-
Postów
851 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gosiulka
-
Jesteście wszyscy kochani wiem że żle robię zostając z nim powinnam walczyć o życie swoje i dzieci.Postanawiam sobie od teraz że juz nie dam soba pomiatać a jeśli zdazy mi się okazja to poślę go gdzie pieprz rośnie niech nie myśli sobie że ma mnie na własność nie jestem jego słuząca ani kimś tylko do łóżka.Mam w was poparcie (mam nadzieję ze mi się uda).Dziękuję serdecznie tego mi trzeba było aby ktoś mi dał po tyłku i pogonił do zmiany
-
Smutna48Wiem masz zupełną rację aby go wreszcie zostawić bo już nie raz podnosił na mnie rękę i to jest straszne (nie daję już sobie z tym draniem rady)ale jak jest juz wszystko w pożądku to wydaje mi się że go nadal kocham (juz sama nie wiem ).Tylko że najgorsze jest w tym że on mi wtedy zabierze moje dzieci (bo tak juz mi mówił jak mówiłam mu o rozwodzie) Chciałam nie raz dzwonić na policję ale jednak strach przed tym brał górę (bałam się jego jeszcze gorszej reakcji-gdyby się dowiedział że nasłałam na niego policję).Pamiętam jak kiedys ciągnął mnie po schodach za nogi Może już wtedy łapała mnie nerwica (nie wiem)ale tego jestem pewna że jak wraca do domu to strasznie się boję i mam ekscesy żołądkowe i udaję że śpię.Najgorzej szkoda mi jest moich kochanych dzieci bo też się go boja i sami mnie namawiaja na rozwód (aż dziw bierze jak 12-sto i 11-sto latek moga tak myśleć :Mam kochane dzieci i chyba dla nich muszę to zrobić (tylko co wtedy ) :cry:Nawet teściowa i jego siostra mnie namawiaja aby go zostawić (ale ja nie potrafię)
-
Ja miałam cały czas problemy z wychodzeniem ale pokonałam je zwykłą mp3.Zawsze jak gdzieś wychodzę to mam na uszach słuchawki z moimi ulubionymi piosenkami i w taki sposób pokonałam moje najgorsze lęki przed wychodzeniem na zewnątrz zaznaczam że kiedyś nawet nie wychodziłam wyrzucić śmieci a co dopiero zrobić zakupy.Teraz pozostał mi tylko lęk przed wyjazdem dalej czyli poza miasto albo nocowanie gdzie indziej niż mój kochany dom
-
Niedawno też miałam myśli samobójcze,ale jak pomyślałam sobie jakby to było gdyby dzieci moje zostały tylko z moim małżonem czyli ich ojcem to wtedy od razu mi się odechciało.Trzymaja mnie tylko przy życiu moje robaczki gdyby nie one dawno by już tu mnie nie było
-
tomakin na opakowaniu Omega 3 jest napisane aby brać tylko 1 tabletkę dziennie czyli 1000mg Czy jeśli wezmę więcej to czasami nie przedawkuję?? Oczywiście do tego staram się jeść jak najwięcej ryb morskich (bo wiem że w nich jest duża zawartość tych kwasów) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 2:52 pm ] Przeczytałam tą stronkę która mi podałeś jest bardzo interesująca .Dziękuję
-
ja tez poproszę oj chyba mi trzeba czegoś wystrzałowego niech wreszcie mną potrzęsie i doprowadzi do ładu
-
Bethi ściskam Cię mocno z całych sił
-
Sama biorę Mg B6 i faktycznie po nim czuję się super,jestem bardziej rozluzniona a jak pojawia się atak to poprostu olewam go i przechodzi.A po za tym łykam jeszcze Kwasy Omega 3 1000mg i to tez naprawde pomaga na nerwice lękową.POLECAM
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Gosiulka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Prosiłam kiedyś mojego małżona aby poszedł chociaż raz ze mną do psychiatry aby się dokładnie dowiedział co mi dolega (bo mnie nie słucha) no to puknął się w głowę i powiedział że jestem głupia i koniec na tym.Ale raz mu mówiłam że umówię go na wizytę samego do psychiatry (bo znęca się nade mna i dziećmi-psychicznie i fizycznie) to jeszcze gorzej mnie opierniczył.Chyba juz czas skoczyć tą męczarnię z nim -
Moj dzień to taki jak zawsze czyli do kitu.Ale jak jeszcze raz mój małżon podniesie na mnie rękę to koniec z nami
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Gosiulka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
U mnie początki też były bardzo ciężkie.Nikt mnie nie rozumiał teraz juz wszyscy wiedzą co mi dolega i już nie czepiają się tak (oprócz męża-on nigdy mnie nie rozumiał) A do większych marketów to nigdy nie chodzę sama bo wtedy mam pewność że nawet stojąc w kolejce mogę wyjść i osoba z która przyszłam (zazwyczaj to są moje dzieci) dokończy zakupy.Jestem wtedy spokojniejsza i już nie mam lęków podczas zakupów.Kiedyś to nie było mowy nawet o wyjściu z domu a teraz .......????Latam ile wlezie (tylko jeszcze nie za daleko [ Dodano: Dzisiaj o godz. 2:16 pm ] P.S. O autobusie to nie ma mowy chyba nigdy tam nie wleze a samochód to w skrajnych wypadkach (nie mam swojego) -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Gosiulka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
smuteczek jestem ja też mam takie same objawy jak ty w kościele.Jak chodziłam do kościoła to szłam tylko z mamą (bo szłam z nią pod pachę ).Teraz chodzę sama ale zawsze stoję z tyłu kościoła i jeśli czuję że coś zaczyna się dziać to od razu wychodzę i nie ma problemu.W taki sposób juz wiele razy dotrwałam do końca mszy i nic się nie działo -
Tuuuuulę wszystkich mooocno mooocno mooocno
-
Też bym chciała mieć prawo jazdy ale ja boję się wejść nawet do samochodu (choroba lokomocyjna) a co dopiero prowadzić a tak bardzo mi się marzy mieć swoje autko i jeżdżenie nim Wszędzie nim bym jeżdziła (a nie siedziała w domu)
-
Mnie od pewnego czasu też nogi bolą ale łydki.Nie moge chodzić a o schodach już nie ma mowy muszę co jakiś czas odpocząć bo inaczej nie pokonałabym tych schodów Juz nawet masuję sobie nogi masażerem do stóp ale to nic nie pomaga Lydki mnie tak bolą jakby były cały czas spuchnięte już nie wiem co mam robić
-
Cześć wszystkim Znowu się nie odzywałam długo ale nie mam czasu nawet tu zaglądać.A tak w skrócie o mnie.Jest lepiej (mam taka nadzieję oby nie zapeszać).Od połowy roku nie miałam ataku,jest super nie mam juz takich lęków jak wcześniej,tylko moje życie z mężem jest do bani (chyba już czas podjąć jakieś kroki w tym kierunku) Pozdrawiam wszystkich i ściskam,oby i Wam się polepszyło
-
Cześć wszystkim po tak długim czasie.Dopiero teraz się odzywam bo oczywiście laptopek mi padł t.z.n. prawdopodobnie zasilacz.Cały czas mi się wyłącza sam i nie wiem co robić (mam nadzieję że chociaż mój post dojdzie i nie zdąży się wyłączyć)Pozdrawiam wszystkich i postanawiam się poprawić
-
Dużo dużo zdrówka spełnienia wszystkich marzeń nawet tych najskrytszych a przede wszystkim pokonania tego co Nas tak męczy
-
Ja proponuję abys poszedł najpierw do psychiatry. Osobiście czekałam 3 lata i żałuję do dziś że od razu nie poszłam do lekarza nie ma na co czekać bo piękne chwile uciekną bezpowrotnie i też będziesz żałować że nie podjąłeś leczenia o czasie
-
Witam Ciebie serdecznie na forum
-
Witam Cię cieplutko na forum
-
jeszcze ja jeszcze ja Witam Cię serdecznie
-
ohoho to i ja może się załapię mogę
-
Witam wszystkich ojojoj taka harówa że nie mam juz siły te święta mnie chyba wykończą ale co tam jutro przyjeżdża wreszcie moja siostra (bliżniaczka) z malutkim bobaskiem Już nie mogę się doczekać HUURA