Skocz do zawartości
Nerwica.com

libertynka

Użytkownik
  • Postów

    1 892
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez libertynka

  1. Myślisz, że ona jest teraz szczęśliwa? Czy po prostu chcesz jej jeszcze dowalić, mimo że jest dalej zagubiona w życiu i nie może się odnaleźć? To, co czujesz jest raczej wynikiem niedopasowania i niedojrzałości niż jej złych intencji, więc nie miej pretensji do dziewczyny, która sama ze sobą ma problem. Ona się może teraz czuje jeszcze gorzej niż Ty, może chciałaby być szczęśliwa ale nie potrafi.. albo po prostu nie jest tego wszystko świadoma, ale jest jej źle. Tobie nikt nie kazał się płaszczyć i poddawaj tej niby dominacji. To Twój problem jak reagowałeś na jej osobowość. Ktoś inny zareagowałby inaczej i relacja potoczyłaby się w innym kierunku. Nie ma sensu szukać winnych, równie dobrze Ty mogłeś "rządzić", a argument z odmawianiem seksu jest słaby, no bo czy osoba, która ma z tym problem (chce za rzadko lub sama nie wie kiedy) może być zrównoważona, zaspokojona i poukładana? Jej życie seksualne też się nie układało i ona też odczuwała tego skutki. Seks to nie jest karta przetargowa, bo kobiety też mają swoje potrzeby, lub mają je zaburzone. Jeśli chciała tylko brać a nic nie dawała z siebie, to nie jest przez jej złośliwość, tylko wyraźnie miała z tym jakiś problem. I chcesz jej teraz sprawiać ból, bo ma gorszy bajzel w głowie niż Ty? Jesteś niepoważnym, urażonym małym chłopczykiem. Daj jej spokój, niech dojdzie do ładu ze sobą, i tak ma przerąbane, bo z takimi problemami nie stworzy udanego związku.
  2. ja jestem za, w ogóle wybaczcie, że pierwsza wyszłam, chciałam, żebyście mnie zapamiętali jak jeszcze miałam dobry humor. bo im bliżej wieczora tym gorzej się czuję, jakiś mam zły okres teraz. ale zdecydowanie lubię spotkania forumowe i będę wpadać :) a w ogóle co tam się działo po moim wyjściu? jakieś śmietniki płonęły
  3. Marcin20.04, to może jak organizator się pojawi to powie a było fajnie, pośmialiśmy się trochę
  4. Calineczka1990, sabji (czyli warzywa po indyjsku) to fajne, tanie danie, jadłam dzisiaj w barze Vega w Wawie, są różne różniste rodzaje, tu masz przykładowy przepis http://puszka.pl/przepis/4821-_bandgobhi_alu_sabji_czyli_sabdzi_z_ziemniakow_i_kapusty.html -- 25 sty 2014, 20:26 -- możesz też upiec ciasto, jest taki przepis, 2min mieszania składników + 45 min pieczenia, ja zamiast wiśni daję na wierzch np płatki migdałów albo orzechy albo pestki dyni, oraz kroję ciasto w poprzek i smaruję konfiturą domowej roboty :) robiłam to ciasto milion razy i zawsze wychodzi http://puszka.pl/przepis/6424-cynamonowa_biedronka_z_wisniami.html -- 02 lut 2014, 20:32 -- dziękuję wszystkim, którzy współtworzyli ten wątek. niech zostanie dla potomności :) tymczasem ja na jakiś czas znikam.
  5. Marcin20.04, szkoda, że Cię nie było :)
  6. jak się ktoś jeszcze zastanawia czy wpaść czy nie, to dla informacji podaję, że według moich obliczeń ma być +/- 8 osób, miejscówka ciekawa, pogoda wbrew pozorom dopisuje! pięknie świeci słońce i nie ma wiatru, jest całkiem przyjemnie tak więc pakować się w kurtki i do zobaczenia o 16 w Celibarze na Świętojańskiej 27/29
  7. ja też potwierdzam, chociaż mam wielką ochotę spędzić ten dzień nie wychodząc spod łóżka. ale zmuszę się i wyjdę. -- 25 sty 2014, 10:39 -- -12 idealna pogoda na spotkanie liczę, że frekwencja dopisze
  8. deader, muszę przyznać, że potrafię to sobie wyobrazić.. jak popylasz po domu na golasa chyba mam zbyt dobrą wyobraźnię
  9. więc jak? jutro, Celibar, godz 16? pasuje wszystkim?
  10. Kokojoko, jestem tego samego zdania spróbuj boso i bez bielizny
  11. Kokojoko, ja to nawet kapci nie mam w domu :)
  12. rano zastanawiałam się skąd wezmę potrzebne 1000zł do końca miesiąca, jestem tak mega wdzięczna losowi (i ojcu) za mój mały biznesik, wystarczyły 2 telefony i już jestem spokojniejsza, że kaska przypłynie, może nie cała, ale zawsze te kilka stów do przodu. chyba szybko osiwieję jak dalej będę balansować na granicy tak wysokich sum przy tak niepewnych dochodach :/
  13. Kokojoko, to zależy jakie ubranie :) ja tam lubię bez majtek, bez skarpetek, czasem jak rano idę z psem to mam tylko bluzę i spodnie a pod spodem nic ale np do pracy już bym tak nie poszła
  14. deader, mi się zdarza bez skarpetek chodzić i bez majtek ale w spodniach, nie na golasa no i raczej nie w taki mróz
  15. też bym sobie kupiła buty :) ale kaski niet. za to spodnie już musiałam kupić, bo stare mi z tyłka lecą.
  16. noo,ten-tego,tak ,tani browar naszym kryterium! starówka git,jak nie będzie miejsca to można zawsze w bramie postać,tam obok tej kolumny Zbyszka jest taki duży pomarańczowy budynek;] ale zimno! to niech będzie ten Celibar, sobota, 16? po 16? później?
  17. libertynka

    Na co masz ochotę?

    posiedzieć koło pingwina
  18. eldelinki, zapraszam do wątku dla wegetarian i wegan :)
  19. zgadzam się z bittersweet, będziesz na drugim miejscu i na dłuższą metę tego nie zniesiesz, bo ileż można? poza tym on powinien szanować Twój czas i nie oczekiwać, że będziesz siedziała pod telefonem w gotowości na spotkanie. a bez regularnych spotkań trudno sobie wyobrazić budowanie związku. rozumiem jakieś chwilowe sprawy typu choroba czy coś, ale żeby taka sytuacja trwała non stop? on w ogóle nie jest gotowy do związku, niech sobie najpierw odpowie na pytanie czy ma na to czas i chęć. jeśli tak, to niech się zacznie stosownie zachowywać i angażować a nie tylko robić uniki i oczekiwać, że będziesz to cierpliwie znosiła.
  20. za to, że mnie zostawił, wyjechał za granicę bez słowa, za to że wychowywał swojego siostrzeńca zamiast mnie i faworyzował go, za to że mi mówił, że jestem głupia i nie chciał ze mną nic wspólnie robić dopóki nie umiałam czegoś bardzo dobrze, za to że nie uwierzył w moją chorobę, kiedy było ze mną na prawdę źle i brałam ciężkie psychotropy on mi powiedział w twarz, że osobiście mnie odwiezie do psychiatryka.
  21. [videoyoutube=PHxO5PBNMnU][/videoyoutube]
  22. pinda, ale piwo mają po 10zł pytanie czy każdemu to pasuje buka Ty coś wspominałeś, że tani browar jest jednym z kryteriów? weź się wypowiedz w tym temacie, ja się na cenach nie znam, bo rzadko bywam w takich miejscach
  23. pinda, tym razem mają być okolice Starówki widzę, że większości pasuje sobota więc wstępnie ustalmy na sobotę popołudniu. ten sklep z kanapkami jak dla mnie to tak średnio, może ma ktoś inne propozycje?
×