Skocz do zawartości
Nerwica.com

bedzielepiej

Użytkownik
  • Postów

    1 601
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bedzielepiej

  1. bedzielepiej

    Samotność

    To ciekawe. We wszystkich odpowiedziach psychologowie online zaklinają się, że nie można zdiagnozować nikogo przez internet i odsyłają do normalnego psychologa. A ci w realu mówią, że nie są od udzielania dobrych rad... A ta pomoc oczywiście nieodpłatna, w ramach szczerej pomocy bliźniemu przytłoczonemu problemami odbierającymi radość i siły?
  2. dlaczego mam tak zjebana osobowosc -- 20 cze 2014, 03:27 -- patrzcie co znalazlam o borderline http://koniectoksycznych.blogspot.com/ może to dobrze ze izoluję się od ludzi, nie zaszkodzę im swoją TOKSYCZNOŚCIĄ moze to dobrze ze nikt mnie nie chce blizej poznac
  3. dlaczego mezczyzni nie maja poczucia humoru i dystansu do siebie?
  4. Uważam, że to czy chory na depresję wstanie powinno zależeć wyłącznie od niego, nikt nie powinien go do tego zmuszać. Miło by było, jakby ktoś zachęcił go do wstania słowami w stylu: spróbuj, walcz itd. ale prawda jest taka że zazwyczaj chory jest pozostawiony sam sobie i świat ma w dupie, czy wstanie, czy umrze w łóżku. Osoba na depresję musi pamiętać, że walczy o siebie, o swoją przyszłość ma do wyboru a)zabić się od razu b)umrzeć powolnie z głodu w obojętnym świecie c)zrobić innym na złość i zadbać o siebie metodą małych kroczków. Nie można się ograniczać, trzeba robić tyle ile jest się w stanie- nie przeciążać, ale ćwiczyć samodyscyplinę. To pomaga. Ludzie nie zdają sobie sprawy, ile wysiłku dokonuje osoba chora na depresję walcząca ze swoim złym nastrojem, bezsilnością, lękiem przed ludźmi. Nie wolno sie porównywać do innych, zdrowych ludzi. Szkoda że dzisiaj lansuję się przebojowych, głośnych ludzi a depcze po tych wrażliwych, cichych, zamkniętych w sobie. Należy się porównywać ze samym sobą i cieszyć się ze swoich osiągnięć "nie pocięlam się choć było mi smutno, wytrzymałam" miałam atak paniki, "ale przetrzymałam, nie wezwałam pogotowia" i dostrzegać drobne przebłyski radości, bo nikt, nawet najbardziej chora na depresję osoba nie jest w stanie non stop odczuwać ciągle smutku i negować wszystkiego przez 24 godziny na dobę, choć nie musi się do tego przyznawać. Decyzję o samobójstwie najlepiej odkładać na następny dzień, albo na tydzień, bo przecież i tak sie kiedyś umrze. -- 19 cze 2014, 14:08 -- co do wyznaczanych celów to ponieważ i tak nic się nie chce, już dobrym celem będzie wstanie z łóżka. Jak się miało kiedyś jakieś marzenia to warto je odkopać i kto wie czy zajęciu się nimi nie wyjdzie się z depresji. Śmieszne jest to że często osoby z depresją osiągają więcej niż przeciętny człowiek, patrz np Maria Kuria Skłodowska. I wielu artystów i pisarzy na depresję chorowało też. Nie ma wiec reguły że cele muszą być małe bo w depresji człowiek słaby i nieporadny, choć warto pamiętać że każdy duży cel składa się z wielu małych kroczków. Więc w celach nie trzeba się ograniczać, jak widać człowiek na depresję również może wszystko i nic.
  5. bedzielepiej

    Samotność

    dzieki depresji poznalam ze nie ma czegos takiego jak szczera przyjazn. skoro nie mam nic do zaoferowania, ludzie mnie olewaja.
  6. Nie, miałam na myśli że potrzebuję ludzi i pieprzonej miłości, a nie leków. ale dla takich jak ja chyba faktycznie zostają tylko tabletki.
  7. leki mi nie pomogą. to co by mi pomogło nie jest dostępne.
  8. myśli rezygnacyjne. Kurwa czy to się kiedyś skończy? 10 lat z depresją, izolacja społeczna, brak perspektyw na to że coś się odmieni. Rok wytrzymywałam już bez leków, a teraz codziennie ryczę z bezsilności.
  9. Pamiętaj że jesteś silniejszy niż myślisz. Wszyscy popełniamy błędy (choć nie wiem co zrobiłeś, że ta dziewczyna nie chce się z Tobą przyjaźnić). Na efekty leczenia czasem trzeba poczekać. Bądź cierpliwy i po prostu rób tyle, ile możesz.
  10. bedzielepiej

    Samotność

    jasne, i wiecie co to izolacja społeczna.
  11. bedzielepiej

    Samotność

    dzięki, ale nie jestem normalna jak wy i dostaję ataku paniki w gronie nieznajomych. No i nie jestem imprezowa, nie piję, więc nie nadaję się na wasze imprezy.
  12. bedzielepiej

    Samotność

    Czy kiedykolwiek z tego wyjdę, czy już jestem skazana na wieczną samotność? Nie ma ludzi wokół mnie. Nie mam do kogo iść. Nie wiem jak z tego wyjść. Utkwiłam w tej samotności jak w pułapce. Żałosne, jestem młoda i 0 znajomych. Nawet internetowych...
  13. bedzielepiej

    Głupi.

    tylko prawdziwie mądry człowiek wie że jest głupi, slynne "wiem, że nic nie wiem"... I jak to się mówi, wiedza nadyma. Osobiście wolę skromnych ludzi niż geniuszy zbierających kolejne nagrody i pokazujących innym, że są do niczego.
  14. dlaczego jak się coś dzieje złego to zawsze się to kumuluje żeby przygnieść człowieka i wbić w ziemię wiem już czemu mówi się 'nieszczęścia występują parami' gówniane jest to życie i niesprawiedliwe i nie mam na nic wpływu zawsze pod górkę a za górą jeszcze większa góra
  15. Też tak mam. Nie przywołuję świadomie wspomnień. Niezależnie od tego czym się zajmuję, mój umysł zalewają jakieś wycinki z przeszłości i nie są to jakieś wielkie traumy, tylko powiedzmy wyświetla mi sie jak idę ze szkoły czy jadę autobusem a za chwilę jestem u babci na wakacjach. Rzeczy kompletnie bez sensu. Często w tempie 10 obrazów na sekundę. Bardzo uprzykrza to życie, szczegolnie gdy mam sie na czymś skoncentrować, a moje myśli trafiają na takie ślepe zaułki. Mówiłam o tym mamie, lekarzom i psychologom, ale inni uznawali to za normalne i że wszyscy tak mają. Zreszta po 8 latach zażywania SSRI mam wypaloną dziurę w głowie i czuję najczęściej pustkę więc nie doskwiera mi to już tak jak kiedyś.
  16. bedzielepiej

    Samotność

    czuje się jak najbardziej odizolowana od świata osoba
  17. jest mi smutno, jestem wyczerpana i nie chce mi się życ bo nic dobrego mnie już nie czeka. Patrzyłam dzisiaj na swoje blizny na rekach po próbach samobójczych oraz kreski po cięciu się i czulam taką złość... ze inni z przeszlosci mają zdjęcia z przycjaciólmi, a ja tylko to... za co mnie to spotkało?
  18. Szczerze? Jeśli tak wyglądają przyszli terapeuci, to ja dziękuję, jeśli chodzi o szukanie pomocy u psychologów. No i wiele mowi o tym, jak studia psychologiczne przygotowują do uczenia innych, jak radzić sobie z poważnymi problemami. Zamierzasz pracowac w zawodzie? jak bedziesz pomagać innym w radzeniu sobie w kontaktach spolecznych, kiedy sama radzisz sobie przez unikanie? Myśle że najlepszym psychologiem jest ktos, kto poradził sobie ze swoimi lękami i problemami, a nie ten co zaliczyl wszystkie wymagane egzaminy i projekty oraz dostał tytuł mgr.
  19. no to fajnie bo ja akurat chce mieć z innymi kontakt. mowisz, że ludzie wyczuwają co innego? to pierdzielę, i tak nie zmienię ich "przeczuć".
  20. chcę miec tylko inni nie chcą mieć ze mną kontaktu. nikt mnie nie potrzebuje.
  21. "Jesteś na tyle silna by sobie sama pomóc, ale poszukaj psychoterapeuty" dla mnie to sie wyklucza. Z autopsji mogę napisać że psychoterapia to strata czasu, pieniędzy, nadziei, siły i wiary w innych ludzi a zwłaszcza speców od psychiki.
×