
EmInQu
Użytkownik-
Postów
1 760 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez EmInQu
-
[videoyoutube=7oKPYe53h78][/videoyoutube]
-
Ten co przywłaszczył sobie Lunę W końcu jakiś czas temu oznajmił, że gdy wygra wybory to rozliczy się z Putinem Polegać to będzie na tym, że jak zwykle zbuntuje część ludu, a sam całe widowisko będzie obserwować z bezpiecznej odległości( pod jakimś zaplanowanym wcześniej płaszczykiem), zacierając nieskalane pracą rączki oraz śmiejąc się pod nosem z naiwnych Polaczków.
-
A potem wyżelować to co zostało , założyć tęczowe bokserki i udawać Ibisza
-
Cieszę się, że trafiłam w Twój gust Magnetyzuje Wiele by się dla tego spojrzenia zrobiło Pasowałby do mojej kolekcji
-
-
[videoyoutube=b8ri14rw32c][/videoyoutube]
-
Wyrywanie drzewek, podpalanie samochodów, narażanie rodzin z dziećmi na utratę zdrowia lub życia poprzez rzucanie chociażby kostkami brukowymi, czy odpalaniem petard, kominiarki na mordach świadczące o tym, że jednak ma się coś na sumieniu , transparenty z napisami łks ....faktycznie to wszystko idea prawdziwego narodowca. Chamy, bydło, prostaki dla których życie ludzkie, Polska są mniej warte niż ich chęć popisania się swoim debilizmem i skorzystaniem z sytuacji ,aby się wyżyć i zrobić zadymę. Prawdziwy narodowiec/patriota( a takich jest obecnie garstka) nigdy nie zbruka swojego kraju, ani nie narazi rodaków na niebezpieczeństwo . Nawet na chodnik nie napluje...bez względu na to kto rządzi. Ja też mogę przebrać się na jeden dzień w habit i wmawiać naiwnym, że jestem zakonnicą. To całe warszawskie wczorajsze bydło w kominiarkach posadziłabym przed sobą i kazała napisać prosty test z zakresu wiedzy historycznej dot. Polski i walki o niepodległość. Ciekawe, czy te "patriotyczne" głąby potrafiłyby w ogóle zrozumieć pytania i uzyskać choć pół punktu z odpowiedzi?
-
Wiesz jakie zniszczenia potrafi pozostawić szarańcza? Życie Ci niemiłe? Los_historicos trafione w dychę
-
Not much has already been
-
Obraz rozgoryczonych ludzi poszukujących w centrum miasta rogali Fakt, że było tych wypieków jak na lekarstwo, ale nie wiem, czy to wystarczający powód aby zachowywać się co najmniej jak podczas desperackich poszukiwań bliskich tuż po jakiejś mega tragicznej katastrofie globalnej. Ludzie potrafią być tacy zabawni w swej małostkowości
-
Aktualnie spożywam lody czekoladowe i oglądam sobie typową "zabawę" zdesperowanego elektoratu pis w Warszawie. A tęcza taka ładna była
-
[videoyoutube=jl3-LIgROCU][/videoyoutube]
-
Bo więcej tu krów, które dużo ryczą, a mało mleka dają. Jęczeć z powodu braku partnera potrafi praktycznie każdy singiel , ale mało kto ma ochotę na jakiekolwiek czynne próby poszukiwawcze. Nie mówiąc już o propozycjach osobistych spotkań chociażby w luźnych celach weryfikacyjnych. Najlepiej to siedzieć przed kompem i użalać się nad sobą w setnym tego typu temacie.
-
O tym samym pomyślałam Ogólnie bardzo ciekawa ta pasja
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
EmInQu odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Dlaczego? Znam wiele dużych psów mieszkających w blokach i to tylko od ich właścicieli zależy ile ruchu dziennie im dostarczają. Bywa i tak, że pies mieszkający w bloku jest częściej wyżyty(bawiąc się aktywnie na spacerach z właścicielem, biegając z nim) niż ten koczujący całymi dniami na kilku arach dookoła domu. Myślę, że powinnaś wybrać mniejsze zło, czyli to na co kiedyś sama będziesz miała bezpośredni wpływ. -
Ale posucha informacyjna Cześć Kandzio
-
Dobrze, że o tym wspomniałaś, bo ja zapomniałem, a też mnie to wkurza. Podpisuję się pod tym wszystkimi swoimi przeszczepami. Bez tej zmiany kilka działów traci sens np. dział z twórczością. Ktoś, kto będzie po czasie chciał dodać nowy wiersz, czy fotkę swojej pracy do własnego tematu nie ma większych szans na to, aby ktokolwiek to zobaczył, gdy temat przejdzie już na kolejną zbiorczą stronę w dziale. Zmuszony jest do zakładania nowych tematów, a wtedy robi się istny śmietnik. Twórczość to specyficzny dział, ma okrojone grono odbiorców i co najważniejsze jest nieprzerwanie aktualny, bo nową pracę do swojego tematu można wrzucić nawet po paru miesiącach <- łączenie się wówczas postów skazuje jednak taki ruch z góry na porażkę i zniechęca do tego, by w tym dziale w ogóle uczestniczyć. A szkoda, bo twórczość bywa niezłą terapią dla niektórych.
-
711
-
Bear Grylls zjadający oko
-
Ankieta sugerowana w wypadku procesu wychowawczego stanowi wartość zerową, gdyż na szczęście każdy człowiek jest jednostką z indywidualnym pakietem genów, a nie podręcznikowym klonem. Osobiście uważam, iż opieranie się podczas wychowania dziecka na jakichkolwiek badaniach, wyznacznikach, statystykach, pogłoskach itp. buduje niesamowitą krzywdę małej istoty. Niejednokrotnie sugerowanie się przykładami innych dzieci usypia, bądź co gorsze całkowicie wyniszcza potencjał drobnych pozytywnych cech. Podręczniki mogą stanowić co najwyżej ciekawostkę, a nie drogowskaz do kształtowania elementów nabytych charakteru. To nie jest bowiem nauka ścisła i daje temu wyraz chociażby niekończąca się rozbieżność doświadczeń i efektów końcowych wychowania u różnych ludzi. Ktoś by powiedział, że bicie dziecka jest złe. To zależy jakiego dziecka ta metoda by dotyczyła. Znam osobiście rodziców, którzy dzięki jednorazowemu uderzeniu uzyskali niesamowity rezultat. Dziecko mając 4 lata podeszło do ojca i z całej siły kopnęło go w nogę( nie było to przypadkowe kopnięcie lecz całkowicie zamierzone). Ojciec odpłacił się dziecku i również je kopnął(oczywiście z siłą równą sile kopnięcia dziecka). Dziecko się rozbeczało, a ojciec spokojnie klęknął przed nim i zapytał, czy było mu miło. Dziecko odpowiedziało, że nie. Wtedy ojciec wytłumaczył dziecku, że, gdy ono go kopnęło czuł się dokładnie tak samo jak ono teraz. Powiedział, że nigdy nie wolno nikogo bić, bo jeśli ktokolwiek uderzy pierwszy, to ta druga osoba ma prawo mu oddać i to dużo mocniej. Od tamtej pory(minęło kilka lat) dziecko nigdy nie podniosło ręki/nogi na nikogo, a wręcz staje w obronie tych, którzy są bici. Nie ma zatem reguły na jakąkolwiek metodę wychowawczą. Każda musi być dostosowana indywidualnie do danego dziecka. Można tworzyć tysiące podręczników, filmów edukacyjnych , statystyk, prowadzić badania na ochotnikach, a i tak nie da to nikomu żadnej pewności na odniesienie sukcesu wychowawczego. Skłaniałabym się nawet ku stwierdzeniu, że rodzice bazujący na czymś ogólnym dużo częściej skazani są na porażkę wychowawczą i to głównie uwidaczniającej się w wieku nastoletnim dziecka.
-
Cześć Co Cię do nas sprowadza?
-
Fakt, bo nie pojmuję dlaczego chcesz tak usilnie do tej dupy kumplowi wejść?
-
Pomijając swoje własne, to tworzysz wnętrza fikcyjne(dla zabawy), czy na zasadzie zleceń? -- 05 lis 2013, 16:38 -- Tu 1/3 mojej kolekcji ( tej gabarytowo mniejszej) Sprężynowe.