
bedzielepiej
Użytkownik-
Postów
1 601 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bedzielepiej
-
Jak dbać o Zdrowie Psychiczne - 20 sposobów terapeutów
bedzielepiej odpowiedział(a) na hero temat w Psychoterapia
Psychoterapełci dbają o własne zdrowie psychiczne unikając chodzenia do innych psychoterapełtów. -
Piękne, kocham <3. Zainspirowaliście mnie również do wyładowania swoich uczuć. Oda do Knura Kiedym cię poznała w życiu bym nie przypuszczała że rozkochać zdołasz mnie Siwy włos i mięsień piwny najsampierw odstręczał mnie A na imię ci było Knurzysław Piękne imię, jakkolwiek musisz przyznać Świńskie miałeś gabaryty oraz umysł nieźle zryty Ryj twój sam do majtek pchał się i wołałeś "chodź, zróbmy warchlaka!" ja żem naiwna nie broniła się bo wziąłeś mnie na litość mówiąc, że masz flaka Ale po zaspokojeniu knurze nie szeptałeś czułych słówek tylko "To na razie, pa!" taka z Ciebie była dupa Teraz leżysz knurze przed TV i obrastasz dalej w sadło. Gdybym Cię jeszcze spotkała to wsadziłabym Ci... w imadło
-
Jak przełamać lęk przed życiem i pracą......
bedzielepiej odpowiedział(a) na dr. Psycho Trepens temat w Kosz
pozdro 600 -
Rozstanie po 5 latach
bedzielepiej odpowiedział(a) na spacenov temat w Problemy w związkach i w rodzinie
5 lat to długi staż, współczuję. Aż trudno mi uwierzyć, że nie dostrzegałeś żadnych sygnałów od niej, że coś jest nie tak z waszym związkiem. Przedstawiasz go bardzo optymistycznie, rzekłabym nawet hurraoptymistycznie, ale musiały być jakieś rysy. Może nie chciałeś ich dostrzegać. Nie zmienia to faktu, że dziewczyna zachowała się świńsko. Tego już nie uratujesz, zobacz np mój wątek jak długo próbowałam ożywić trupa moj-schemat-dlaczego-przyci-gam-m-czyzn-co-nie-chc-zwi-zk-t55431-210.html Musisz przyjąć do wiadomości to, czego nie chcesz: że to już skończone i nie wróci. Najlepiej będzie dla Ciebie żebyś nie wspominał teraz dobrych chwil. Piszesz dalej że jej nienawidzisz, ale ta nienawiść nie skrzywdzi jej ani nie ruszy, tylko Tobie zaszkodzi. Potraktuj ją jako ułomną istotę ludzką, która miała skarb w garści, a jednak wolała zmienić to na relację w której nie wiadomo czy rzeczywiście będzie jej tak dobrze. Odetnij się od niej, wyrzuć ją ze znajomych na fejsie, przestań śledzić jej życie. Nie licz na to że wróci do Ciebie, nawet jeśli tak by się stało to czy czułbyś się szczęśliwy, czy mógłbyś jej wybaczyć i na nowo zaufać? Wątpię, bałbyś się że pewnego dnia to się skończy, że ona znudzi się Tobą i odejdzie. Buduj swoje życie, zadbaj o własne szczęście i interesy. Ty jesteś najważniejszy, nie pozwól by ta gorycz Cię zniszczyła. Nie myśl że to koniec świata, życie będzie toczyło się dalej swoim rytmem. Niestety wątpię, żeby gryzły ją jakieś wyrzuty sumienia, skoro jest zaślepiona swoją nową radością, pewnie nawet o Tobie nie myśli. Niektórzy ludzie tacy po prostu są i nie zmienisz ich. Skoro nie podała Ci żadnych powodów zerwania, to pewnie jesteś w porządku facet, ale raczej Cię to teraz nie pocieszy. To że teraz cierpisz, nie wyklucza że za jakiś czas znowu będziesz szczęśliwy. Pomyśl że masz teraz szansę poznać kogoś bardziej odpowiadającego Twojemu charakterowi, mądrzejszego. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
bedzielepiej odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Wow, te statystyki są wiarygodne czy ich źródłem jest Super Ekspress/aszdziennik/faktoid? Ja bym mogła mówić że 90% mężczyzn to knury, ale nie robię tak bo będę trafiać na... knury. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
bedzielepiej odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Spróbuj jeszcze ją poobserwować z dystansem. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
bedzielepiej odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nikt nie jest bez wad.Postaraj się ją dobrze poznać zanim się zaangażujesz uczuciowo. Zauroczenie odbiera rozum. Nie martw się na zapas, jeśli jest Ci pisana to Ci nie ucieknie :) -
Może mniej emocji, dobra? Pomóc to Ty musisz sobie sam, my możemy pisać tylko za siebie. Sama niedawno zerwałam znajomość z kimś kto właśnie szukał tylko zabawy, sprawa była dość skomplikowana bo ja się zaangażowałam mocno i było mi ciężko się z nim rozstać, możesz o tym poczytać tu moj-schemat-dlaczego-przyci-gam-m-czyzn-co-nie-chc-zwi-zk-t55431.html Sam zdajesz sobie sprawę że z kimś takim związku nie zbudujesz, po co więc narażać się na niepotrzebne cierpienia, zdrady, porzucenia. Uważaj na siebie. Chyba że chcesz być jego kolejną ofiarą. Do Ciebie należy decyzja, albo chronić siebie, swoją godność albo dać się ubezwłasnowolnić i oddać w ręce niezrównoważonej osoby, która sama najwidoczniej ma ze sobą jazdy skoro nie potrafi kochać.
-
ile płacicie za prywatną sesję psychoterapii
bedzielepiej odpowiedział(a) na joasik01 temat w Psychoterapia
Sorry, coś mi się pomieszało, myślałam ze "T." to Twój chłopak i planujesz się z nim rozstać :) -
Jak przełamać lęk przed życiem i pracą......
bedzielepiej odpowiedział(a) na dr. Psycho Trepens temat w Kosz
Chyba Ty. -
Czy forum może mieć negatywne oddziaływanie?
bedzielepiej odpowiedział(a) na temat w Forum NERWICA.com
Na mnie źle nie wpływa, ale przyznam że jak mam lepsze dni to nie chce mi się tu jakoś wchodzić. Mimo wszystko zawsze pociesza mnie jakoś świadomość, że siedzi tu jakiś tysiąc ludzi z problemami. -
ile płacicie za prywatną sesję psychoterapii
bedzielepiej odpowiedział(a) na joasik01 temat w Psychoterapia
Trzy spotkania... czyli jak lekko, łatwo i przyjemnie odczarować swoje życie?;-) Psychoterapia to zdecydowanie dłuższy proces... po niespełna 4 miesiącach widzę wyraźną poprawę komfortu mojego życia. Czuję, że jeszcze kilka miesięcy i będę mogła rozstać się z moim T. Skąd wiesz że dłuższy proces? Bo nie słyszałaś o przypadkach że komuś pomogło kilka spotkań. Przeciwnie, wszyscy ględzą że terapia może trwać nawet latami... czy to nie podejrzane? No i jeszcze odzywa się ego, bo jeśli wyleczę się szybko z jakiegoś ciągnącego się latami problemu, to może oznaczać że ten problem nie był taki ciężki i co inni pomyślą? Biadolenie i użalanie się nad sobą karmi nasze ego, a to właśnie robimy w gabinetach psychoterapeutów. Pamiętam jaką satysfakcję czułam jak doprowadziłam moją terapeutkę do łez. Nie mogła uwierzyć że ktoś mógł mieć tak skopane dzieciństwo. Ale potem poczułam się jakoś nieswojo. Było, minęło, po co to roztrząsać? Lekko, łatwo i przyjemnie? No nie, pot krew i łzy. Mi się zawsze POGARSZAŁO kiedy podejmowałam terapię. No wiem, tak ma przecież być, pamiętam jak w szpitalu ględzili że najpierw trzeba zburzyć, a potem odbudować. Ale jak ktoś kto przychodzi do terapeuty już jako ruina człowieka, to po co go jeszcze dobijać jakimiś psychoanalnymi głupotami? Czytałam książkę Tony'ego Robinsa i tam gościu leczy ludzi z ciężkich fobii w ciągu jednego spotkania. Oczywiście trzepie z tego hajs, ale i tak wychodzi mniej niż dwa lata łażenia do terapeuty. Oczywiście każdy jest inny i u każdego zadziała co innego, mogę więc pisac tylko za siebie. Przecież możesz się z nim rozstać już teraz, czemu szacujesz że to potrwa jeszcze kilka miesięcy. Chcesz dłużej trwać w iluzji? Wyraźna poprawa komfortu? -
ile płacicie za prywatną sesję psychoterapii
bedzielepiej odpowiedział(a) na joasik01 temat w Psychoterapia
Nie, ale jak znasz dobrego terapeutę co uzdrowi mnie w trzy spotkania, to poświęcę mu nawet te 3 stówy. -
ile płacicie za prywatną sesję psychoterapii
bedzielepiej odpowiedział(a) na joasik01 temat w Psychoterapia
Zważywszy na to że większość z nich i tak ma wyrąbane na los swoich pacjentów nie uwierzę w to obciążenie psychiczne problemami innych. Większość terapeutów ma rysy psychopatyczne i znieczulicę, tak samo jak lekarze już na studiach szybko odwrażliwiają się na cierpienie innych. Ojej jacy biedni, że im 80 zł na godzinę tylko zostaje, jak za to wyżyć??? Zarabianie na ludzkim nieszczęściu, tak się to nazywa. -
Może jesteś na coś uczulony.
-
ile płacicie za prywatną sesję psychoterapii
bedzielepiej odpowiedział(a) na joasik01 temat w Psychoterapia
wow, nie dziwię się że psychoterapeutom nie zależy aby pacjent wyzdrowiał po 3 spotkaniach i stąd te mity że terapia musi trwać wiele lat... jak sobie myślę że moja pani doktor psychiatra brała za wizytę tylko 50 zł, i pacjent mógł gadać praktycznie ile chciał a ona przecież po studiach medycznych i po specjalizacji. A taki humanista po pedagogice czy polonistyce z certyfikatem zdobytym w dwa tygodnie ceni się jakby rzeczywiście coś tym biednym ludziom był stanie pomóc, powinni zwracać pieniądze za lata nieudanej terapii. -
Jak przełamać lęk przed życiem i pracą......
bedzielepiej odpowiedział(a) na NeverSurrender temat w Depresja i CHAD
Głupi wniosek. Myślałeś że zmiana myślenia to prosta sprawa? Najpierw trzeba obalić błędne przekonania, a Ty tego nie zrobiłeś. Stąd to wrazenie że się okłamujesz. Ach ci cudotwórcy z ich magiczną hydroksyzynką która przenosi do krainy snu. Po prostu przestań się nad sobą użalać. Jęczysz i biadolisz i utwierdzasz się tylko że nie potrafisz się wziąć za siebie. Jak tak sobie mówisz, to będziesz dalej nic nie robił. Dużo ludzi ma takie lęki kiedy wkracza w dorosłość. Nazywasz faktem to, że jesteś zerem i nieudacznikiem? A gdzie Twoja miłość do samego siebie? Sam tworzysz swoją rzeczywistość. Przeżywasz jak mrówka okres i ładujesz niepotrzebnie energię w przeszłość. Wspomnienia to martwe dni, nie wskrzesisz ich. W ten sposób zamykasz się na teraźniejszość, a może jeszcze się w kimś tam zakochasz. A czemu rozpatrujesz to w kategoriach zasługiwania. Po prostu laska nie czuła mięty do Ciebie, miala prawo. Półtora roku żałoby po tym wystarczy chyba żeby wszystkim udowodnić jaki jesteś nieszczęśliwy. Przestań biadolić... Sam się nakręcasz i potem wierzysz w te głupie myśli. A co by się takiego strasznego stało jakby Cię obcy ludzie ocenili. Albo jak byś się nie wywiązał ze swych obowiązków. Zatłukli by Cię czy co. Jesteś tylko człowiekiem, niedoskonałym jak my wszyscy. -
Co to za choroba? Rozpiska 'objawów'.
bedzielepiej odpowiedział(a) na Wombwell00 temat w Depresja i CHAD
Doradzać możemy, ale czy coś z tym zrobisz? Może mniej biadolenia i robienia z siebie ofiary, czy Twoje dzieciństwo było naprawdę aż tak złe? Mam wrażenie że narzekasz nawet na to, ze mama zafundowała Ci karate. Może rodzice zanadto Cię rozpieszczali i zbyt często wyręczali przez co nic Ci się nie chce, bo przyzwyczaiłeś się że będziesz mieć podane na tacy. Może rodzeństwo rzeczywiście Cię tłamsiło jako beniaminka, ale czemu zamiast się zbuntować podkuliłeś ogon? Ale masz skłonność do dramatyzowania, a mama Cię nie kochała? Ale masz głupie myśli, jak Ty ze sobą wytrzymujesz? Zamiast się wspierać, to się dobijasz. Spróbuj zmienić myślenie. Oczywiście nic z tym pewnie nie zrobisz, bo żeby coś zmienić to trzeba znaleźć się na samym dnie, a z tego co piszesz miewasz też lepsze chwile kiedy wydaje Ci się że nie masz problemu więc nic nie robisz i kółko się zamyka. Ale prokrastynujesz. Myślę że za bardzo boisz się porażki, dlatego nic nie robisz. Dzięki temu chronisz swój obraz siebie, że jesteś bystry i masz potencjał. O jezu, ale dramatyzujesz. Patrz jakie masz sprzeczne przekonania, wyżej pisałeś że jesteś bystry, a teraz znów zawodzisz. I jeszcze piszesz że nie chcesz nawet z tego wyjść, więc zastanawiam się po co ja w ogóle coś odpisuje jak Ty i tak dupska nie ruszysz. Ale na wstępie chcesz dobrych rad. Jak chcesz być ofiarą, to będziesz, nikt Ci tego nie zabroni. Możesz oskarżać cały wszechświat o swoje nędzne życie, ale i tak nie zmieni to Twojej sytuacji. Ale poezja dla moich uszu, masz niezwykle wyszukane słownictwo, może zacznij się wyżywać artystycznie. Psycholog nic za Ciebie nie zrobi, lepiej nie idź na terapię bo zrzucisz na niego całą odpowiedzialność. Możesz dużo zrobić dla siebie, tylko musisz użyć mózgu. Moje pytania to: -co lubisz jeść i co jesz na codzień -ile czasu poświęcasz na internet i gry komputerowe -czy Twoje rodzeństwo jest podobne do Ciebie -
Ja jestem niewierząca, a mój były rzekomo wierzącym katolem i nieraz namawiał mnie na pójście do kościoła. Jemu raz w tygodniu kościółek nie wystarczał, zaczął też uczęszczać na Neokatechumenat. Ale jakoś seks bez ślubu mógł uprawiać, i nie przeszkadzało mu ze święte posążki i obrazki patrzyły. A potem się skarżył że go "bałamucę" i będzie musiał się iść wyspowiadać... Żal, nigdy więcej z takimi ludźmi nic wspólnego, to najgorsze typy.
-
Musieli stwierdzić, że jest zagrożenie życia pacjenta, zwłaszcza, że ma myśli samobójcze. Tak, oddział zamknięty to dość nudne miejsce, ale nie uważasz Raziell, że gorsza niż trafienie tam byłaby Twoja śmierć? Zmiana środowiska może Ci pomóc. A w co grasz, jeśli można zapytać? Myślałam że w szpitalach można mieć laptopa, w moim było można. Poza tym nie idziesz tam na wieczność, w każdej chwili będziesz mógł zrezygnować, chociaż warto wytrzymać całą terapię, bo po co bruździć sobie w papierach.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
bedzielepiej odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nawet zdrowi psychicznie ludzie mają gorsze dni. Może za dużo od siebie wymagasz? -
Jako że jestem samotna, więc mam mnóstwo czasu do dyspozycji, postanowiłam zrobić eksperyment i przez najbliższy miesiąc oglądać codziennie jedną komedię, następnie po tym miesiącu opisać swoje wrażenia jak wpłynęło to na moją depresję. Jeśli ktoś chce dołączyć do akcji, to zapraszam. Będę wdzięczna też jeśli polecicie mi coś naprawdę śmiesznego.
-
Mój schemat- dlaczego przyciągam mężczyzn co nie chcą związk
bedzielepiej odpowiedział(a) na bedzielepiej temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Masz rację. Powinnam teraz myśleć wyłącznie o sobie. Jakoś przez te miesiące znajomości on nie troszczył się zbytnio o moje uczucia... -
Mój schemat- dlaczego przyciągam mężczyzn co nie chcą związk
bedzielepiej odpowiedział(a) na bedzielepiej temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Teraz mam wyrzuty, ze mu tak powiedziałam że jest beznadziejny nie powinnam mu mówić... A jak sobie coś przeze mnie zrobi? -
Mój schemat- dlaczego przyciągam mężczyzn co nie chcą związk
bedzielepiej odpowiedział(a) na bedzielepiej temat w Problemy w związkach i w rodzinie
"Jak zadbać o swoje szczęście" Albert Ellis oczywiście. Knur...knur... knur.