
Monar
Użytkownik-
Postów
2 200 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Monar
-
Spotkałam kilku wyjątkowych. Ale oni mnie nie kochają w sposób rodzicielski, a przyjacielski. A brakuje mi miłości od rodziców
-
jasaw, psy rzeczywiście potrafią uszczęśliwić człowieka... i to błahostką.
-
A kto się nie zawiódł na swoim partnerze??? Mój m. jest bardziej dda niż ja... miał koszmarne dzieciństwo. N\Prawie wcale nie okazuje uczuć, zarówno mi jak i dzieciom. Cały nasz związek walczę, żeby go zmienić... udaje się, ale naprawdę małymi kroczkami.Bardzo się od siebie różnimy. ja potrzebuję poczucia bezpieczeństwa, on przeciwnie- adrenaliny. Ja przywiązuję się do przedmiotów- on przeciwnie, może szybko pozbyć się np ulubionego auta jak tylko znajdzie się kupiec...Często się nie rozumiemy. Między innymi poszłam na terapię, by móc mieć więcej siły by więcej wiedzieć, więcej umieć się zmienić... ponoć jak ja poznam siebie, zmienię siebie inni zaczną też się zmieniać- na to liczę. on by się zmienić, też potrzebuje terapii...
-
niewidoczny, nie wiem, co to znaczy głębsza... w sumie jestem zdania, że moi rodzice mnie tak naprawdę nie znają. to przyjaciele są moją rodziną. ale jednak nieprawdziwą, więc u rodziców próbuję się doszukać tej bezwarunkowej miłości, akceptacji, znaczenia... -- 20 kwi 2013, 17:29 -- przyjaciele to jedno, a rodzina to drugie... jak jest tylko jedno z nich w naszym życiu, to czujemy się nieszczęśliwi, niekochani. to chyba normalne... jedni narzekają, że nie mają przyjaciół, za to mają fajną rodzinkę drudzy narzekają, że nie mają rodziny, a mają przyjaciół... ...a że ostatnio również z przyjaciółmi nie idzie mi najlepiej, to już wgl moje życie to pasmo nieszczęść.
-
niewidoczny, mam taki świat, tylko ostatnio jakoś się jakby od niego odsuwam... niby wiem, że moja rodzina jest zaburzona, włącznie ze mną, a jednak szukam w nich tej normalności... z jednej strony strasznie mnie wkurzają swoim zachowaniem, a z drugiej czuję z nimi taką więź.
-
niewidoczny, poniekąd. moja sytuacja jest jednak bardziej złożona, wiele osób mnie skrzywdziło
-
niewidoczny, no nie lubię się nie odzywać, czasem tak bardzo bym chciała... wiem, że 1 dzień byłby ekstra, a na drugi dzień znów by mnie wyzywał i gnębił, ale jednak... no to ojciec jest. wolałabym mieć z nim jakiś kontakt. ciekawa jestem, czy on też to przeżywa, że się do niego nie odzywam...
-
to są właśnie marzenia
-
niewidoczny, tekst skupia uwagę ale też po prostu wpada to w ucho. ma wiele innych, równie fajnych nut, których słucham, ale ta po prostu jest moją ulubioną poza tym podoba mi się tu połączenie reggae z rapem...
-
Wiesz... Do ojca nie odzywam się już 2 tydzień... Tyle, że bardziej cierpię niż wtedy, gdy wyzywał mnie od dziwek.
-
niewidoczny, South Blunt System -- 20 kwi 2013, 17:02 -- [videoyoutube=O6oSDf40B8s]Najbardziej kocham tą nutę[/videoyoutube]
-
niewidoczny, ale jak się zdystansować mam do własnych rodziców...? to niemożliwe...
-
SBS będzie grał koncert w Toruniu!!!!! Aaaaaj jak się ja cieszę! Akurat będę po praktykach... Ciekawe, czy ktoś ze mną pójdzie tylko. I jeszcze żadnego info nie ma co do biletów, ale myślę, że więcej niż 20zł nie będzie, więc dam radę jakoś. Póki co cieszę się. A zobaczymy, czy będzie mi dane tam pójść.
-
mnie się tam podoba bardziej oryginał
-
Placki ziemniaczane dziś zrobiłam i sprawiły mi ogromną radość. Dziś obżeram się jak świnia, ale by się uczyć, muszę skądś czerpać energię. -- 20 kwi 2013, 16:26 -- Candy14, nieważne co dostała, liczy się gest!
-
kasiątko, czemu? było tak dobrze!?
-
*Monika*, niewidoczny, chodziłam do logopedy i niczego mnie nie nauczył. nadal nie umiem powiedzieć długiego "RRRRR"
-
skoro rodzice uważają mnie za najgorszą szmatę całej ludzkości, to raczej nie jestem warta. ktoś kochany JEST kochany...
-
BlackHeart12, Nie wierzę, że chodzisz do szkoły średniej (a wg tego co napisałaś - tak właśnie jest). Jeśli masz 17\18 lat, to jesteś już dużą dziewczynką i takie teksty typu "kocham, ale mi nie zależy" a raczej "lubię go, ale jeśli on mnie nie lubi, to ja też go nie lubię" ( żeby nie było, że wzięłam to z nie wiadomo skąd: "nie napisal uznalam ze tez nie napisze to nie ma sensu..") to po prostu czyta niedojrzałość... To, co czujesz, nie jest na pewno miłością, więc nieważne, czy chłopak się odezwie, czy też nie - może musisz po prostu dojrzeć na jakikolwiek związek... Sorry, że tak ostro, ale przeraziłam się, bo myślałam, że napisała to 12 latka - wtedy ewentualnie mogłabym coś poradzić, ale w tym wypadku...
-
I w tym momencie zrobiło mi się smutno. Bo mnie nawet mama nie kocha. -- 20 kwi 2013, 15:01 -- Nienormalna - powodzenia w walce... Oby kiedyś się nam wszystkim udało przestac
-
Zacznie się matura, to zacznie się piękne lato, jak co roku. :). Wkurza mnie to, że zupełnie nic nie umiem na jutrzejszy egzamin a poświęciłam na naukę sporo czasu... Nie wiem, co mi jest...
-
kasiątko, mi się udało ich wygonić do kuchni, do okna, tak to palili w pokoju i śmierdział nie tylko dom, a nawet ja, moje ciuchy kiedyś na koniec chyba klasy 1 gimnazjum wychowawczyni mnie przytuliła, jak to w zwyczaju i do mnie: "Monika, Ty palisz?!"
-
kasiątko, ja nie palę. ale wszyscy w domu tak
-
mój pies też czasem podwędzi... no i też ma nerwicę.