiotoksyczne ale tyczy się to osób po incydentach (np. zawały) lub mających zaburzenia rytmu serca. Działanie p.cholinergiczne jest niepożądane w takich stanach jak: Ch. Alzcheimera, jaskra, przerost prostaty, zespół Sjorgena. Jeśłi nie masz tych chorób to leki TLPD w dawkach terapeutycznych są bezpieczne. Zaburzenia są po nich mniejsze, nawet gdy się zażywa doksepinę, mającą wyraźne działanie sedatywno-nasenne.
  9. Patrząc na dawki maksymalne to raczej mianseryna:mirtazapina jak 2:1 Niezalenie od przelicznika to mianseryna jest słabszym lekiem p.depresyjnym od mirtazapiny. Więc w działąniu p. depresyjnym to ten wskaźnik jest jeszcze wyższy,
  10. Ja mam spore problemy ze snem, ale ani zolpidemu ani estazolamu nie brałem już ze 2 miesiące. Regulację sobie ustawiłem, borąc kwetiapinę, chlorprothixen i mianserynę 2,5 godz przed położeniem się do łóżka. Może i większa dawka chlorprothixenu by podziałała bez kwetiapiny, ale mnie większe dawki wysuszają - więc Ketilept jest pożądany. Polecam taki mix dla uzależnionych od zolpidemu.
  11. Tego porównania Vizir zorbić się nie da - odmian lęku tyle co odmian depresji. Ktoś może mieć fobię społeczną a odczuwać to jako lęk. Jeden spać może- drugi nie. Jeden ma napady lęku, inny stale odczuwa napięcie. Na lęk napadowy to gabapentyna nie działa. Jeśłi chodzi o ChAD to nastroju wyraźnie nie stabilizuje, choć elementy dysforii usuwa. Zalety ma dwie- 1. Jest b.mało toksyczna i nie wchodzi w interakcje z innymi lekami, nie jest też metabolizowana przez wątrobę. 2. Ma korzystny wpływ na elementy dysforii, rozdrażnienia, wybuchowości, bez stricte sedacji czy "mulenia". Dodatkowo nie ma wpływu na funkcje seksualne i nie jest lekiem uzależniającym- choć redukcja dawki powinna być stopniowa. Jestem temu lekowi wiele wdzięczny- uwolnił mnie od dramatyucznych neuralgii trójdzielnej, od Dolarganu- który miałem już podawany w roku 2000. Minęło już 14 lat jego stosowania u mnie.
  12. Skutecznie zmuli Tisercin. W mniejszym stopniu chlorprothixen. Ja stosuję kwetiapinę 100 mg, chlorprothixen 50-100 mg i mianserynę 30-60 mg. Dwa miesiace bez doraźnego estazolamu czy zolpidemu. Śpię nieźle. Ale zostaje pytanie odnośnie tramadolu- był CI przepisywany po operacji? Jakieś bóle przewlekłe? Są te bóle opanowane? Ja brałem tramadol przewlekle 2x50 mg na ciężkie bóle głowy typu napięciowego po chemioterapii interferonem i rybawirną. Odstawiłęm po włączeniu betablokerów (wpierw Metocard, później- do dziś Ebivol).
  13. chyba jednak jestes PH To widać z daleka. Na mnie 10 mg melatoniny nie działa, poza tym ona jest nieprzydatna w razie wybudzeń w środku nocy. Każdy musi wypróbować na sobie co mu pomaga, a nie uzależnia za bardzo. Ja stosując kwetiapinę w połączniu z chlorprothixenem mianseryną- śpię nieźle- od 2 m-cy bez doraźnych benzodiazepin czy zolpidemu.
  14. Cóż, albo zamulanie i sen, albo bez spania. Albo uzaleznienie (benzodiazepiny) albo tycie (mianseryna, mirtazapina). Cudów w tej materii nie ma. A podwyższanie dawek w wielu przypadkach nic nie daje. A zamulanie jest mniejsze, gdy lek bierze się odpowiednio wcześnie.
  15. Popróbuj z Tisercinem, ale w konsultacji z lekarzem, aby był to lek w miejsce, a nie w dołączeniu kolejnego neuroleptyku. Warto próbować z lekami innych grup- np. mianseryną. Swoją drogą w dobie czasów obecnych mieć przepisane 10 mg haloperidolu? W ostrych psychozach z pobudzeniem- zgoda. Ale kwetiapina, neuroleptyk III generacji z lekiem z tej samej grupy zastosowany od 1958 roku? I amisulpryd- neuroleptyk II generacji?
  16. Tyle jej dzialanie przeciwdepresyjnego co kot naplakal, zamulacz typowy, bralem to kiedys Jeśłi kwetiapina to "zamulacz" to spróbuj z Tisercinem- dawka ekwiwalentna Tisercinu jest o połowę mniejsza niż kwetiapiny.
  17. Czy ja nie mówię, że nie jestem uzależniony? Jestem. Najwięcej brałem 1,5 mg, teraz 1/3 tego. Nie jest źle. I znam przykład jednej rodziny, któa się sypnęla po 48 tygodniach terapii - i tak samo jak u mnie wirus jak hulał tak hula. Są terapie bezinterferonowe sofosbuvirem i daclatasvirem, skutecznosć ponad 90%- ale coż z tego, skoro nieprędko taka terapia wejdzie u nas do leczenia.
  18. Dla mnie stosowanie clonazepamu jako leku nasennego mija się z celem- dużo lepszy jest estazolam, a ryzyko uzależnienia jest podobne. Clonazepam ma znikome działanie p.lękowe więc też nie ma tu jakiegoś atutu np. nad diazepamem czy oxazepamem. Mnie ten lek pomógł w opanowaniu ekwiwalentów padaczkowych w czasie chemioterapii interferonem i rybawiryną. Nagłe odstawienie po kuracji spowodowało wystąpienie pogotowia drgawkowego (nieprawidłowy zapis podczas prowokacji EEG). Zmniejszono dawkę i jest ok. Jeśłi ktoś bierze leki z grupy SSRI a zwł. bupropion i nagle w tym czasie odstawi clonazepam to może mieć to samo co ja.
  19. Moim zdaniem za długo jesteś w łóżku i być może za późno bierzesz leki. Ja kwetiapinę+chlorprothixen+mianserynę biorę o 19-19.30. Jak nie czuję potrzeby snu lub się obżeram landrynkami (jest to nie do pohamowania gdy sen nie przychodzi) to dorzucam estazolam lub zolpidem pół tabletki. Nigdy nie jestem w łózku więcej niż 8 godzin. Byłem ostatnio w górach w schroniskach tatrzańskich - tam się idzie spać z kurami ok. 20 i wstaje o 5, czasem wczesniej (chodzi się z czołówkami na głowie, aby nie "rozdeptać" śpiących jeszcze na podłodze. O 5.45 wymarsz w gory. Po 12 godzinach chodzenia w górach umycie się, coś do zjedzenia i do łóżka- bo nogi odpadają. Dla mnie 6 dni w takich warunkach sprawia, że sen jest extra- na tyle, że mogliby mnie niemal wynieść z łóżka a bym się nie obudził. Niestety, w górach nie mieszkam...
  20. Ten lek nie ma działąnia p.depresyjnego. Jest zarejestrowany m.inn. do "Uogólnione zaburzenia lękowe u dorosłych". W tym zakresie może pomóc.
  21. Ja po gabapentynie nie miałem żadnych "przyjemnych, benzodiazepinowych doznań". Brałem w dawkach od 800 do 3600 mg. Jest działanie p.lękowe (ale nie na napady lęku lub paniki), w większych dawkach działanie przeciwdysforyczne - ale nie jest to działanie stricte stabilizujące jak np. po lamotryginie czy karbamazepinie. Objawów ubocznych- mi nie daje ŻADNYCH.
  22. Myśłi samobójcze rozwiewaja się po neuroleptykach. Mnie kiedyś pomogła Perazyna 3x200, ale są teraz leki nowsze. Jeśłi nie miałaś operacji, ciężkiego urazu, ciężkich bóli a bierzesz tramadol to jesteś od niego uzależniona. I jak napisał przedmówca- ryzyko zespołou serotoninowego w razie jednoczesnego stosowania SSRI.
  23. Dawka maksymalna terapeutycznie to 400 mg w dawkach podzielonych co 6 godzin. Tak miałem podawane po operacji i było ok, poza poceniem się. Ale dawki były stopniowo zmniejszane i po tygodniu pozostał mi meloxycam.
  24. Zamiast bardzo sterej promazyny bym sugerował ciut nowszy chlorprothixen w dawce ekwiwalentnej 1do1 do promazyny albo - jak Ci przysluguje- kwetiapina też w podobnej dawce. Po kwetiapinie nie będziesz jak "zdjęta z krzyża". Te leki mają działąnie p.depresyjne, a to (patrząc na antydepresanty) byłoby celowe.
×