Gosiulka

Kochani życzę Wam z całego serca wesołych i spokojnych świąt i cudownego Nowego Roku.Oby ten nowy 2008 rok był lepszy i pełen radości i niech te nasze nieszczęście zwane nerwicą się wreszcie zakończy i niech gwiazdor przyniesie duuużo prezentów.

A ja mam jak zwykle dzień do dupy. Od kilku dni jestem jakaś przygnębiona nic mi się nie chce a tu święta nadchodzą jeszcze nic nie robiłam bo nie mogę się zmusić.życie jest do dupy i wogóle .Zapisałam się na dzisiaj na badanie raka szyjki macicy a niech się pocałują gdzieś, nigdzie nie idę bo mi się nie chce.Ponoć już jestem w takim wieku że trzeba robić badania w tym kierunku przez 10 lat nie chodziłam do lekarza tego no to po co i teraz !!!!!! aaaaaaaaaaaaa mam nerwy na cały świat!!!!!!!!!!

Jestem dumna z siebie bo przez pół roku nie miałam żadnego ataku, ale trzy noce wstecz coś się stało i dostałam ataku i o dziwo udało mi się go przezwycięzyć bo czułam jak powoli zaczynam się dusić i szybko włączyłam telewizor i skupiłam się na filmie i pstryk atak minął. Teraz juz wiem co robić aby nie doszło do ekstremalnych duszności i tym podobne i przynajmniej wiem że to tylko zależy ode mnie jak on się zakończy

diana1414 miło Cię przywitać na forum

nerwicowy witaj wśród nas

Gort i ja Ciebie też przywitam na forum. Witaj wśród nas

Człowieku Nerwica może to nadchodzi grypa co????

A ja się cieszę że wreszcie będzie u mnie na wigilię cała rodzinka z nową i malusieńką siostrzenicą bo ma dopiero trzy miesiące

Współczuję.Dobrze że była przy tobie mama,która ci pomogła. Ach te nerwy kiedy nam się to wreszcie skończy.

ojojoj ale mi dzisiaj coś zimno błagam o odrobinkę czegoś na rozgrzewkę

Smutna co się dzieje ???

A ja mam taki sobie ten dzionek(chociaż dopiero się zaczął) Ale za to jestem szczęśliwa bo jednak po tylu namowach siostra przyjeżdża HURAAAA!!!

No ja dzisiaj muszę się też napić Może tak dżejem zakoszę ci tego jednego drinka co?? Proszę prosze

Koszmar przeżyłam wczoraj w nocy. Nienawidzę już swojego taty. Bo to było tak. Mam siostrę (bliżniaczkę) która mieszka w Angli i urodziła niedawno dzidziusia (którego jeszcze nie widziałam), w związku z tym że zbliżają się święta postanowiła do nas przyjechać robiąc nam tym niespodziankę (mieszkam z rodzicami jak ktoś nie pamięta) czyli do domu. Jest ich razem pięcioro czyli licząc na święta było by nas 19 osób razem no bo jeszcze dwie siostry moje które mieszkają tutaj.Świetnie ja tak lubie rodzinne święta.No ale tatko postanowił że w tym czasie świątecznym wyprowadzi się na działkę i tam będzie spał (bo on nie lubi tylu ludzi naraz) i chce mieć spokój i nic go już nie obchodzą te święta.Boże jak ja to usłyszałam od siostry co on powiedział !!! Myślałam że padnę trupem.Jak on tak mógł przecież świeta są tylko raz w roku i tym bardziej że siostra była tu prawie rok temu. No i siostra powiedziała mi że nie przyjeżdża bo nie chce robić kłopotu (tacie tego nie powiedziała tylko mi) Przecież ona szykowała się na to tyle czasu. Wszyscy się cieszyli na ich przyjazd! A tu taki szok no i teraz nie wiem co robić. Tęsknię już za nimi wszystkimi. Około północy dopiero się położyłam ale to jeszcze nic miałam cholerny atak przez to (a miałam już spokój przez pół roku) ale dałam radę tyle że pół nocy do dupy i już inne samopoczucie i zasrane lęki. Siostra ma dzisiaj się odezwać co do wyjazdu bo może to przemyśli. Kurcze jak ja go nienawidzę nie mogę już na niego patrzeć za to. Przepraszam że to piszę ale musiałam się gdzieś wypłakać [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:29 am ] Zaznaczam że te 19 osób miało być u nas tylko na wigili i po kolacji każdy idzie do siebie i nie ma przecież problemu

Człowieku nerwica życzę ci dużo dużo zdrówka a co najważniejsze odwagi w porozumiewaniu się z ludżmi obyś przełamał strach i lęki i zaczął rozmawiać z ludkami naprawdę z całego serca ci to życzę

Cześć Zahn miło cię poznać

No wyrobiłam się Pierniczki już upieczone i wreszcie mam na jakiś czas spokój A tak wogóle to nawet fajny miałam dzionek (chociaż jeszcze nie koniec dnia) bo pozałatwiałam niektóre sprawy

Mi się już prawie spełniło moje marzenie (ale ten Mikołaj jest szybki) otóż chciałam jechać do Angli do siostry i bobaska ha! już nie muszę bo oni przyjeżdżają do nas na święta No to ja proszę teraz o nowe spełnienie mojego marzenia bardzo ale to bardzo chcę się wreszcie wyrwać z mojego miasteczka jak najdalej i nie bać się tego

Polnia duzo dużo zdrówka i spełnienia wszystkich marzeń no i tych najskrytszych (przede wszystkim) oby nadchodzące dni były lepsze od poprzednich.Przesyłam moc buziaczków [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:16 am ] upss przepraszam za pomyłkę to było rzecz jasna do Polny przepraszam przepraszam (postanowię się poprawić)

Ja mogę Cię przytulić mia25 z całych sił

Ohoho a mnie się marzy wyjazd do Angli do mojej siostrzyczki która ma wspaniałego bobasa

No i przylazł ten mój ukochany małżon oczywiście na gazie (bo przecież był na cholernych andrzejkach) ale to jeszcze nic. Ledwo co wlazł do domu poinformował mnie że potrzebuje na jutro 10zł bo w barze musi oddać bo mu za dużo piw się wypiło i nie miał więcej kasy no to wziął na krechę. Ale mnie tym wkurzył ja mu dam cholera dychę chyba w snach DUPEK jeden. Nienawidzę go.Palant!!!

[/b]aness witaj wśród swoich

Poprzytulam się do Was bo małżon mi uciekł TULE TULE TULE MOCNO MOCNO MOCNO

Oj to ja też się dołączam. Małżon może to i ja też co mi tam.