Witam Was serdecznie! Od pewnego czasu obserwuje to forum i szukam podobnego przypadku do mojego...na razie bez skutecznie.
Moje problemy zdrowotne zaczely się ok. 4 lata temu. Bylam osoba bardzo aktywna-absolwentka Awf-u, trenująca zawodowo, mająca wielu przyjaciół , szcześliwa osoba w ciągłym biegu itd. Nagle praktycznie z dnia na dzien zaczelam czuc się ciagle zmeczona, ospoala co najdziwniejsze zaczelam puchnac, twarz ,rece ,brzuch. tak jakby gromadzila się woda w organizmie ,nie wiedzilam co się dzieje, znajomi zaczeli zwracac uwage ze się zmieniam , ze tyje (ok. 8 kg w ciagu miesiaca praktycznie na glodzie) mimo tego caly zcas zylam jak wczesniej. Zaczela się moja batalia po lekarzach, co jeden to inna diagnoza a to niedoczynnosc tarczycy, a to jajaniki policystyczne, zaburzenia neurologiczna , podejrzenie guza mozgu. To był koszmar, nigdy nie chorowalam a tu nagle cos takiego. Faktycznie milam pewne zaburzenia hormonalne, jak podwyzszony kortyzol ale nawet gdy wyniki były dobre ja nadal czulam się zle. Caly zcas wydawalo mi się ze jestem chora na jaksa powazna czorobe a mój stan psychiczny jest spowodowany zlym sampopoczuciem.
Robilam wszystko, odpoczywalm, zajezdzalam się fizycznie, zwolnilam się z pracy, zaczelam unikac znajomuch przyjaciol, każdy probowal mnie pocieszac,sami wiecie jak to jest w koncu wyjechalm za granice nie żeby zarobic lecz się schowac i zyc bez obciazania tym co się ze mna dzieje moich bliskich- zwlaszcza mamy. Z daleka jest latwiej udawac ze wszystko jest w porzadku. A Ci których poznajemy nie znaja nas z przeszlosci wiec nie widza roznicy.Niestety przed tym nie ma ucieczki.
Minelo wiele czasu, nadal czuje się zle, zwlasza fizycznie nauczylam się jakos z tym zyc ale nigdy tego nie zaakcaptowalam, i nie zaakceptuje to wiem na pewno.
Dopiero ok. miesiac temu trafilam do psychiatry mój endokrynolog mi to zalecil mowiac ze zaburzenia hormonalne wynikaja nie ze zlego funkcjonowania organow lecz z psychiki.
Od trzecz tygodni boire effectin, na razie jest ciezko, nie czuje poprawy, z reszta sam nie wiem czy to depresja czy nie, ale nie mam innego wyjscia tylko zaufac lekarzowi.
Może ktos z Was spotkal się z takim przypadkiem lub sam tego doswiadczyl i moglby mi jakos pomoc. Bardzo Was proszę.
P.S. Zycze Wam zdrowia i mam nadzieje ze to co przezywamy kiedys minie i będziemy mogli cieczyc się wszystkim podwojnieJ
Neena