Skocz do zawartości
Nerwica.com

Monar

Użytkownik
  • Postów

    2 200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Monar

  1. O, to dobra rada. Tylko niech nie podaje, bo na to jest paragraf. Ona prócz tego, że jest niedojrzała emocjonalnie to być może cierpi na jakieś zaburzenia - na to wygląda. Wchodzi w rolę ofiary. No ale nie uda nam się samym dojść do tego, gdzie leży przyczyna.
  2. amelia83, kasiątko, leaslie, dziękuję
  3. Dobrze, nadal z nim rozmawiam, mam nadzieję, że w przyszlości się zobaczymy i polubimy jeszcze bardziej... Mam nadzieję, że nie ucieknie kasiątko - teraz wiem, co robić chcę w życiu, ale mi może się odmienić, szybko się nudzę
  4. Gdybym miała wtedy powyżej lat 13 to na pewno bym kojarzyła, ale ja urodziłam się w 1993 roku
  5. Ja swoje dotychczasowe marzenia spełniłam. Teraz zaczyna się operacja "Edukacja i kariera" część 2: czyli zdać studia, a potem iść do szkoły psychoterapii. W sumie to są moje plany, żadnych więcej chyba nie mam. Prócz tego, że w międzyczasie bardzo chciałabym poznać swojego przyszlego męża (?) i założyć fajną, własną rodzinkę.pl
  6. przecież już jest gwiazdą... nie bój się, ona sobie poradzi. media o to zadbają.
  7. amelia83, w końcu! szkoda, że nie ma u nas kary śmierci.
  8. Zdałam zawodowy !!! (2 semestr, czyli kwalifikacja część I) JUUUUUPPPPIIIIII
  9. - spotkanie z paczką, więc m.in.: * pójście na pizzę * wspólne oglądanie meczu * wypad do kina - film był fajny * pojechanie do galerii i oglądanie 5D, to rozbawiło mnie na maksa - choć miało wystraszyć popłakałam się ze śmiechu... wgl było przezabawnie :) i... może nie pogodziłam się, ale spędziłam czas z tym chłopakiem, co się z nim pokłóciłam ostro 9 miesięcy temu. byliśmy dziś u niego w domu i nawet mam teraz jego bluzę w domu, bo było mi zimno i mi pożyczył. ech, już miałam takie wahania - rozmawiać z nim czy nie, no ale zdecydowałam się jednak, że czemu mam tracić nie spotykając się z paczką z powodu jego osoby. co prawda nie przeprosił za tamtą akcję, ale... dam mu drugą szansę. w końcu było tyle dobrych wspólnych chwil, że na zawsze to głupio tak przekreślać naszą znajomość. zobaczymy.
  10. Raczej będzie negatywny... Pisemny zdałam, z praktycznego jeszcze muszę poczekać trochę na wyniki, ale nie byłyśmy zbyt przygotowane do tego egzaminu - miał być zupełnie inny, nauczyciele sami nie wiedzieli, co będzie i jak to będzie wyglądać, uczyli nas na taki, jak strona tam tej komisji miała te testy, i wyszło, że był taki sam egzamin jak rok temu, z tym, że zabrali nam godzinę na pisanie, a ja w pospiechu piszę śmieszne rzeczy, i połowę po drodze zgubiłam, nie wspominam jeszcze o gryzdaniu... jestem prawie pewna, że nie zaliczyłam
  11. hania33, ja też piszę, ale się nie staram, piszę to, co przychodzi mi na myśl, to co obecnie czuję, co "gra mi w duszy" i widać , że kasiątko napisała taki właśnie wiersz od serca, takie są najlepsze
  12. Monar

    Pod Trzeźwym Aniołem

    imbroken, moja matka tyle razy sobie obiecywała i nam, że dla mnie takie puste obietnice to bzdura, trzeba zacząć od odwagi zwrócenia się po pomoc do specjalisty. Jeżeli natomiast już zwróciłaś się po pomoc i chodzisz do specjalisty to jest to zupełnie inna sprawa, kiedy rzeczywiście mówisz, że chcesz się zmienić. W takim razie życzę powodzenia.
  13. 1234qwerty, dobranoc nie dzięki
  14. a jak napiszę tutaj to posłuchasz? nie idź tą drogą! eee tam, zazdrosny jesteś i tyle ;p
  15. Dokładnie. Oczywiście, że nie będę słuchać/czytać tego, co ludzie tu piszą na temat mundurowych. Przecież nie każdy jest taki sam, nie można na to tak patrzeć. No, może. Oby coś z tego wypaliło.
  16. A jak. Po rozmowie z żołnierzem zawsze
  17. Monar

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Kolejny alkoholik, który wierzy, że dotrzyma pustej obietnicy. Idź po pomoc do specjalisty, sama sobie nie poradzisz. Alkoholizm to choroba, nie zapanujesz nad nią sama. Tu potrzebna pomocna dłoń z zewnątrz.
  18. Monar

    Obejmij mnie...

    Obejmij mnie swym szczęściem, niech dusza ma przywyknie. Może się uniesie, i nigdzie nie zniknie.
×