Qrf, pewnie, że łatwiej się żyje z kimś. Ale to cienka linia między byciem z kimś, a życiem tylko dla niego.
To inna bajka, że ciężko od takiego człowieka się uwolnić. Brutalnie brzmi, ale cóż no
Rico,
-- 07 wrz 2014, 21:15 --
murphy, hah nie zakładaj, że tak jest. Skoro nigdy się nie uczepiłeś to znaczy, że jednak nie jesteś jak zwłoki
To, o czym pisałam to są skrajne przypadki. Nie zdarzają się często i na ogół na początku nie ma się świadomości "życia dla kogoś". Tylko i wyłącznie dla tej osoby, a nie we współpracy z nią. A fakt, że wy się nazywacie moim pieszczotliwym określeniem już świadczy o tym, że nie uczepiacie się facetów/bab z zamiarem życia tylko dla nich, a jak nie dla nich to dla nikogo, bo po co inaczej