Skocz do zawartości
Nerwica.com

monapayne

Użytkownik
  • Postów

    1 358
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monapayne

  1. monapayne

    Doświadczenia z akatyzją

    Czytam na forum drugs.com o wielu przypadkach późnych dyskinez występujących po zaledwie kilkumiesięcznym stosowaniu abilify. Wielu albo może i większości ludziom te objawy nie minęły. Dlatego uważam, ze abilify ma większe ryzyko rozwinięcia się stałych późnych dyskinez niż inne leki antypsychotyczne. Cos jest nie tak z tym lekiem. Do tego ma denna reklamę. Jest historia o człowieku, który był przedstawicielem tego leku, reklamował go, aż nagle wpadł w depresję i sam się zdecydował go wziąć. Jest to na yt gdyby kogoś interesowało. Wystarczy wpisać "abilify kills"
  2. monapayne

    Doświadczenia z akatyzją

    A jak się to u Ciebie objawialo?
  3. Chcesz uzyskać stopień niepełnosprawności, bo masz nieuswiadomiony lek przed sobą i ludźmi, bo masz f.21
  4. monapayne

    Doświadczenia z akatyzją

    A ja codziennie budze się z akatyzja z postaci dyskinezy.
  5. monapayne

    Warto brać leki?

    Myśle, ze odpowiedz jest prosta. Każdy jest inny, pod każdym względem, w każdej komórce organizmu czy charakteru.
  6. monapayne

    Warto brać leki?

    Być czy nie być, po lekach to już tylko mięso.
  7. monapayne

    Warto brać leki?

    Dlatego psycholog i psychiatra powinni współpracować. Ale nie odsyłać jeden do drugiego. Psychiatra powinien w ogóle mieć empatie i być wyczulonym na to co sobą prezentuje pacjent. A nie co mówi.
  8. monapayne

    Warto brać leki?

    Ja nie wiem czemu nie mogłam jeść. Starałam się, ale nie mogłam. Potem miałam coś na styl psychozy. Gdybym miała normalne relacje z mama albo kimś bliskim to bym nie trafiła do szpitala. Do dziś wychodzę z tych leków, odczuwam skutki uboczne. Mam nadzieje, ze kiedyś minie, bo jest co raz lepiej. Staram się wyciągnąć coś z tego leczenia pozytywnego, ale jak wspominam co się ze mną działo to widzę, ze straciłam dużo czasu życia. Poza tym cierpiałam z negatywów na neuro. Nie rozumiem polskich szpitali. Za zbyt ciasne i człowiek nie może odpocząć. Są chore.
  9. WhiteRabbit, bo ludzie chcą być twardzi, mądrzy, sprytni i nie robić problemu. Tzn.tacy są, chyba większość. A jak ktoś jest taktowny i szczery ze sobą z innymi i ze swoimi uczuciami to często może mieć problem z konkretnymi lekarzami. Tylko chodzi o to, ze to jest psychiatra. On powinien dawać przykład i wrażliwości i siły. Powinien rozumieć pacjenta. A jest tak, ze jest on tylko od ustalania dawek i obserwowania. Mi cieżko komuś takiemu zaufać. Teraz idę do nowej psychiatry, to moje ostatnie podejście. Mam nadzieje, ze nie wcianie mi żadnego leku.
  10. monapayne

    Warto brać leki?

    Tez byłam w takim stanie. Jedyna różnica to 39 kg było. Trafiłam do szpitala. Myślałam, ze zafunduja mi lżejsze leki. Za ataki histerii dostałam neuroleptyki na dzień dobry.
  11. monapayne

    Warto brać leki?

    Nie miałas takiej opcji, tzn.? Psychiatra ustala diagnozę, człowiek jest ciekawy, bo zmęczony życiem albo psychika albo to i to i potem ma nadzieje, ze wyjdzie na prosta i nie będzie mieć huśtawkek nastrojów, nie będzie czuł się ciagle gorszy, nie będzie się bal zasnąć, nie będzie miał hipochondrii, ze zacznie znów doceniać świat. Człowiek czyta ulotkę, ma świadomość, ze to chemia i się boi. Więc się zastanawia. Człowiek myśli, ze to będzie jak po benzo. Lekarz daje lek, a człowiek myśli, wow, to minęło. Ale okazuje się, ze myśli i emocje nie są takie proste. Często robi się jeszcze większy bałagan. Potem można wpaść w pułapkę. i znów mamy jeszcze wiecej doświadczenia życiowego w konsekwencji. Czyli koło.
  12. monapayne

    Doświadczenia z akatyzją

    To po prostu neurologiczne, take.
  13. monapayne

    Doświadczenia z akatyzją

    Niektórzy maja tak cały czas po lekach.
  14. Nigdy lekarze mi nie chcieli przypisywać leków benzo tylko zawsze neuroleptyki. Nie wiem czemu, bo moja diagnoza to borderline i schizotypia. Najgorzej to było jak lekarz mi przepisał akineton. Nie pamietam prawie nic z tamtego okresu. Ale byłam w złym stanie, miałam akatyzja i byłam wycieńczenia leczeniem. Ten akineton mnie dobil i uzależnil. Pózniej czytałam, ze to silny lek. Ale na szczęście sama odstawilam. Lekarza nic nie obchodziło. Gdy poszłam do innego to od razu mi dał na akatyzja clonazepam. Nie działał i tak jakoś bardzo, ale tu chodzi o podejście. I odstawilam mi ssri. Ja byłam w jakiejś manii. W ogóle zawsze mi wmawiaja coś co nie jest. A gdy mówię prawdę to nie słuchają. W końcu f.21 to nie słucha. A borderline to pewnie sobie zacpa.
  15. monapayne

    Doświadczenia z akatyzją

    Bo lekarz myśli, ze każdy sobie poradzi z takim objawem. Mógłby dać jakiś uspokajacz od razu. Ja np.teraz mam benzo i nie jestem uzależniona. Skoro dają inne ciężkie leki to ja nie rozumiem czemu nie dadzą takiego benzo. Serio tego nie rozumiem. Bo ktoś zacznie używać rekreacyjnie? Ja np.nigdy się nie uzależnionym od benzo. Bo czasami nawet nie czułam ich działania. To jak miałam działania niepożądane trzy miesiące to coś ze mną nie tak czy z lekiem? Czy z czym? Mi nie zniknęła ta akatyzja tylko się Przyzwyczailam i dawała, energię z siebie cały czas.
  16. monapayne

    Doświadczenia z akatyzją

    Ja tez bym rzuciła gdyby mi nie podali akinetonu. Chyba. Nie wiem, abilify zawsze w szpitalu mi dawali. Powinni mu benzo przepisać od razu.
  17. monapayne

    Doświadczenia z akatyzją

    Myśle, ze każdy przechodzi akatyzje inaczej. Ja nie mogłam się obejść bez akinetonu. Bo abilify mnie wyciągał z depresji, Przyzwyczailam się, a potem ten akineton wszystko roz...ebal. Musiałam go brać codziennie by funkcjonować. Do tego abilify mnie po trzech mies.stosowania zaczęło po prostu męczyć. Także rozumiem, ze ktoś odstawia, jak ma bardzo wrażliwy organizm na leki. Poza tym wątpię żebym miała dyskinezy po klozapinie. Więc stawiam na abilify albo akineton.
  18. monapayne

    Doświadczenia z akatyzją

    Tez tak myślałam. Ale akineton to nie jest ok lek na akatyzje w takim razie.
  19. monapayne

    Warto brać leki?

    Slusznie się boisz. W moim przypadku leki pogorszyły sprawę. Były momenty, ze wydawało mi się ze leki pomagają. Ale teraz nie biorę ich wcale i wiem, ze po nich nie byłam sobą, zwłaszcza prz odstawieniu. Te leki co masz to i tak są niezbyt groźne. Ale są. Moje zdanie jest takie, ze jak leki to na mocna depresję, schizofrenię ewentualnie histerię. Ale zaburzenia lekowe to i tak trzeba samemu rozwiązać albo terapia.
  20. monapayne

    Tez tak masz?

    To Twoja decyzja co ze sobą zrobisz. Leczenie psychiatryczne to mały wysiłek i jest tanie. Psychoterapia z prawdziwego zdarżenia kosztuje. Ważne żebyś wiedział co jest przyczyna. Wg mnie jeśli nie masz depresji endogennej czyli od urodzenia to po prostu coś w życiu nie gra. Nie uznaje przyczyny biologicznej depresji. Biologia się zmienia pod wpływem trudnych doświadczeń.
  21. monapayne

    Tez tak masz?

    W liceum moja tez i miałam tego skutki. Potem złe się odzywialam, czyli jak większość ludzi, ciezkostrawnie i mało owoców i warzyw. Dużo pieczywa. Jak zmieniłem dietę to mi się poprawiło. Takie naturalne sprawy jak przyroda, powietrze, ruch tez maja wpływ. Umysł wtedy inaczej myśli. Co do depresji to jak jest zaawansowana to i paranoję się pojawiają. Patrz na siebie całościowo, nie wkrecaj sobie, ze to depresja Tobą rządzi. To jej pułapka właśnie.
  22. W Poznaniu jest ośrodek leczenia zaburzeń odżywiania. Ale prywatny.
×