Czytałam wasze posty uważnie no i mam też pewien narastający problem.Otóż moje dziecko 11lat zaczyna też się bać niektórych (sytuacji,chwil)no i widać że czasem jest cos nie tak.Sama mam nerwicę lękową i go rozumiem ale co mam robić aby go czasem nie zranić.Poświęcam mu więcej uwagi i mówię, że go rozumiem ale jednak nadal ma lęki np.sam boi się iść do ubikacji albo iść jak jest ciemno do sklepu (a nigdy tak nie miał).Boję się o niego aby nie cierpiał tak jak ja.