Skocz do zawartości
Nerwica.com

libertynka

Użytkownik
  • Postów

    1 892
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez libertynka

  1. Aurora92, a może jesteś narcyzem i rozwalisz każdy związek?
  2. Aurora92, ich główne zastosowanie jest takie, jakiego akurat potrzebujesz, na trądzik też można je dostać, na nieregularne i bolesne okresy też, chcesz być zacofana to jesteś, człowiek uczy się całe życie więc korzystaj, a przy okazji nie obrażaj osób biorących tabsy sugerując, że się puszczają.
  3. Aurora92, mogłabyś trochę bardziej nad sobą panować, od kilku stron piszemy że tabletki anty mają milion innych zastosowań niż tylko ochrona przed ciążą
  4. ja chodzę do psychiatry i też pobudza we mnie inny punkt widzenia, a do tego twierdzi, że nie potrzebuję obecnie żadnych leków, czyli w praktyce chodzę pogadać i jest ok
  5. napisałam co uważam, w tym przypadku lęki są silne, że uniemożliwiają normalne funkcjonowanie, psychiatra jest od tego, żeby zalecić leki bądź skierować na terapię, bądź jedno i drugie na raz. niestety ale czasem tylko leki mogą pomóc "na już", postawić człowieka na nogi, żeby w ogóle był w stanie iść na terapię. dla mnie głupotą jest łażenie po psychologach i czekanie miesiącami na jakąkolwiek poprawę. poza tym jeśli ktoś ma tak wielki lęk przed zjawiskami paranormalnymi to za niedługo może się bać, że ktoś go obserwuje czy morderca śledzi i to psychiatra jest kompetentną osobą, która powinna ocenić charakter i stopień nasilenia lęków. i ewentualnie dać skierowanie na terapię.
  6. libertynka

    Co teraz robisz?

    slow motion, nie, czekam aż dojrzeje i będzie tak miękkie, że można je rozsmarować
  7. libertynka

    Co teraz robisz?

    lepszym wyborem byłaby kanapka z awokado
  8. RoadRoller, wycieczka do psychiatry, szczera z nim rozmowa i leczenie. sama sobie nie poradzisz.
  9. ewelka91, po 4 latach bez okresu zastanawiałabyś się, czy wszystko jest ok, ja czasem odstawiałam na miesiąc żeby zobaczyć czy jeszcze będę miała okres. bo to dziwne, takie nienaturalne :) akurat przy tych moich tabletkach nie było 7 dni przerwy tylko 2 dni, czasem nie zdążyłam dostać a już zaczynałam kolejne opakowanie.
  10. ja po Qlairze schudłam, nie zatrzymywała mi się woda w organizmie, w pierwszych dniach po okresie nie miałam w ogóle apetytu, zapominałam zjeść, poprawiła mi się skóra, włosy, nie miałam huśtawki nastrojów, napadów żarcia czekolady czy coś baaardzo byłam z nich zadowolona, ginekolożka wiedziała, że nie mam faceta i nie potrzebuję ochrony anty i przepisywała mi je, bo się po prostu lepiej na nich czułam. no i nie mieć normalnego okresu parę lat to fajna sprawa :) aczkolwiek trochę dziwna -- 13 sty 2014, 14:55 -- eee to kwestia dobrania tabletek..mi nigdy nie zmniejszylo sie a mogloby bo mam bardzo wysokie Synsa, tez bralam diane i bylam zadowolona mam nietolerancję estrogenów i jedyne dostępne tabsy na rynku jakie mogę brać to Qlaira, bo mają taką postać hormonu która mi dobrze robi no ale nie na libido
  11. ja właśnie odstawiłam kilka miesięcy temu po paru latach brania, powiem tak, libido z poziomu zerowego wyskoczyło tak, że chodziłam po ścianach ale teraz już wszystko wróciło do normy. poza tym nie zauważyłam jakichś negatywnych skutków, tylko te cycki nie są już takie jak były
  12. ewelka91, i na cycki robią się pełniejsze i takie bardziej apetyczne
  13. ewelka91, idź do lekarza po tabletki anty, to Ci pomoże na 100%, pod warunkiem że dobrze dobierze
  14. nie chodzi o niejedzenie mięsa tylko o zdrowy styl życia, wykluczający mięso i wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego, w zamian nie jesz byle czego tylko komponujesz zdrową dietę, głównie warzywa, w tym dużo zielonych, dużo na surowo, zdrowe dodatki typu mielone siemię lniane. odkąd jestem weganką (20 miesięcy) ani razu nie zachorowałam, ani razu nie bolała mnie głowa, nie wzięło mnie żadne przeziębienie itp. to jest coś więcej niż tylko niejedzenie mięsa. mam w domu małe opakowanie ibupromu i biorę go tak rzadko, że starcza mi na rok czy dwa, zależy od daty ważności, a okres mam normalnie co miesiąc :) tylko nie boli mnie co miesiąc więc nie muszę brać tabletek.
  15. 90% weganek nie boli a u witarianek zdarza się zanik okresu lub redukcja do minimum. parę lat temu miałam takie okresy, że w 1 dniu leżałam w łóżku i równo co 4h kolejna tabletka przeciwbólowa, w tej chwili mam 1 opakowanie tabletek na rok i zazwyczaj kończy się termin ważności zanim zużyję wszystkie :) nie, żebym namawiała na weganizm ale tabletki anty bardzo polecam, mi pomogły na bóle, na cerę, łojotok na głowie i parę innych rzeczy, ale muszą być dobrze dobrane.
  16. ewelka91, jak brałam tabletki anty Qlaira to nie miałam okresu przez parę lat, tzn miałam plamienia 2 dni, używałam wkładek, podpasek nie potrzebowałam zero bólu
  17. ewelka91, zrób coś z tym bo to nie jest normalne, idź do ginekologa niech coś przepisze, ja mam okres bezbolesny lub prawie bezbolesny, trwający ok 3-4 dni, tabletkę przeciwbólową biorę może raz na pół roku, zazwyczaj jej nie potrzebuję, a jak już biorę to jeden zwykły ibuprom i mam spokój do końca okresu, którego w sumie nie zauważam bo mi w niczym nie przeszkadza. wydaje mi się, że tak właśnie powinno być. to nienormalne, żeby zdychać co miesiąc, leć do lekarza.
  18. przeglądałam znowu prace Musy, mam ochotę jechać do tej Pragi, położyć mu się na stole i niech robi co chce ten mój napisik też trzeba będzie przyozdobić, ale to może przy okazji większego projektu
  19. abstrakcyjna, super chodź do grupy wegetarian na fb zawsze to kilka tysięcy nowych znajomych -- 13 sty 2014, 12:48 -- Vegan Workout magazyn nr 1 polecam :) http://veganworkout.org.pl/wp-content/uploads/2014/01/VeganWorkoutMagazyn1.pdf
  20. to ja też pojęczę. w Pradze działa najzajebistszy tatuażysta jaki chodzi po tej planecie, pisałam do niego, dał mi swój numer tel i kazał dzwonić. a ja angielski rozumieć ale nie mówić. 10 lat nauki w polskiej szkole :/ poza tym chce ten tatuaż w takich miejscach, że musiałabym się rozebrać. czyli wychodzi na to, że mam parę miesięcy na nauczenie się komunikatywnie angielskiego i schudnięcie z 10kg, żeby jakoś ten zajebisty tatuaż na mnie wyglądał. i tak się zastanawiam, chce mi się, czy mi się nie chce. warto, czy nie warto. zdążę, czy nie zdążę. jak jechać to w okolicy wakacji. sierpień najsensowniej. chyba motywacja jest za słaba, żeby ileś godzin dziennie, codziennie uczyć się języka i nic nie jeść. a z drugiej strony, jak robić kolejny tatuaż, to tylko u niego. jakoś nie umiem podjąć decyzji TAK czy NIE. w ogóle rozmowa przez telefon po angielsku też mnie trochę przeraża :/
  21. ja koziorożec. i uważam, że powinna być ankieta, wtedy byłoby widać jak na dłoni, że koziorożców jest tu najmniej
  22. Mushroom, może uda się to nadrobić na jakimś zjeździe absolwenckim
×