Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Nie możesz działać, myśleć za inne dorosłe osoby. One nie są ubezwłasnowolnione. Jedyne co możesz spróbować, to przedstawić ojcu konkretnie swoje zdanie nt. jego alkoholizmu uwzględniając przy tym zły wpływ jego wizerunku na Twoje dziecko. A co on potem z tym zrobi, to już będzie jego sprawa/wybór i jego sumienie. To samo tyczy się matki. Można jej jedynie próbować uzmysłowić , że tą hierarchią wartości jaką obecnie ma doprowadzi do tego, że ucierpi cała rodzina( w tym również wnuk). Nie mówiąc już o chorobie jej męża, którą swoim zachowaniem i postawą wręcz pogłębia, a to chyba żaden dowód miłości.
Będąc na Twoim miejscu starałabym się działać konsekwentnie wybierając w określonych sytuacjach mniejsze zło. Ograniczyłabym np. kontakty wnuka z dziadkiem do minimum lub ucięła całkowicie. Potem obserwowałabym reakcję ojca. Jego działanie dałoby mi dowód na to, na czym/kim bardziej mu zależy. Czy dla dobra rodziny jest w stanie przyznać się przed samym sobą, że ma problem z piciem i rozpocząć leczenie.