-
Postów
851 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gosiulka
-
niech mnie ktoś przytuli płakać mi się chce (nie wiem czemu)
-
Wczoraj jak małżon wrócił z działki oczywiście na gazie-normalka to jak to zawsze bywa u mnie nie obyło się bez kłótni no i nagle gnojek uderzył mnie w głowę ale się wkurzyłam oddałam mu z całych sił w twarz nie wiem skąd u mnie ta odwaga i tyle sił kurcze przestraszyłam się no bo co ja nawyprawiałam i bałam się że ponownie odda i to mocniej ale nie Był w szoku jak ch...a a ja dumna z siebie i krzyczałam do niego więcej gnoju na mnie ręki nie podniesiesz i tak się na tym skończyło ufff dobrze że się wreszcie postawiłam i następnym razem bede jeszcze bardziej odważna nie pozwolę już sobie na to koniec z ponizaniem i biciem Misiek, i co pomaga tobie terapia grupowa ? Ja chodzę tylko do psychologa nie wiem czy to jest terapia czy co rozmawiamy o moich problemach itd. dowiedziałam się dużo rzeczy na mój temat wiem od czego mam teraz nerwicę i depresję wiem jak mam postępować w sytuacjach dla mnie kiedyś bez wyjścia jest lepiej ale to jeszcze nie to może dlatego ze chodzę dopiero tam 2 miesiące i następna wizyta za 2 dni w poniedziałek Oby było lepiej bo tak długo już nie pociągnę
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Gosiulka odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Mam już dość siebie i tego gówna nerwicy itd. Przecież tak się nie da żyć !!! Nie potrafię normalnie funkcjonować nie mam siły robić czegokolwiek Niby wystarczy tylko wstać i zabrać się do czegoś ale to nie jest takie proste Chciałabym urodzić się na nowo !!! -
ESTER, wcale mi nie jest głupio ani wstyd wręcz przeciwnie jestem z siebie dumna że to zrobiłam nie pokazuje nikim moich rąk chociaż raz syn zobaczył i pytał się co to jest moim wytłumaczeniem było że w pracy się skaleczyłam Luszynka, Ulga przychodzi natychmiast widok płynącej krwi wycisza i jest wtedy wszystko ok Fakt pomaga to na chwilę ale jednak chociaż na chwile to już coś Innym pomaga wypicie kieliszka albo czego innego mi pomaga cięcie Czy krzywdzi się przy tym siebie ??? nigdy o tym nie myślałam i tak już jestem skrzywdzona przez los że mam to cholerstwo (nerwica-depresja) a samookaleczenie jest właśnie w moim przypadku rozładowaniem emocji z którymi nie mogę sobie sama poradzić Mając w danym momencie nerwówkę i chcąc pozbyć się jej bierze się to co ma pod ręką (u mnie jest żyletka) i robi to......... Nie czuć wtedy bólu tylko ulgę i wreszcie wyczekiwany spokój na który się tak czeka i tak w kółko aż do następnego razu
-
linka656, raczej już nie kocham to chyba już przywiązanie Jesteśmy ze sobą od 17 lat w tym 13 lat małżeństwa na początku było pięknie ale tylko początek Póżniej zaczęło się psuć czyli jak byliśmy rok po ślubie Teraz są tylko kłótnie i wyzwiska o byle co On alkoholik ja abstynentka 100 procentowa ale jednak nie potrafię odejść od niego bardzo bym chciała nie wiem co mnie trzyma no bo przecież nie podnoszenie jego ręki na mnie i na dzieci Strach we mnie siedzi że hej Boję się że jeśli wezmę z nim rozwód to będzie jeszcze gorzej
-
Kurcze dzisiaj w pracy była mała nerwówka Myślałam że w domu chociaż trochę odpocznę a tu klapa małżon z pracy wraca oczywiście na gazie i wkurza mnie dobrze że polazł na działkę no ale kiedyś przeca wróci z niej no nie !!! wrrrrrr nienawidzę siebie za to że jestem taka głupia Inna mądra dawno by się z nim rozeszła a ja na co czekam głupia głupia wrrrrrrrrr
-
Bo nie znam innego sposobu aby sobie l ulżyć i wywalić z siebie złości jaką mam a jest jej sporo
-
Chyba troszku mi się udało Wczoraj chciałam się pociąć i wmawiałam sobie czy naprawdę muszę i tak jakoś mi przeszło i nie zrobiłam nic ale za to dzisiaj znowu chciałam i już miałam żyletkę w ręku ale że już było póżno i trza było iść do pracy no to też nie zrobiłam nic Może faktycznie mi się uda ale nerwy we mnie siedzą jak cholera i nie wiem co mam zrobić aby sobie jakoś ulżyć a tak bym chciała teraz sięgnąć po moją kochaną żyletkę czy to już mi tak zostanie na zawsze. Dzieci siedzą obok w pokoju może uciec do łazienki i tam.........
-
krysiunia, ja zażywam już od półtora roku regularnie leki i nadal mam lęki cholerne przed autobusami i raczej nie odważę się wsiąść do nich strasznie się boję że nie będę miała możliwości ucieczki Podziwiam was za to że pokonaliście lęki przed jazdą autobusem A u mnie wreszcie zaświeciło słonko przedłużyli mi umowę huraaa !!! Tylko sama nie wiem czy się cieszyć z tego powodu Pracuje mi się tam dobrze lecz czasami mam obawy nie wiem przed czym ale tak jakoś głupio myślę mam nadzieje że mi przejdzie przecież chciałam żeby mi przedłużyli no to czego ja chce sama nie wiem
-
Duran84, w jakim radiu masz być ha?? chciałabym ciebie posłuchać a tak w ogóle dziękuje za życzonka
-
Mój dzisiejszy dzień taki se goście przewijają się u mnie dzisiaj z powodu moich urodzin a ja tak nie lubię gości bleeee wolałabym sobie sama posiedzieć pomarzyć a tak tu się nie da Samopoczucie do bani czyli takie jak zawsze oby do przodu
-
Ale to mi przynosi tak jakby ulgę czuje się wtedy o wiele lepiej Schodzi ze mnie wszystko jestem lżejsza o to co we mnie tak siedzi (nie umiem tego wytłumaczyć) Mogę wtedy przysłowiowe góry nosić Samopoczucie wzrasta i jestem wypłukana z moich klęsk i niepowodzeń. Może znajdę na to inny sposób ale na razie nie mam innego jest mi z tym dobrze.Nie mam innego sposobu na odreagowanie moich emocji.
-
Kurcze a mi coś dziwnego się przydarzyło jak byłam na działce Nagle zrobiło mi się słabo, gorąco, ciemno przed oczami, nie mogłam się utrzymać na nogach. Położyłam sobie na czole mokrą ścierkę i usiadłam na kanapie. Trochę się pomęczyłam ale jakoś przeszło. Kurcze co to miało być i co to oznaczało. Przecież nic takiego na działce nie robiłam tylko sobie sprzątałam bo była ładna pogoda i fajnie nawet było a tu takie coś a chciałam jeszcze pograbić sobie liście z trawnika i klops nie zrobiłam tego i poszłam z obolałą głową przerażona do domu
-
I nie udało mi się powstrzymać
-
Dobrze że dzisiaj byłam w pracy bo nienawidzę niedziel Nie dość że małżon napity to jeszcze ta niedziela taka smętna a w pracy byłam sama w innym pomieszczeniu i miałam spokój nikt mi nie przeszkadzał Dzień nawet nie był taki zły Rafał9, nie denerwuj się na pewno nie nabawisz się żadnej nowej choroby to nasza nerwica tak na nas działa ona lubi nami się zabawiać w taki sposób
-
Ja tam wcale nie mogę zasnąć albo budzę się w nocy i wtedy klapa już spać nie mogę
-
ojojoj x carmen masz dzisiaj urodzinki ?? Składam Tobie najszczersze życzenia dużo zdrówka wytrwałej walki z nerwicą samych pogodnych dni uśmiechu na twarzy i wszystkiego to co najlepsze i niech się spełnią Twoje najskrytsze marzenia Przesyłam wirtualnie całuski
-
Świece słodko czy słono
-
Mój dzień nie należy do najlepszych Staram się podnieść ale to nie pomaga Myślałam że jak wrócę do pracy to wszystko minie a tu klapa nadal moje samopoczucie do bani nic mi się nie chce Nie mam na nic siły aby cokolwiek zrobić.Kiedy minie ???
-
Zagubiona=>, ja tak samo kilka dni temu miałam taki dzień Teraz czekam aż się zagoi na początku byłam wściekła że to zrobiłam ale teraz mam ochotę jeszcze raz zdobyć się na taki czyn przyniosło mi to ulgę (chyba) i bardzo bardzo chcę jeszcze raz coś zdziałać Nie wiem czemu tak na nas to działa że samookaleczenie w jakiś sposób pomaga. Może psycholog w jakiś sposób by pomógł Chociaż ja nie odważyłam się powiedzieć jemu o tym co zrobiłam bałam się jego reakcji jak po mojej próbie samobójczej chciał mnie wysłać do szpitala. Może za jakiś czas przejdzie mi to mam taką cichą nadzieję i tobie też tego życzę Trzymaj się cieplutko !!!
-
drewniane bułka czy chlebek??
-
Ridllic, masz super psinkę też takiego chciałabym mieć ale nie mogę bo mieszkam w bloku
-
No to przyłączam się do Was bo mi coś zimno brrr
-
Wreszcie byłam w pracy po dwutygodniowym urlopie troszku się bałam ale co tam jakoś przeżyłam Urlop był dla mnie czasami koszmarem za dużo chyba myślałam Dwie próby samobójcze cięcia itd. mam nadzieję że podczas pracy myśli pójdą na drugi plan chociaż wstyd się przyznać nadal mnie korci do zrobienia czegoś Jak tu się zmobilizować i przestać o tym myśleć bo nadal nie mam motywacji do dalszego życia Jutro wizyta u psychologa i nie wiem czy mu o tym mówić bo on chce mnie zamknąć w szpitalu a ja przecież nie mogę nie teraz w każdym bądż razie