Skocz do zawartości
Nerwica.com

swistak2112

Użytkownik
  • Postów

    238
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez swistak2112

  1. Stosuje, stosuje. Z dobrym rezultatem. To jedyny lek po którym nie mam ŻADNYCH objawów niepożądanych.
  2. Skutki uboczne to inaczej działania niepożądane. Najlepiej aby ich w ogóle nie było. I nie ma to nic do działania terapeutycznego. Ja w czasie leczenia zapalenia wątroby HCV interferonem i rybawiryną miałem silne działania uboczne (i powikłania!) a marny efekt terapeutyczny - leczenie zostało przerwane.
  3. Izolacja pogłębia nasilenie objawów negatywnych. Pozafarmakologiczne oddziaływania terapeutyczne radzą wręcz cos odwrotnego - szeroki udział w życiu spłecznym chorego. To pozwala ograniczyć skutki autyzmu, który (poprzez samoizolację) jest najbardziej destrukcyjny w schizofrenii.
  4. Żadnych, absolutnie żadnych działań ubocznych (wydalanie wyłącznie przez nerki), stabilizacja nastroju i lekkie działanie wyciszajace (ale nie sedatywne). Lamotrygina, kwas walproinowy i karbamazepina maja jednak silniejsze (wyraźniejsze) działąnie normotymiczne- niestety są metabolizowane przez wątrobę i to ich jedna z wad.
  5. Lewomepromazyna na działąnie antydepresyjne niezależnie od dawki- z tym, że przy dawkach dużych jest wyraźniejsze działanie neuroleptyczne. Poziomu dopaminy podnieść się nie może, gdyż jako neuroleptyk blokuje receptory dopaminergiczne. Ma wpływ na poziom acetylocholiny (silnie wyrażony zespół antycholinergiczny) i noradrenaliny. Działanie jest zbliżone do TLPD i z tego powodu nie jest wskazane łączenie TLPD z lewomepromazyną.
  6. No to witaj w klubie zjazdowiczów XD Jak bralem 600tke to musialem dzielic 1-1-2 . Jak bralem 300mg rano jak kazala lekarka to 30min po zarzucie bylem w stanie agnoalnym. Pocieszę cie jeszcze ze pomimo iz bralem to cudowne placebo przez 4 msc. to efekt ten jest nieprzemijajacy i wynika z samego faktu przyjecia tabletki z sub. o super szybkim polrozpadzie, a nie jak przy SrakaStulejaRostowskiImpotent ze mija po jakims czasie i nie wynika z ogromnych wahan subs. czynnej w surowicy. Mnie takie opowiastki zdumiewają. Przy dawce 3x800 brak jakichkolwiek objawów ubocznych. W stosunku do takich leków jak np. Fenactil, Haloperidol czy Tisercin to objawów ubocznych zupełnie brak. zupełnie. Jeszcze bym rozumiał bóle głowy- te miałem po topiramacie (choć ten lek jest używany w bólach głowy- ale nie u mnie). Ale senność czy zamulka po gabapentynie? Nic z tych rzeczy. Zero absolutne.
  7. Gabapentyna ma pewne działanie stabilizujace, ale mniejsze niż lamotrygina, carbamazepina czy kwas walproinowy. Bardziej działą przeciwlękowo bez jakiegokolwiek zamulenia. Zaletą są znikome naprawdę znikome działania uboczne. Ja żadnych działań niepożądanych nie odczuwam.
  8. Ja brałem wiele neuroleptyków - z tych, które mają działanie nasenne to kwetiapina zamula najmniej. Niestety, jest droga dla tych, kótrzy nie mają F.20 czy F.31. Jak mam potrzebę wstać o 5 rano to biorę 100 mg do chlorprothixenu 50 i mianseryny 70.
  9. Ponieważ to wątek o PSSD więc na swoim przykładzie podam, że SNRI (wenlafaxyna) w dawce 75 działa bardziej kastrujaco niż sertralina (SSRI). Dostałem ten lek od osoby która miała zmianę fazy (F.31) i nie może już tego leku brać. tomek12 wejdź na wątek o zaburzeniach snu. Twój problem polega na zamulaniu po niekórych lekach- mnie zamulał tylko Tisercin (lewomepromazyna). Ja, gdy muszę wstać rano (ok. 5 do 5.30) to zawsze biorę z wieczora leki nasenne, aby być wyspanym przed czekajacymi mnie zadaniami. I zamulania nie mam. Dobrze sie czuję po Ketilepcie (kwetiapina) jako lek dodany w dawce 100 mg do moich leków. Dla mnie extra. Niestety, dla mnie nie refundowany.
  10. Cyfry- to liczba godzin do połowicznego zaniku leku we krwi. Niska liczba- krótki okres półtrwania- lek szybko metabolizowany. Długa- odwrotnie. Ilość plusów to potencjał uzależniajacy. + mały potencjał. +++ silny potencjał uzależniajacy.
  11. Zerknąłem w necie. Okazuje sie, że nie ma jasnych reguł Ze strony http://czasopisma.viamedica.pl/psy/article/viewFile/29245/24000 podane są sunstancje i preparaty z okresem półtrwania i potencjałem uzależniającym. Dormicum (midazolam) ma krótki okres i duzy potencjał, alprazplam, estazolam, lorazepam mają długi okres półtrwania i też duży potencjał uzależniajacy. Wkleiłem dane z tabelki. Alprazolam Afobam, Alprazomerck, Alprox, Neurol, Xanax, Zomiren 12 +++ Bromazepam Lexotan, Sedam 15 +++ Chlordiazepoksyd Elenium 100 + Diazepam Relanium, Relsed 100 + Estazolam Estazolam 17 +++ Flunitrazepam Rochypnol 30 ++ Klonazepam Clonazepamum, Rivotril 34 + Klorazepat Cloranxen, Tranxene 100 + Lorazepam Lorafen 15 +++ Lormetazepam Noctofer 12 +++ Midazolam Dormicum, Fulsed, Midanium, Sopodorm 2,5 +++ Medazepam Medazepam, Rudotel, Rusedal 2 +++ Nitrazepam Nitrazepam 30 + Oksazepam Oksazepam 8 + Temazepam Signopam 10 ++ Tetrazepam Myolastan, Tetraratio 15 + Zolpidem2 Stilnox, Sanval, Hypnogen 3 + Zopiklon2 Imovane, Zopiratio 6 + Ja nie mam objawów odstawiennych po estazolamie, ale mam po odstawieniu clonazepamu (zawroty głowy) Jednak wystarczy 0,5 mg, aby objawy odstawienia ustąpiły.
  12. Dawka terapeutyczna to 50-200 mg. Uwaga, leki z tych grup działają nie od razu a co najmniej po 7-10 dniach. Jest sertralina pakowana po 100 mg. Więc nie jest to duża dawka.
  13. U mnie nic takiego nie ma. Kiedyś (przed 48 rokiem życia) byłem poddawany stymulacji gonadotropiną (Pregnyl codziennie). Bardzo ładnie mnie to nakręcało - żadnych agresji, a poziom T. był nawet powyżej normy (29-30 teraz mam ok. 16-18- też b.dobrze jak na 50+). Za to agresję miałem kiedyś po 60 mg (3 kapsułki) fluoxetyny, która mnie nie tyle nakręcała, co pobudzała doprowadzajac do wnerwienia. Z tego względu mam zmianę na sertralinę, która tego pobudzania nie wykazuje. Fluoksetyna ma tą zaletę (u młodych mężczyzn), że ładnie wydłuża fazę plateau, hamując przedwczesną ejakulację. Szkoda, że Wellbutrin nie jest refundowany, a bez refundacji za dużo kosztuje, aby się stale nim leczyć w miejsce SSRI czy SNRI. To wszystko jednak nic w stosunku do interferonu alfa2, kóry brałem przez 26 tygodni (bezskuteczne leczenie HCV). On to dopiero wyprowadza z równowagi. Dysforie jak cholera. Opisałem to w innym wątku.
  14. Na moim przykładzie- działa inaczej. Estazolam ma dłuższy okres półtrwania w organiźmie. Z tego wynikają różnice w działaniu i zastosowaniu. Zolpidem- jest świetny w samych trudnościach w zasypianiu. Ponadto działa szybko (i krótko) więc można go zażyć gdy jesteśmy w łóżku, a sen nie nadchodzi. Natomiast nie chroni przed wczesnymi wybudzeniami- nad ranem jego działanie zanika. Estazlolam działa wolniej i dłużej. Bierze się go godzinę (a ja nawet jeszcze wiecej) przed snem, zapewnia sen przez całą noc, chroniąc przed wczesnymi wybudzeniami. Ponieważ działa dłużej więc ma większy potencjał uzależniajacy niż zolpidem. Różnice są nie w sile działania, co w mechaniźmie działania i wskazaniach oraz formie terapii.
  15. Jest to lek który wykazuje silne właściwości uspokajające- wyciszajace (dla niekótrych wada- trochę zamula), dobrze się po nim śpi (choć mi on nie wystarcza). Ma lekkkie działąnie p. depresyjne. Należy do grupy chemicznej tioksentenów (klasyczne neuroleptyki). Wykazuje pewne działanie cholinolityczne (atropinopodobne). Stosowany domowo do 300 mg/dzięń, w szpitalach nawet wiecej- choć rzadko się to stosuje (przechodzi sie zazwyczaj na leki silniejsze).
  16. Mam pytanie do tych z Was, którzy stosują co najmniej 100 mg na noc. Czy po kwetiapinie macie takie wyraziste sny? Jak sobie dołożę 100 Ketrelu do swoich leków to śpię dobrze jak po dodaniu Estazolamu. Kurcze, że mi nie przysługuje ten lek na zniżkę, brałbym po 200 mg zamiast chlorprothixenu... Marzenie.
  17. Ten lek nie powoduje akatyzji. Akatyzje wystąpują po lekach silnie blokujących receptor D2, a nie mających wpływu na receptory 5HT3 np. haloperidol, perfenazyna (ogólnie butyrofenony i piperazynowe pochodne fenotiazyny). Jeśłi masz niepokój po chlorprothixenie to zgłoś to lekarzowi leczącemu.
  18. 1. Skutki mogą być faktycznie jako zespół odstawienny- ale 4 miesiące brania benzo nie znów tak koszmarnie długi okres czasu. 2. Skutki mogą być jako włączenie Tisercinu- one się stopniowo będą zmnieszać w trakcie dalszej terapii 3. Chlorprothixen może nasennie nie działa, ale uspokajająco działa dość wyraźnie i u mnie (a mam duże problemy ze snem) połączenie go razem z mianseryną i gabapentyną naprawdę działa- a skutki uboczne są dużo mniejsze. 4. Nie zgodzę się, że mianseryna i mirtazapina to nasenne "killery". Ja po 90 mg mianseryny nie zasnę. 5. Brałem w latach 1985-86 mieszankę Tisercinu z cyklobarbitalem na sen- była to mieszanka extra, lepsza od Reladormu (wtedy był dostępny na receptę). Więc jego zalety znam. Byłem po ciężkim złamaniu nogi w 3 miejscach i te leki mi pomogły egzystować będąc leżącym w gipsie.
  19. Ja jestem na gabapentynie od 14 lat. Zawdzięczam mu być może życie- jak mnie dopadły neuralgie wszystkich 3 gałązek nerwu V (trójdzielnego) to dostawałem zastrzyki z petydyny (Dolargan) a nawet po tym leku (łącznie z ketonalami, doxepiną, carbamazepiną i pyralginą -!!) te bóle mi nie zlikwodowały się do zera. Miałem alkoholizację gałązki podoczodołowej, szok. Gabapentin mnie od tego wszystkiego uwolnił. Nie wiem co by było dalej, gdyby te bóle mnie nie ustąpiły.... Drugi raz był nieoceniony w czasie chemioterapii HCV- miałem po jednym składniku (peg.interferon alfa2) ekwiwalenty padaczkowe (błyski świetlne w oczach, gwizdy w uszach). Dla mnie to lek rewelacyjny o tyle, że nie mam po nim ŻADNYCH skuków ubocznych. Mnie umożliwił też obniżenie clonazepamu- który tylko częściowo pomagał na te neuragie. Z innych działań dla mnie działa on stabilizująco na nastrój, mam po nim mniejsze wahania nastroju, wycisza emocjonalnie. Ma też WIELKĄ zalete- ma nerkowy profil wydalania (eliminacji) i nie obciąża wątroby- co przy aktywnym HCV ma duże znaczenie.
  20. Mirunia, Odnośnie kwestii odstawienia benzodiazepin to Tisercin może mieć logiczne uzasadnienie, gdyż działanie uspokajające jest po nim bardzo silne. Jednak czasem wystarczy pomyśleć w inny sposób - czy miałaś próby z zastosowaniem carbamazepiny? Jest też silnie uspokajajaca (ale nie tak jak Tisercin!) a wykazuje działąnie i p. depresyjne (jak Tisercin) i p. drgawkowe (czego Tisercin nie oferuje). Ponieważ beznodiazepiny mają z zasady działanie p. drgawkowe- więc ich odstawienie powoduje obniżenie progu drgawkowego- co powoduje złe samopoczucie odstawienne. Carbamazepina działając p.drgawkowo tej deficyt uzupełnia. Nie jest to lek lepszy - jest inny. Gdybyś się po Tisercinie dobrze czuła, to nie ma sprawy. Ale ponieważ czujesz się źle, więc warto coś pomyśleć, aby dobrać lek optymalniej. A w sensie profilu działania to chlorprothixen jest do Tisercinu najbardziej podobny, choć jest z tioxentenów, a nie fenotiazyn alifatycznych. I też jest lekiem "starej generacji"- więc to nie koszt leczenia jest w tej zmianie kluczowy. Ogólnie warto pogłówkować, aby coś dobrać, co podpasuje.
  21. Tisercin w zasadzie wszystkim obniża ciśnienie- to wynik właśnie działania na układ wegetatywny. Po Tisercinie długo bywają zawroty głowy, nie przechodzi z czasem to wysychanie w ustach. Na lęki- cóż, wszystko zależy od właściwej diagnozy. Np. w napadach leku i paniki pomagają niektórym leki SSRI w tym fluoxetyna, kótra ma działanie aktywizujące, a nie silne działanie uspokajające. Ja zaletę w zakresie stosowania Tisercinu widzę w tym, że jest możłiwe odstawienie branych stale benzodiazepin na sen- w razie wzrostu tolerancji i przyzwyczajenia. Ogólnie to cudów po tym lekiu spodziewać się nie można. W razie czego proponuję rozważyć zastosowanie chlorprothixenu który ja biorę- jest słabszy, ale ma dużo mniejsze dziłania niepożądane. Ekwiwalentnie można przyjąć 50 mg chlorprothixenu za 25 mg Tisercinu.
  22. Jeśłi bierzesz pernazynę i nie możesz spać- to porozmawiaj ze swoim lekarzem o zmianie pernazyny na chlorptothixen- w takiej samej dawce działa bardziej nasennie niż pernazyna. Gdy to nie pomoże - może mianseryna lub mirtazapina? Ja zolpidem biorę doraźnie i zamiennie z estazolamem. Do 5 razy na dwa tygodnie.
  23. Lewomepromazyna (Tisercin i inne) ma duże pierwotne przejście przez wątrobę- co sprawia, że jest po nim duże ryzyko działań niepożądanych ze strony układu wegetatywnego (autonomicznego). Ciężko jest po nim obciążaona sama wątroba. Działanie cholinolityczne powoduje wysychanie w ustach, pogarsza sie oddawanie moczu w przeroscie prostaty. Ogólnie to lek dość stary, "zamulający"- b.silne działanie uspokajajace. Podobne działąnie choć sporo słabsze skutki niepożądane ma chlorprothixen.
  24. Mogę porównać na swoim przykładzie zamianę 50 mg chlorprothixenu (lub 75 mg perazyny) na 100 mg kwetiapiny lub 10 mg olanzapiny. Brałem po 8 dni pod rząd. Olanzapina i Kwetiapina nie działają w takich dawkach bardziej nasennie niż chlorprothixen i perazyna w podanych dawkach. Natomiast po tych starszych lekach mam rano niewielkie "przymulenie"- co nie wystąpiło po kwetiapinie- od rana świeży umysł, od rana na byłem obrotach. No i nie ma po nich wysychania w ustach, które po starszych lekach występuje. Cóż, nie przysługuje mi kwetiapina (czy olanzapina) na ryczałt, więc na zapasik tego leku zostawię sobie na czas, gdy trzeba będzie od wczesnego rana być na obrotach.
  25. Mogę porównać na swoim przykładzie zamianę 50 mg chlorprothixenu (lub 75 mg perazyny) na 100 mg kwetiapiny. Brałem 8 dni pod rząd. Kwtiapina nie działa w takich dawkach bardziej nasennie niż chlorprothixen i perazyna. Natomiast po tych starszych lekach mam rano niewielkie "przymulenie"- co nie wystąpiło po kwetiapinie- od rana świeży umysł, od rana na byłem obrotach. Cóż, nie przysługuje mi kwetiapina na ryczałt, więc na zapasik tego leku zostawię sobie na czas, gdy trzeba będzie od wczesnego rana być na obrotach.
×