Więc nie jest to niekontrolowana utrata świadomości( u człowieka zdrowego somatycznie, trzeźwego czy też pozbawionego trwałych uszkodzeń mózgu jest to niewykonalne), ale zwykłe przyzwyczajenie. Osoba , która od wielu lat uzależniona jest od np. palenia, też z automatu sięga po kolejnego papierosa. Dopiero, gdy chce powalczyć z tym przyzwyczajeniem, wtedy dokonuje również świadomego, choć innego wyboru(nie sięga po tego papierosa). Człowiek może łatwo przyzwyczaić się do przeróżnych rzeczy. Może np. codziennie wieczorem nastawiać budzik. Po czasie robi to automatycznie, ale nie tak, aby nie mieć nad tym kontroli. On dokładnie wie, co robi, tak jak Ty wiesz.Świadomość to rejestrowanie nie tylko zjawisk zewnętrznych, ale też wewnętrznych oraz co najistotniejsze : reagowanie na bodźce somatycznie. Jeśli bym Cię mocno wtedy uszczypnęła, czy uderzyła to gwarantuję Ci, że na to byś zareagowała. Osoba, która faktycznie "odjechała"(jak Ty to nazywasz) ze swoją świadomością nie zareaguje na to, bo swojego "odjechania" właśnie nie kontroluje.