Skocz do zawartości
Nerwica.com

deader

Użytkownik
  • Postów

    4 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez deader

  1. Mi się wydaję, że mogą istnieć też natręctwa, które nie przeszkadzają w zbyt dużym stopniu, ale nie wiem, jak się wtedy takie zaburzenie nazywa. No, chyba, właśnie - natręctwa... Po prostu.
  2. deader

    Ufo

    To fakt, ciekawe. Czy islamcy i katole razem ramię w ramię wystrzeliwaliby katiusze w statki alienów? Jeśli wierzyć Emmerichowi ("Independence Day") to tak. Jeśli zaufać rozsądkowi... to nie Niegłupie spostrzeżenie. Jest jeszcze inna opcja - cywilizacja o podobnym do naszego bądź wyższym stopniu rozwoju rozwinęła się miliony lat temu i wyginęła, albo dopiero gdzieś zbiera się do powstania. I nastąpi "niezgranie w czasie". No ale ten mój pomysł to czyste science-fiction. Można sobie pozwolić na pofantazjowanie :)
  3. No to ja po prostu pedantyczny w niektórych kwestiach jestem Aczkolwiek... krrrwica mnie strzela jak wpada do mnie znajomek, otwiera browara, i kapsel zostawia na biurku, mimo że mam specjalny pojemniczek na kapsle. Gotuje się we mnie, zawsze po chwili wstaję i "mimochodem" przerzucam ten kapsel "gdzie jego miejsce", liczę że kiedyś może wreszcie zauważy i sam zacznie to robić
  4. Cholera może faktycznie mam NN i o tym nie wiem? E, nawet jeśli, to tylko mi pomaga w codzienności zamiast przeszkadzać :)
  5. Hahah no to ja jestem przeciwieństwem - nie mam NN a symetria i uporządkowanie to podstawa mojego otoczenia Nawet w szufladzie mam wszystko "równiutko" poustawiane
  6. Znów Megadeszcza wrzucam... ale co ja poradzę, że czasem mam wrażenie że Dave obserwuje moje życie a potem pisze teksty oparte na tych obserwacjach..? :/ [videoyoutube=Je_EIT9f9fY][/videoyoutube]
  7. deader

    Ufo

    Interesujący pomysł. Ciekawe co by się stało gdyby otwarcie zadeklarowali ,że lecą zniszczyć Ziemię ? Podejrzewam że sytuacja byłaby jaśniejsza niż gdyby deklarowali wolę 100% pokoju, znając nieufność naszego gatunku
  8. deader

    Ufo

    W istnienie życia gdzieś tam we wszechświecie wierzę. Wierzę że może nawet trafić się takie które będzie inteligentne. Tak przy okazji - kiedyś sobie tak rozmyślałem o filmach, książkach o kontaktach ludzi z obcą cywilizacją. I zawsze scenariusz był podobny - nagle nad ziemię nadlatywał wielki statek kosmiczny, wychodzili z niego obcy, byli dobrzy albo źli w zależności od scenarzysty. Albo ludzie gdzieś lecieli i napotykali się na planetę pełną jaj obcych ( ). Generalnie - kontakt z obcą cywilizacją był zawsze przedstawiany jako coś nagłego, niespodziewanego. Zacząłem więc snuć sobie odmienną koncepcję, która może posłużyć za tło do książki, filmu... Mianowicie - kojarzycie program SETI? Gigantyczne anteny przeszukujące niebo w poszukiwaniu śladów obcych cywilizacji? Wymyśliłem sobie taki scenariusz; któregoś dnia zostaje nawiązany kontakt. Obca cywilizacja odebrała nasz sygnał, zdekodowała go, zdołała za pomocą jakiegoś tłumaczącego urządzenia nadać nam wiadomość zwrotną: "hej, widzimy was! Nie jesteście sami!". I okazuje się, że jest to cywilizacja od nas duzo bardziej rozwinięta, która posiadła umiejętność lotów międzygwiezdnych - i postanawia złożyć nam wizytę. Ale w moi pomyśle cywilizacja ta nie dysponuje napędem niczym ze Star Treka pozwalającą przebyć drogę z ich galaktyki do naszej w trzy dni. Nie - obcy komunikują nam że lecą z odwiedzinami i dotrą... za, powiedzmy, 600 lat. 600 lat! Teraz pomyślcie sobie, jak by to wpłynęło na ludzkość? Wiedzielibyśmy że nie jesteśmy sami - mielibyśmy dowód. Mielibyśmy ustaloną datę przybycia kosmicznych podróżników - ale tak odległą że dopiero n-te pokolenie tego doswiadczy. Jak by to wpłyneło na życie na ziemi? Jak zmieniły by się społeczeństwa? Jak wyglądałyby ostatnie miesiące przed przylotem - wielkie odliczanie niczym na Sylwestra..? Juz widzę te miasta przyszłosci z holoekranami odliczającymi do daty Kontaktu... Może kiedyś obrobię ten pomysł na tyle żeby cos z niego wykrzesać. Tymczasem wszystkie prawa zastrzeżone Dla userów forum nerwica.com będzie zniżka na ksiażkę
  9. Nie raczej, na pewno nie rozpoznane przez moją psychiatrę, a i ja bym tych swoich lekkich odchyłów nie nazwał aż NN. Mam... kilka małych natręctwek które raczej nie przeszkadzają mi w codziennym funkcjonowaniu. Bo na przykład owszem, potrafię podczas wizyty w toalecie umyć ręce, spuścić wodę w kiblu i znów umyć ręce - bo przecież dotknąłem "brudnej rzeczy" (ale nie sa to godzinne rytuały z namydlaniem się po łokcie, ot lubię mieć świeżo spryskane wodą ręce), za to zdarza mi się nie odkurzyć mieszkania przez tydzień czy dwa i zabrać się za to dopiero jak kłaki z podogi przyczepiają mi się do skarpetek
  10. [videoyoutube=FfO8IBwi4t0][/videoyoutube] Idealnie podsumowuje dzisiejszy dzień i to co mnie w nim czeka
  11. deader

    Wkurza mnie:

    Chodziło mi, w sensie, że na wszystkich przeglądarkach forum wygląda u mnie normalnie. Wkurza mnie że kumpel wziął urlop na żądanie na cały tydzień i mam zapieprz potrójny przez to w pracy
  12. Mój dzisiejszy dzień upłynie pod znakiem kawy, papierosów i zapieprzu który będzie wywoływał wzmożoną chęć na wymienione.
  13. deader

    Wkurza mnie:

    Yyy u mnie wygląda tak samo na Chromie, Firefoxie, Operze a nawet Explorerze...
  14. A ja wierzę. Znam z autopsji. Nawet dziś nastąpił kolejny "przełom" w tej sprawie - jedyny kumpel z okolicy z którym się spotykałem powiadomił mnie że wyprowadza się do Wawy. No i już tam zostanie bo po co mu przyjeżdżać na prowincję skoro tam lans i bauns? Ale jebie mnie to. Widać pisane mi żyć samemu i zdechnąć w samotności i mam zamiar wykorzystać to jak najlepiej zamiast się tym zamartwiać :)
  15. Nie, ale nie będę zmieniał tematu w hyperreal. Jak cię tak interesuje - zaraz dostaniesz PW.
  16. deader

    Wkurza mnie:

    Ja też ostatnio "na chromie jadę" i nie mam hyperlinków żadnych tu na forum
  17. W Rosji. Nie u nas. U nas za to da się inne rzeczy zmajstrować.
  18. To właśnie pokazuje jak mało wiesz o temacie. Alkohol masz w co drugim sklepie a narkotyki w każdej aptece, wystarczy kilka kwadransów na poczytanie co z czego zrobić (a czasu osoba samotna ma baaardzo dużo do dyspozycji).
  19. To jest jedna z najgłupszych rzeczy jaką można napisać na forum gdzie sporo ludzi walczy z problemem z wychodzeniem z domu. "Kto nie ryzykuje ten nie żyje"!!!
  20. deader

    Co teraz robisz?

    Czekam na kumpla który oczywiście się spóźnia
  21. deader

    Co teraz robisz?

    Gotuję żarcie do roboty na jutro
  22. Cóż, trochę rozumiem bo sam tak kiedyś miałem. Może mało to pocieszające na ten moment, ale i tak ci to powiem - to przychodzi z wiekiem A dużo mądrego do powiedzenia to może mieć i gość pracujący przy zamiataniu chodników - o czym dziś przekonałem się wpadając z takowym w krótką pogawędkę.
  23. deader

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=ziNZdYPGJrM][/videoyoutube]
×