
libertynka
Użytkownik-
Postów
1 892 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez libertynka
-
Jakie macie postanowienia na Nowy Rok ?
libertynka odpowiedział(a) na edwinka21 temat w Kroki do wolności
1. tak ze 2 głodówki lecznicze kilkunastodniowe 2. zapoznać się bliżej z witarianizmem 3. generalne porządki w domu + malowanie 4. wyjechać w końcu na wakacje, bo od lat nie byłam 5. chociaż trochę naprostować kręgosłup 6. no i duuużo seksu w przyszłym roku, bo w tym coś słabo było -
spokojnie, przecież ten chujowy 13 rok już się kończy, następny będzie lepszy
-
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
violet_hair_, do wegetarianizmu trzeba być gotowym, nie da się bez wewnętrznej motywacji, musi coś w głowie przeskoczyć dlatego jak będziesz chciała zrezygnować z mięsa, to sama zaczniesz szukać informacji i to wszystko stanie się łatwe i oczywiste :) równie dobrze możesz całe życie jeść tylko drób i ryby - tak też będzie ok. a póki co jest jeden problem, wątek umarł śmiercią naturalną i nie wiem czy Cię czymś zainspiruje. -- 01 sty 2014, 21:48 -- obejrzyjcie i nie płaczcie -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
violet_hair_, jak czujesz potrzebę wypowiadania się w tym wątku, to czemu nie -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
libertynka odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
zapomniałam zjeść śniadanie, zapomniałam zjeść obiad, teraz zjadłam 2 garście suszonych jabłek i wypiłam trochę wody. i ciągle mam w głowie myśl, że jak zacznę jeść to będę żarła bez opamiętania, więc lepiej nie zaczynać... -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
mi się śniło mięso jeszcze kilka tygodni po odstawieniu i czasem się bałam, że nieświadomie coś z mięsem zjem bo się zapomnę, ale teraz już tego nie mam -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
kasiątko, mi będzie ciekła jak na urodziny dostanę taki tylko pinacolada -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
a wkleję, żeby innym też ślina pociekła -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
Stakatela, zobacz sobie ten http://www.dcistudio.com/blog/have-a-very-happy-birthday-with-this-raw-vegan-chocolate-coconut-cream-torte-recipe/ -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
Stakatela, właściwie to nie wiem co w nim będzie, bo go zamówiłam u kogoś i wiem tylko, że to będzie coś ala biszkopt przełożony kremem ananasowym i całość pokryta kremem kokosowym, wszystko oczywiście surowe i bez mąki. pewnie z tofu, orzechów itp. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
właściwie to nie mam ochoty na nic, u mnie będzie karp, sałatka ziemniaczana z jajkiem i majonezem, ciasta, jakieś serniki, bigos i pierogi i coś tam jeszcze. niczego nawet nie spróbuję, bo jem teraz bezglutenowo więc nawet pierogów nie zjem czy uszek z barszczu. i nie rusza mnie to. nie jadę na święta, żeby się nażreć. jem smacznie cały rok, poza tym na początku stycznia mam urodziny i już zamówiłam tort witariański (czyli surowy), wolę takie okazje a nie świąteczną wyżerkę. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
nic nie robię, bo nie mam jak, jadę do rodziców na święta, wyjazd w sobotę i co bym przygotowała do to wigilii nie wytrzyma, a na miejscu nie będę miała warunków, żeby coś zrobić. wypiję tylko barszcz no i zabieram wałówkę, jakiś pasztet z tofu grzybowy itp. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
lukk79, zaglądamy tu tylko ja i Ty, więc nie ma sensu na siłę -
"Wszyscy jesteśmy Scrooge'ami" czyli hejt na święta!
libertynka odpowiedział(a) na deader temat w Off-topic
monk.2000, zajefajne chopaki, czują muzę -
"Wszyscy jesteśmy Scrooge'ami" czyli hejt na święta!
libertynka odpowiedział(a) na deader temat w Off-topic
Candy14, raz w roku by wypadało, poza tym mam tam babcie i dziadka bardzo wiekowych, w tym roku byli parę razy w szpitalu, więc chcąc nie chcąc muszę jechać -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
libertynka odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
żyć mi się nie chce, znoooowu -
"Wszyscy jesteśmy Scrooge'ami" czyli hejt na święta!
libertynka odpowiedział(a) na deader temat w Off-topic
nie lubię świątecznego stołu. nie ma tam dla mnie nic do jedzenia. nie lubię kolęd puszczanych do obłędu. nie lubię życzeń przy opłatku bo czasem są zgryźliwe. nie lubię jechać na święta 400km. ale lubię światełka kolorowe i migające, i niemigające też. i to, że rok się kończy, głupi bo 13, i urodziny się zbliżają. -
Jak spędzicie Boże Narodzenie 2013?
libertynka odpowiedział(a) na 8th_circle_of_hell temat w Off-topic
trochę mi się zweryfikowały plany na boże narodzenie, będę 4 dni w domu u rodziców i 2 dni u ciotki w innym mieście, wigilię spędzę u babci, w sumie przez te 6 dni będę udawała, że mam zatrucie, bo oni nie zrozumieją, że nie zjem ciasta na jajkach, ani sałatki z majonezem, ani bigosu z mięsem, ani nawet barszczu z uszkami, chyba, że bezglutenowymi. zabieram swoje jedzenie i szykuję się na batalię. przy okazji jak co roku wyjdzie temat "masz już tyle lat, czemu jesteś sama?" otóż nie chcę być sama, ale tak akurat wyszło, że jestem. i jestem weganką. i nie mogę się doczekać aż te święta się skończą. -
Najbardziej szkoda dziecka. Żona powinna zrozumieć, że ma problem, może jakiś mediator by Wam się przydał? truj jej o tym dopóki się nie zgodzi i mów, że to dla dobra dziecka, żeby nie czuła, że wina leży tylko po jej stronie, podkreślaj, że to będzie wspólna rozmowa o Waszych problemach w obecności psychologa/mediatora, który będzie czuwał nad tym, żebyście się nawzajem zrozumieli, a nie oskarżali. Według mnie to ona niedługo może położyć cały Wasz związek, bo po prostu psychicznie nie wytrzymasz, a jak się rozhuśta emocjonalnie to zacznie histeryzować i robić głupoty typu wyprowadzka. Tak więc naciskaj na terapię, mediacje, ale w taki sposób, żeby ona tego nie brała jako atak na siebie, musicie iść razem a nie ona sama, najwyżej weź część winy na siebie (chociaż ja tu Twojej winy nie widzę) ale jej będzie łatwiej zaakceptować, że oboje macie problem ze związkiem, niż to, że ona ma problem i niszczy związek. Być może na wspólnej terapii dobrze do niej, że powinna iść na indywidualną DDA, ale to ktoś z zewnątrz musi jej wytłumaczyć, bo jak Ty ją wyślesz to będzie Cie uważała za wroga. Musisz do niej podejść sposobem, bo mówiąc wprost tak jak jest nic nie osiągniesz. Jak Ci bardzo zależy to możesz ją przekonać do wspólnej terapii mówić, że to Ty masz z czymś tam problem i prosząc, żeby poszła z Tobą. Emocje przysłaniają jej obiektywną ocenę sytuacji no i moim zdaniem sam nic nie zdziałasz.
-
gorzka balon czy latawiec?
-
zrób coś teraz, bo możesz się obudzić jako 34-latek bezrobotny alkoholik
-
to jak ustalacie między sobą to spotykajcie się między sobą, jeszcze żeby to było w weekend to ok, ale w tygodniu ludzie pracują
-
szkoda, że nie ustaliliście z nikim terminu, tylko wpadacie i ogłaszacie, że w piątek o 18:15, straciłam ochotę na jakiekolwiek spotkania forumowe
-
ja w piątek pracuję do 21
-
Marcin20.04, kurcze, zapisałam się na warsztaty robienia naturalnych kosmetyków i są 2 terminy w sobotę i w niedzielę, miałam iść w sobotę, ale wypadło mi odbieranie samochodu od mechanika, więc jak nie zdążę, to pójdę w niedzielę, a jak zdążę to w sobotę i niedzielę bym miała wolną, więc powiem Ci w sobotę, ok? chyba żeby w niedzielę po 17?