Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gosiulka

Użytkownik
  • Postów

    851
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gosiulka

  1. Kurcze a ja się przestraszyłam nie na żarty Moja szwagierka która ma 30 lat trafiła do szpitala bo bolało ją tam coś Leczyła się na jelita bo tam ją bolało a w szpitalu okazało się że ma guza na szyjce macicy guza który ropieje i 4 stopień nadżerki Ja pindole ja nie byłam u lekarza od momentu porodu czyli 11 lat Kurcze chyba czas już się ruszyć idę dzisiaj zapisać się Tylko jak przełamać strach i wstyd przed badaniem Przeca ja nawet przed małżonem mam opory nie chcę aby mnie dotykał a co dopiero przed obcym człowiekiem
  2. Gosiulka

    Spotkania w realu....

    Wszyscy tak daleko mieszkają ode mnie Nie ma szans u mnie abym tak daleko dojechała tak ja Wy SZKODA
  3. Ja też tam nie piję ale tutaj to z miłą chęcią coś sobie golnę
  4. Gosiulka

    X czy Y?

    Szymon Majewski jasiek czy poduszka
  5. Ja kiedyś jeszcze przed nerwica uwielbiałam być sama w domu nie mogłam się doczekać kiedy ktoś wyjdzie albo wyjedzie abym tylko była sama Póżniej jak tylko mnie zaatakowało to gówno to miałam takie lęki że nawet jeśli ktoś wyszedł tylko do sklepu to już panikowałam A teraz już jest trochę lepiej i na nowo lubię być sama nie cierpię jak ktoś mi się kręci i smęci Mam nadzieję że już tak zostanie
  6. Gosiulka

    X czy Y?

    wieś kubek czy szklanka
  7. Gosiulka

    Przytulanki w offtopie.

    Jolu72 i Duran84 tule Was mooocno z całych sił jak najmocniej potrafię ---- EDIT ---- ups pomyłka miało być tulenie dla Joli27 i Durana
  8. Gosiulka

    X czy Y?

    pies cukier kryształ czy cukier puder??
  9. cixi81, właśnie od ponad miesiąca chodzę do psychologa i to dzięki niemu uświadomiłam sobie tak naprawdę co się dzieje że jest baaaardzo żle wcześniej nie potrafiłam ani palcem ruszyć w tym kierunku to psycholog właśnie mnie nakierował i otworzył mi oczy Właśnie najbardziej obawiam się o dzieci żeby w przyszłości nie miały nerwicy tak jak ja dosyć teraz cierpią Dziękuje Wam wszystkim cixi81, Misiek, krysiunia, jesteście kochani mam nadzieję że dam rade dalej walczyć
  10. Też muszę sobie coś walnąć bo zimnoooo i nerwy mnie biorą Rozgrzać się szybciutko i do wyrka a co mi tam
  11. Gosiulka

    X czy Y?

    boloński słonecznik łuskany czy w łupinkach??
  12. Gosiulka

    Przytulanki w offtopie.

    wspaniale od razu cieplej
  13. Gosiulka

    I stało sie !!! :(

    No teraz już się trochę uspokoiłam mam nadzieję że piszecie prawdę
  14. krysiunia, masz rację co do niego podniosłaś mi ciśnienie swoim postem ale to nic piszesz prawdę wiem że przez niego mam nerwicę i on mnie wykańcza i moje dzieci ale nie jest tak łatwo po 13 latach tak wszystko przekreślić pomimo takich krzywd które on mi wyrządził I tak duże postępy zrobiłam powoli ale już coś!!! Wie że nie zależy mi na nim Wie że tak łatwo nie dam się tak jak kiedyś Wie że nie dam już skrzywdzić dzieci tak jak kiedyś trzymam się mocno tego co już zrobiłam Wie że nie jest mi potrzebny do niczego Wie że sama dam rade jak jest noc bo zawsze błagałam aby zostawał w domu na noc a teraz już go nie potrzebuję tak jak kiedyś bo nauczyłam się sama być w domu jak jest ciemno Cały czas mi wmawia że się zmieniłam bo nie jestem taka jak kiedyś czyli słodka idiotka która była potulna jak baranek i na wszystko się zgadzała Mam nadzieję że powoli będę dalej się posuwała w dobra stronę Dziękuje Ci bardzo za postawienie mnie na nogi i w żadnym wypadku nie gniewam się na Ciebie bo wiem że piszesz prawdę bo fakt tak jest Nie wiem czy nadal go kocham nad tym trzeba by było pomyśleć tylko że jak on jest trzeżwy to jest wszystko w porządku
  15. Gosiulka

    Cześć

    Cześć!!! Miło Ciebie przywitać na forum
  16. Gosiulka

    X czy Y?

    Anioł laptop czy komputer
  17. Gosiulka

    Przytulanki w offtopie.

    Duran84, moocniej bo nadal zimno brrr hi hi
  18. Gosiulka

    I stało sie !!! :(

    Aż się boję myśleć gdyby miało do mnie wrócić Co prawda jeszcze się nie wyleczyłam ale powrót tego najgorszego z przed kilku lat byłoby dla mnie klęską Czy faktycznie już jesteśmy skazani do końca życia na wegetację z tym świństwem?
  19. Jolu27 Wiem że powinnam go zapisać do AA ale po pierwsze boję się jego reakcji że to zrobiłam po drugie nawet nie wiem gdzie ono się u nas mieści a po trzecie nie mam zielonego pojęcia bo gdybym już znalazła to AA to nie wiem co miałabym tam powiedzieć Ten cholerny strach jest silniejszy ode mnie Wiem że na pewno póżniej by było lepiej bo już gorzej być nie może ale jednak zawsze czegoś się boję taka już jestem Na pewno dzieciom by było lepiej bo gdy tylko usłyszą telefon ze dzwoni ich kochany tatuś to nie odbierają albo udają że śpią i strasznie się boją Chciałabym mieć to już za sobą A teraz troszku co innego wyobrażcie sobie że ten facet który pozwał moje dzieci i wczoraj mieliśmy tę sprawę w sądzie to dzwonił dzisiaj do naszego domu odebrał starszy syn ale się przestraszył i powiedział POMYŁKA i szybko odłożył słuchawkę ja pindole ja już teraz się jeszcze bardziej boje Przeca teraz strach wychodzić w ogóle na dwór bo on mieszka obok naszego bloku
  20. Ja mam wreszcie tę sprawę w sądzie za sobą ufff jakoś przeżyłam Nawet nie było tak strasznie jak sobie wyobrażałam trzy godziny trwała ta sprawa Facet który pozwał moje dzieci zaszkodził sobie jeszcze bardziej niż miał Za to że składał fałszywe zeznania w sądzie może mu grozić kara grzywny Teraz sąd wyśle jakieś papiery do szkoły dzieci aby wydali o nich opinie i wtedy dopiero dostanę postanowienie Głupi dziad opowiadał że pobili go moi chłopcy i że byli pijani Ale namieszał palant jeden Dobrze że mam już to za sobą A teraz Wam opiszę co działo się u mnie w domu Postanowiłam porozmawiać z moim małżonem poważnie no i opowiedziałam mu wszystko dokładnie że mam za sobą nieudana próbę samobójczą i że rozsypuje się z jego winy nasze małżeństwo i że nie mam jeszcze siły ani ochoty chodzić do niego do pokoju (wiadomo po co) żeby poczekał jeszcze jakiś czas aż mi przejdzie i takie tam A wiecie co on na to że to oczywiście moja wina że rozsypuje się nasze małżeństwo że prze ze mnie on chleje i nie ma już biedactwo siły na mnie czekać kiedy mu wskoczę do łóżka bo pewnie kogoś mam na boku bo to jest niemożliwe abym, tak długo (2 tygodnie) wytrzymała bez sexu Ja głupia myślałam że chociaż trochę mnie zrozumie a on nic na to jeszcze gorzej było bo zaczął mnie wyzywać i uderzył mnie nawet pociął się troszeczkę moją żyletką co za głupi palant a jak chciał iść spać sobie na działkę i ja oczywiście nie protestowałam no to jeszcze bardziej się wkurzył ze jak ja tak mogę przecież zawsze lamentowałam że wychodzi a teraz nic się nie interesuje tym że on chce wyjść Kurcze co za głupek Na drugi dzień było to samo wyzwiska i chlanie także wnioskuje że nie ma co z nim gadać nawet tak szczerze jak wtedy bo i tak nie zrozumie Nawet przypomniałam mu tą sytuację która miała miejsce u niego w pokoju (gwałt) to świnia powiedział mi tylko no co przecież dobrze ci wtedy było Nie wytrzymałam już tego i poszłam spać
  21. No a u mnie nadal tak jak było Czekam na tę cholerną sprawę w sądzie co ma być w piątek i już się boję W domu jest nadal tak jak było czyli moja psychika już wysiada Nie mam siły patrzeć ani rozmawiać z małżonem dobrze że chodzę do pracy przynajmniej tam mam spokój ale co z tego od poniedziałku mam dwu tygodniowy urlop niby się ciesze że odpocznę ale co mi z tego jak małżona będę widywała dłużej
  22. Gosiulka

    Przytulanki w offtopie.

    Mogę też do Was razem będzie jeszcze cieplej bo mi też jakoś dzisiaj zimno (chociaż lubię chłodzik)
  23. Ja też panicznie boję się wsiąść do autobusu Kiedyś to jeżdziłam gdzie popadło a teraz to nawet sama myśl o tym paraliżuje mnie Nie wiem jak tego dokonaliście GRATULUJĘ nie wiem kiedy ja się odważę wsiąść do tego nieszczęsnego autobusu chyba już nigdy Boje się wyjść daleko po za moje mieszkanko a co dopiero jechać gdzieś tam
  24. A u mnie nadal zimne kaloryfery i siedzę sobie w golfiku Tak w ogóle to zapraszam wszystkich na gołąbki coś mnie dzisiaj wzięło i narobiłam gołąbków jak dla wojska
  25. U mnie jest trochę inaczej otóż mój partner życiowy czyli mąż skrzywdził mnie (gwałty) Nie wybaczę mu tego On myśli że mi wtedy było dobrze nigdy w życiu Płakałam wtedy wyrywałam się a on nic tylko śmiał się Nadal z nim jestem nie potrafię odejść ale już nie jest tak jak wcześniej Nie pozwalam mu się do mnie zbliżyć a już na pewno dotknąć OHYDZTWO!!! Mam wstręt i czuje odrazę do niego nie wiem czy mi to kiedyś przejdzie ale na pewno nie teraz
×