-
Postów
851 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gosiulka
-
No i znowu jestem i oczywiście po ponownych problemach z laptopem Kurcze znowu formatowanie mojego laptopka A tak poza tym u mnie nadal żle. Małżon dobija mnie już całkowicie. Wczoraj gadał z dziećmi oczywiście beze mnie i cholera już nienawidzę go z całych sił. Oczywiście popytałam ich póżniej co im gadał i okazało się że mówił że się rozwodzimy (chociaż to jest nieprawda) i że jest między nami bardzo żle że jestem szmata i takie tam (ku..... po co on takie rzeczy gada dzieciom!!!!!) Szkoda mi jest moich dzieci że muszą tego debila słuchać. Przepraszałam ich za to i mówiłam żeby go nie słuchali bo nie wie co gada ale to są jeszcze dzieci i czemu mają takich głupot słuchać? Rano czubkowi nagadałam że mówi dzieciom takie głupoty ale on oczywiście niby nie pamięta palant jeden!!! Kurcze szkoda słów
-
Huuraaa udało mi się z kompem Usunęłam kasperskiego i wcisnęłam sobie innego i okazało się ze mam 10 Win 32 trojanów crypt, 10 trojanów start page, 10 trojanów mirc, i oczywiście kilka innych i jak juz je usunęłam no to oczywiście siadł mi do końca laptopek, ale od czego ma się siostrzyczke hi hi przyszła po raz którys i zamiast usuwać wszystko po raz 4 przywróciła mi cały system i udało sie HURAAA Kurcze takich problemów z kompem to chyba nikt nie ma jak ja Tylko dziwi mnie to czemu taki porządny antywirusik jak kaspersky nie usunął mi tego badziewia No ale cóż głowa do góry trzeba cieszyć się tym co mam hi hi (dobre i to) jak już będę pracować to kupię sobie kompa z prawdziwego zdarzenia
-
No nareszcie udało mi się do Was zajrzec (jak zwykle problemy z kompem) nie wiem czemu ale co 2 minuty jak tylko próbowałam wejść na internet to od razu mi zamykało system i kurcze zawsze kończyło się restartowaniem kompa i tak w kółko ale jak juz siedzę tu kilka minut no to nic sie nie dzieje i szybciutko juz piszę co u mnie a więc..nienawidzę małżona jak psa brzydzę się samą sobą że nie potrafię niczego zmienic (a już było tak dobrze Ale mniejsza o to teraz to mam dobrą wiadomość wreszcie dostałam pracę i w dodatku tam gdzie zawsze chciałam już za kilka dni mam zacząć i wtedy mam nadzieję będzie super bo juz nie będę widziała tak często małżona i mam nadzieję ze chodż trochę od niego odpocznę
-
A ja mam mały kłopocik.Otóż dwa dni temu zmarł mój dziadziuś który miał 96 lat i kłopot w tym że pogrzeb jest koło Bydgoszczy czyli jak dla mnie trochę daleko. Tak bardzo chciałabym jechac i go pozegnać ale ta cholerna nerwica chyba mi tego nie ułatwia i raczej nie pojadę. Kurcze jestem zła na siebie i na cały świat że jestem taka głupia
-
A ja znowu mam problem z tymi wirusami wczoraj usunęłam ponad 20 koni trojańskich a to dzięki Kasperskiemu (ściągnęłam go sobie)jest super ale znów mam problem. Otóż jak tylko włącze gg to mi zamyka system i nici z pisania na gadulcu i restartuje się komp i ja już nie wiem co ja tu mam A co do gier to ja tu zadnych nie mam (bo nie pozwalam dzieciom) Z laptopa korzystam tylko jak wchodzę na forum albo na pocztę i nic więcej no to skąd te konie???albo gram sobie w pasjansa
-
Wszystkiego to co jalepsze, wesołych Swiąt Wielkanocnych, smacznego jajka mokrego dyngusa (chociaż przy tej pogodzie to może i nie bardzo). I tak wogóle samych radości i żadnych smutków
-
Mój dzień ogólnie nie zaliczam do najlepszych tylko do najgorszych. Już tak było fajnie i cicho. Małzon się napił i zaczęło się ku...a Mam juz dość siebie i jego i wogóle wszystkiego.Znęcanie psychiczne jest jednak gorsze od fizycznego bo przylałby i byłby spokój a tak kilka godzin nerwów i stresów.Najgorsze jest to że moje dzieci cierpią tak samo jak ja a ja nie potrafię i nie umiem im pomóc Ice Man dziękuję za chęci ale udało mi się z tym zadaniem. Mam rodzinę w Angli i przez gadulca mi pomogli hi hi i synuś nawet dostał pochwałę że tak dobrze odrobił pracę domową .Nawet nie pomyślałam żeby poprosić siostrzenicę o pomoc w pracy domowej ale udało się
-
Witaj na forum miło cie poznać
-
Ufff i udało się zrobiłam dzisiaj razem z tatą ponad 7 kg białej swojskiej kiełbasy ale opłacało się pyyyszna wyszła Przynajmniej miałam zajęcie bo peeełno śniegu na dworzu że aż wychodzić się nie chce bleeee Ale za to na wieczór mam kłopot bo synek ma zrobić zadanie domowe z angielskiego a ja nie mam zielonego pojęcia o tym języku i kurcze chyba pałę dostanie bo nie potrafię mu pomóc
-
Nerwica a odżywianie, dieta, tycie, odchudzanie itp
Gosiulka odpowiedział(a) na ania76 temat w Nerwica lękowa
Moim zdaniem to po tej herbacie bo nadal się nigdzie nie ruszam tylko siedzę w domu przed kompem. Faktycznie herbatka ta powoduje częstsze chodzenie do toalety ale dla mnie jest skuteczna wszyscy u nas ją piją a jak tata szedł na operację i musiał schudnąć parę kilo to pił właśnie tą herbatę i pomogło. Zresztą na samym opakowaniu tej herbaty pisze że jest to /pogromca tłuszczu/ to musi coś w tym być -
Nerwica a odżywianie, dieta, tycie, odchudzanie itp
Gosiulka odpowiedział(a) na ania76 temat w Nerwica lękowa
Piję czerwoną herbatę firmy PU-ERH czasami z dodatkami cytryny a czasami zwykłą. Kupuję w zielarskim albo w zwykłym spożywczaku i kosztuje ponad 5zł. Wczoraj oglądałam się przed lustrem i moge sobie pogratulować bo celulitis mi zszedł i nie ma po nim śladu. Na samym początku nie smakowała mi ta herbata ale póżniej już ją polubiłam a tak wogóle ona jest swoją drogą zdrowa bo obniża poziom holesterolu i takie tam -
Tulę tulę wszystkich potrzebujących (jakoś mnie tak wzięło na tulenie)
-
Nerwica a odżywianie, dieta, tycie, odchudzanie itp
Gosiulka odpowiedział(a) na ania76 temat w Nerwica lękowa
Oj ja też mam problem z objadaniem się a zwłaszcza słodyczy rano jak wstaje to pierwsze co batonika pochłaniam i juz mnie to zaczęło denerwować bo spodnie juz nie mieszczą sie na moją ......... no i od pewnego czasu pijam czerwona herbatę i juz widzę jej skutki Naprawdę polecam bo jest skuteczna tylko jest jeden jej defekt ona ponoć wypłukuje magnez co dla nas jest raczej niewskazane ale ja i tak biore magnez w tabletkach -
No i skończyło się na kasowaniu wszystkiego kurcze ale mam puściutko na moim laptopku że ho ho. Okazało się że był tak zawirusowany że podczas usuwania wirusów usunęło się to co nie miało i pstryk nie miałam juz niczego trza było na nowo instalować wszystko Teraz mam czystego jak łza hi hi (ciekawe na jak długo?) A tak wogóle w domu cisza jak makiem zasiał małżon pojechał do swojej siostry na cały dzień pomagać przy drzewie dzieci na dworzu a ja samiusieńka w domu ale przynajmniej mam spokój nikt mi nie marudzi i mogę przynajmniej wszystko spokojnie porobić sobie przy kompie
-
A ja znowu mam problemy z laptopkiem Nie dość że przez jakiś czas nie miałam neostrady to póżniej się okazało że dlatego moje maleństwo się co chwilę zawiesza bo przyłapałam na gorącym uczynku aż 7 koni trojańskich (nie wiem skąd one się u mnie wzięły ) Teraz co prawda nadal mi się zawiesza ale już nie tak często ale za to laptopek mi się wyłącza Kurde ja już nie wiem co ja mam robić Mój antywirus chyba nie daje sobie z tym rady bo nigdy nie chce się zeskanować do końca bo sie komp wyłączy i nie kończy skanowania i tak w kółko
-
Mój dzisiejszy dzień do du..... Cały czas jestem sama dzieci na dworzu małżon gdzieś tam lata a ja jak zwykle przy laptopku bo nudy jak nic. Dobrze że mam tą działkę to przynajmniej byłam nakarmić króliczki
-
Dziękuję pięknie za pamięć
-
Mooni dużo dużo zdrówka niech nadchodzące dni będą lepsze i niech z twarzy nigdy nie schodzi uśmiech. Spełnienia najskrytszych marzeń.Przesyłam sto buziaczków cmok cmok cmok
-
Bethi dużo dużo zdrówka spełnienia najskrytszych marzeń. Niech Ci słoneczko świeci cały czas, oby wszystkie troski poszły w siną dal. Przesyłam sto buziaków.
-
A ja jestem załamana.Otóż małżon dostał zwolnienie na 10 dni z pracy i na tym pewnie się nie skończy Biedactwo palucha sobie ciachnął piłą-jakąś krajzegą (pracuje w tartaku) i skutek taki że nie ma dużego kawałka palca tzn.paznokieć został tylko do kości sobie ciachnął bleeee i teraz będzie siedział w domu jak nic mam nadzieje że będzie chociaż na działkę chodził bo ja tu przecież nie wytrzymam z nim No i teraz druga załamka. Znalazłam fajną ofertę pracy do której bym chciała iść ale tu tkwi problem że ja nawet nie umiem CV napisać bo jak ja chodziłam do pracy to załatwiałam po znajomości i nigdy nie potrzebowali tego i nie wiem co ja mam pisać a ja muszę iść do pracy bo niedługo tu jajo zniosę w domu
-
U mnie na działce też widać wiosnę tulipany już wychodzą, bez wypuszcza pączki, hiacynty zaczynają kwitnąć ale co z tego jak dzisiaj zasypał je śnieg
-
Przyłączam się do Was gardełko już nie boli no to trzeba je teraz przepłukać
-
Jaśkowa ja tez się odchudzam od jakiegoś czasu piję dużo czerwonej herbaty (ponoć pomaga) chociaż na sobie już też poczułam skutki picie tej herbatki Trzymam kciuki za teściową napewno wszystko bedzie dobrze [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:54 am ] Dzisiaj mam lepszy humor (wreszcie). Wczoraj z allegro przysłali mi moje ukochane kiwi (krzew) który posadzę sobie dzisiaj na działce chociaż śnieg pada ale co tam i tak pójdę i będę cierpliwie czekała na owoce hi hi
-
Mam mam tatuaż poniżej pępka taki mały. Zrobiłam go sobie na pamiątkę jak byłam w Radomiu (zrobił mi go szwagier)
-
Kurcze ale dzisiejszej nocy miałam straszny sen.Otóż pracowałam w sklepie i zachciało mi sie pozamiatać a że obok mieszkała koleżanka to zawołała mnie (stała na balkonie) że mi pozyczy miotełkę i szufelkę. Idąc do niej na innych balkonach było mase ludzi i nagle patrzę a z jednego wypada kobieta na trawnik po kilku sekundach z innego balkonu znowu wypada kobieta starsza i się aż rozpryskuje na trawie ale byłam przerażona ale dalej szłam po tą głupią miotełkę i nagle patrzę z następnego balkonu trzecia starsza kobieta wypada ale to był taki huk jak spadła że też się rozprysła na kawałki po całym trawniku i tylko były jej ręce w całości które leżały na okienku. Od razu się przebudziłam.Kurcze dawno nie miałam takiego koszmaru