mietowy2

hej, na czym polegają Twoje lęki? czego się obawiasz

i jak sytuacja wygląda po roku?

co cię interesuje partykularnie?

wkręty są wszechpotężne lęk przed śmiercią , to potężny lęk

u mnie, gdy wejdę w klimat zabawy, to jest lepiej, ale wiąże się to z używkami

Tak proste odpowiedzi nie istnieją. karma? :)

to, co wzbudza mój niepokój, to epicentrum bólu w prawej pachwinie plus drętwienie prawej nogi, czasem całej prawej części ciała (wraz z połową główy). co to może być? wyparte emocje?

lęk uderza w czuły pkt, a doznania fizyczne 'urealniają' go.

ostro, lost in space

@up wkrętka/paranoja ból ciała jest oznaką twoich emocji i myśli. a te twoje próby 'znalezenia powodu' są smieszne :) uroboros

że mam zablokowaną złość na zew. a wew. rzucam garami

to jest właśnie nerwica a myśli należą do grupy hipochondrycznych

Witaj, jak wyglądają twoje objawy na co dzień?

garnek jest jeden. po prostu jest pełny i różne drobnostki wywołują duże emocje

to jest tzw. nuans point. chodzi o to, ze garnek emocji jest juz pelny i szuka ujscia.

czy ojciec/matka była apodyktyczna/dominująca?

konwersja, czyli coś przekłada się na objawy, tak? pytanie co - dowiesz się na terapii grupowej w oddziale dziennym. mam w grupie właśnie taką osobę

technika rozpraszająca uwagę, lepsze niż użalanie się nad sobą, ale długofalowo bez szans na poprawę technika na teraz

live streaming

nowa płyta, 3 piwka, buszek i wracam na forum :)

"miłuj bliżnego swego jak siebie samego" pierwszą cześć robisz, 2gą nie. piszę jako mężczyzna: uszcześliwi mnie dzieczyna, ktora bedzie zabiegać o swoje i nasze szczescie. oba komponenty sa niezbedne. a jak na sile stara sie mnie uszczesliwic, to mam do niej mniej szacunku i mnie przyciagania. zacznij od najprostszych rzeczy, fryzjer, kosmetyczny etc., by choc chwile poczuc sie lepiej.

wątki wiary, wątki homo, wątki napastowania cie w szkole itd. duzo, duzo, ale kurwa żyjesz! dasz rade! nie zglębiaj się za duzo w formum tylko opowiedz psychiatrze o tym i poproś o terapię dzienną 1 spotkanie z psychologiem to może być za mało na taką historię...

także masz empatię w sobie, ale na zewnątrz. szczerze: IMO psychoterapia to dla dobre Ciebie wyjście a ogoólnie odbieram to, co napisałeś, jako spore poroblemy, dużo musiałeś udźwignąć sam zadajesz sobie teraz rany monologiem wew.

no i dziś 1 dzień terapii. za krótko, by coś powiedzieć

no i 1mg aplry i 6mg bromka - zobaczymy co zrobia poki ca lęki - mysl, ze slucham za glosno muzyki i sasiedzi przyjda, a ja mylac o tym tworze lęki moje odwiedzne kurwa pytanie - co mam robić w danej syt.? to co czuje (az czuje lek), to co z głowy - wymyslony wczesniej scanariusz ?