Skocz do zawartości
Nerwica.com

refren

Użytkownik
  • Postów

    3 901
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez refren

  1. A tam, zaraz bezwstydna lista, wszystkie fotki ubrane. :)
  2. Na jakiej liście? Owszem, jakoś się nie spodziewałam, że masz jakiekolwiek statystyki na korzyść religii, niemniej żartowałam z tym nawróceniem. (Co prawda słowo "masz" jest tu pewną przesadą.) Możliwe też, że nie do końca jest to niemożliwe, że studiowanie socjologii wyrządza pewne szkody. Możliwe że jednak mylę przyczyny ze skutkiem i szkody powodują studiowanie socjologii.
  3. "Ja znam badania , nie chcę mi się w tej chwili szukać linków", że z tym zadowoleniem jest odwrotnie. Tak na szybo (bo znam te badania) tu jest o korelacji między myślami samobójczymi a uznawaniem za ważne wiary w swoim życiu wśród młodzieży. Str.8. http://www.ordoiuris.pl/public/pliki/dokumenty/badania_ipz.pdf Autorzy twierdzą też: "Badania z całego świata potwierdzają prawdę, że religijność (niezależnie od wyznania) jest bardzo silnym czynnikiem chroniącym dzieci i młodzież przed problemami. W im większym stopniu młodzi ludzie identyfikują się z systemem wartości przekazywanym przez religię, w której są wychowywani, tym mniej podejmują zachowań ryzykownych i mniej są narażeni na problemy szkolne, psychiczne czy konflikt z prawem. Nie jest to niczym dziwnym, jeśli zwrócimy uwagę na fakt, że chrześcijaństwo a także inne wielkie religie uczą wrażliwości sumienia, dobrego postępowania, wartości trwałej miłości, rodziny, życia wolnego od uzależnień. " A to badania Instytutu Psychiatrii i Neurologii: < Wielozmiennowe analizy regresji logistycznej wskazują, że do najbardziej uniwersalnych czynników chroniących gimnazjalistów przed angażowaniem się w zachowania problemowe należą: subiektywne normy przeciwne piciu alkoholu, pozytywny stosunek do swoich nauczycieli, udział w praktykach i uroczystościach religijnych oraz dodatkowe zajęcia/konstruktywne zainteresowania.>> http://www.parpa.pl/download/Raport_IPiN_2009_07MAC_popr%20final.pdfhttp://www.parpa.pl/download/Raport_IPiN_2009_07MAC_popr%20final.pdf Nie wiem gdzie to czytałeś i jak to badali, ale dla mnie to nawet logiczne, Bóg pozwala żyć niewierzącym dłużej, bo czeka, aż się nawrócą.
  4. Po pierwsze korelacja to niekoniecznie związek przyczynowo skutkowy. Po drugie, czy są jakieś statystyki na temat tego o czym piszesz, że np. ludzie biedni są bardziej wierzący? Bo ja wiem tylko o fundamentalnej korelacji między przemocą a alkoholem. Może ktoś nachlany widzi Pana Boga i wszystkich świętych, ale nie wiem czy to przejaw dużej wiary. Nie sądzę też, żeby wiara była przyczyną przemocy, bo przyczyną jest nałóg. Co do więźniów, to widziałam tylko statystyki, że w miażdżącej większości popierają w wyborach PO. Wiem także że są badania, które dowodzą, że u młodzieży zaangażowanie religijne jest czynnikiem chroniącym od ryzykownych zachowań.
  5. Nie wiem czy można łatwo zdefiniować kim jest katolik. Może jest to osoba, która chce należeć do wspólnoty Kościoła Katolickiego, ochrzczona, zgadzająca się z wyznaniem wiary, respektująca naukę Kościoła. Osobiście określam niektórych katolikalami, są to osoby, które zaczynają zdanie "jestem katolikiem, ale ...", na przykład: "...ale nie wszystko w Kościele mi się podoba", "ale wierzę w Boga, nie w księży" itd. W praktyce to nieraz osoby, które kwestionują naukę Kościoła w niektórych sprawach. Są też osoby nie ze wszystkim poukładane, które wierzą, że Bóg im pomoże w ich trudnościach i mimo wątpliwości nie rezygnują z uczestnictwa w Kościele. Ogólnie problem w tym, że katolicyzm to nie tylko przynależność zewnętrzna, ale też formacja duchowa, którą katolicy powinni podejmować przez całe życie, a nieraz tego nie robią. Nie wystarczy być na mszy, trzeba cały czas podejmować duchowy wysiłek i prosić Boga o pomoc. Widzę po sobie, że można wierzyć, chodzić do kościoła, ale się migać w kwestii formowania siebie.
  6. Ale to ma jakiś związek z katolicyzmem, że się znęcają nad rodzinami itd? "Tak więc cieszę się, że jestem ateistą" - to sugeruje, że jakbyś był katolikiem, to byś miał romanse z zamężnymi kobietami, pił i miał problem z dopalaczami. Dla mnie to myślenie uproszczone w celu dowartościowania się. Coś jak "jestem od was, katolicy, lepszy".
  7. refren

    Być lubianym

    Nie należy się za bardzo przejmować, co inni o nas myślą, z drugiej strony też nie można interesować się tylko sobą, dobrze moim zdaniem jest mieć trochę bezinteresownego zaciekawienia innymi ludźmi.
  8. refren

    Być lubianym

    Moim zdaniem, jeśli chcesz, żeby ludzie Cię lubili, czyli masz wobec nich jakieś oczekiwanie, potrzebę związaną z nimi, to się od nich uzależniasz, a to wcale nie służy dobrym relacjom. Ludzie wyczuwają, że to oni Ci coś mają dawać, a nie Ty im. Moim zdaniem lepiej sobie ustawić bezinteresowne podejście, traktować ludzi jak ciekawe książki do przeczytania, z których możesz się czegoś nauczyć, spędzić przy niech fajnie czas, ale nie potrzebujesz, żeby Cię emocjonalnie dopieszczały. Poza tym uważam, że pytanie "czy lepiej być sobą i nie być lubianym czy lepiej udawać i być" jest tak samo częste, jak z gruntu fałszywe. Bo udawanie jest niemożliwe, zwłaszcza na dłuższą metę, nikt nie jest w stanie się tak kontrolować, żeby nie wysyłać sygnałów o swoich prawdziwych emocjach, nastawieniu, nie da się rozmawiać o czymś, o czym nie masz pojęcia czy zachowywać się tak, jak Ci zazwyczaj nie wychodziło. Jesteśmy skazani na to, kim jesteśmy, też w relacjach. Można pewne rzeczy w sobie zmieniać, wypracowywać, ale muszą się przyjąć "wewnętrznie", nie można się nagle stać kimś innym. Więc nie warto się na tym koncentrować, jak Cię inni odbierają, bo nie masz na to za dużego wpływu. Ludzie lubią raczej tych, którzy mają dobrą energię, znają swoją wartość. A żeby tak było, to nie można się nimi za bardzo przejmować. Wszystkim i tak nie dogodzisz. Lepiej oczywiście być miłym niż przykrym i złośliwym, lepiej uczciwym a nie wrednym i kopać dołki, ale to chyba tylko tyle.
  9. Zdaję sobie sprawę. Miałam tylko na myśli, że jeśli piszesz "nie odczuwam potrzeby socjalizacji", to czy stwierdzenie tego nie umożliwia nad tym refleksji? Piszesz, że nie odczuwasz, ale z Twoich wpisów przebija cierpienie, więc chyba odczuwasz ból. Czasem też od odczuwania/nieodczuwania można się odrobinę (nie za wiele) zdystansować i zrobić coś na mocy dostrzeżenia intelektualnego pewnej konieczności. Mam tu na myśli potrzebę kontaktu z ludźmi. Nie odczuwasz jej emocjonalnie, ale rozum mówi, że człowiek jest istotą społeczną i nie może być zupełnie sam. Bo sobie nie poradzi sam ze swoimi problemami. Nie jest to Twój świadomy wybór, że nie jesteś przystosowany, co więcej, nawet jakbyś chciał to na siłę zmienić, to pewnie by się to nie udało, bo brak Ci pewnych zdolności. Jednak skoro piszesz na forum, to chyba wyraża to jakąś potrzebę kontaktu z ludźmi i proponuję Ci mały krok w tym kierunku - więcej ustosunkowania się do tego, co inni Ci odpisują.
  10. Jeśli piszesz, że nie masz potrzeby socjalizacji i że nie przejmujesz się normalną komunikacją z ludźmi, to raczej jest to Twój wybór, a nie upośledzenie. Na podstawie tego co piszesz, mogę stwierdzić, że jesteś inteligentnym człowiekiem i jesteś zdolny do refleksji na swój temat.
  11. refren

    36 pytań do Was mam ;)

    Buka, a Ty jesteś przebudzony/a? Buka jest przebudzony, z tym że nie przed godziną 14.
  12. refren

    36 pytań do Was mam ;)

    Ja się dziś czuję ze sobą nie najgorzej.
  13. refren

    36 pytań do Was mam ;)

    buka, tu się najpierw odpowiada na 36 pytań, a potem ewentualnie stawia własne. Więc zabieraj się za pisanie, jakie masz życiowe motto, ile lat, jaki jest sens życia, czy pijesz, palisz i o której chodzisz spać. Czy coś tam.
  14. refren

    36 pytań do Was mam ;)

    :) Parówką bywasz rzadko, poprawiło Ci się i raczej już kultura i bon ton. Nie sądzę, żebym się sprawowała lepiej :) Bezideowy też chyba nie jesteś, wyznajesz, jak mi się wydaje, złudną wiarę, że nauka jest w stanie wyjaśnić świat lub przynajmniej, że tylko na niej można polegać, więc to neopozytywizm, scjentyzm czy coś na ten kształt, poza tym masz na szczęście pewien racjonalny dystans do wszystkiego, co umożliwia rozmowę. Jak widzisz sympatię odwzajemniam, jak to zresztą zwykle z sympatią bywa.
  15. refren

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=LZ4Nw-wRxPc][/videoyoutube]
  16. Zaburzenia psychiczne dotyczą myślenia i emocji, poczucie nadziei również, więc nie jest złudne, tylko leczy. To stan pożądany.
  17. Moim zdaniem to nie jest dawanie złudnej nadziei, tylko ten przypadek pokazuje, że możemy już dla siebie nie widzieć przyszłości i myśleć tylko o samobójstwie, jednak warto dać życiu szansę, bo nie wiemy czy naprawdę tej przyszłości dla nas nie ma. Póki tchu, póty nadziei.
  18. take, samo pisanie na forum Ci nie pomoże. Jak dla mnie to zachowujesz się autystycznie w potocznym rozumieniu tego słowa: jesteś zamknięty w swoim świecie, nie komunikujesz się ze światem zewnętrznym. Nie wchodzisz w żaden dialog, tylko piszesz jakby sam ze sobą, w kółko powtarzając to samo. Diagnozowanie siebie przez ankietę na forum nie jest dobrym pomysłem. Poza tym diagnoza nie jest najważniejsza, najważniejsza jest chęć poprawy własnego funkcjonowania, wyznaczenie sobie jakichś celów, szukanie pomocy. Według mnie ewidentnie potrzebujesz wsparcia na żywo od osób rozumiejących zaburzenia psychiczne czy problemy duchowe, otwartych i empatycznych. Może to być ksiądz-stały spowiednik, psycholog, lekarz, wspólnota lub najlepiej połączenie kilku z tych rzeczy. Niewątpliwie potrzebujesz jakiejś formy terapii, może na przykład dobry byłby oddział dzienny psychiatryczny, gdzie w bezpiecznej atmosferze spotykałbyś się z innymi ludźmi i był pod opieką lekarza i psychologa.
  19. Nie za dobrze, problemy z alkoholem, to znaczy, że pije czy że pił? Kiedyś pił i ostro ćpał. Teraz pije raz na jakiś czas z tendencją do wpadania w ciągi. To lęki są uzasadnione, jeśli alkoholik nie przeszedł skutecznej terapii, to raczej będzie destruktywnie oddziaływał na swoje otoczenie, a im bliżej ktoś z nim będzie, tym bardziej będzie go to obciążać. Ciągi to poważna sprawa, nawet jeśli między nimi ktoś jest trzeźwy jak św Franciszek. Moim zdaniem lepiej nie wychodzić poza przyjaźń, dopóki ktoś się nie upora z takimi problemami (a nie jest to proste i szybkie, nie zawsze się w ogóle udaje) i mieć swoje życie, nie wiązać jakichś nadziei. Serce nie sługa, ale zdrowie też nie.
  20. refren

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=R4Pw3wPSF9Q][/videoyoutube]
  21. refren

    36 pytań do Was mam ;)

    Ok. Pytania ogólne: 1. Jak masz na imię? Refrenella Zarefowana 2. Ile masz lat? Dożywocie 3. Masz jakieś hobby? Jakie? Ostatnio malowanie buteleczek po soczku 4. Co cię sprowadziło na to forum? Dawno, dawno temu wrzuciłam w wyszukiwarkę hasło "natręctwa religijne" 5. Interesujesz się polityką? Jeśli tak to za którą partią jesteś? Tak, bo polityka interesuje się mną. Jestem za prawicą, konserwatystami, patriotami, realistami. 6. Co byś zmienił/a w naszym kraju? Znieść obowiązek szkolny, odgórną podstawę programową, niezależne szkoły i rodzice decydują o edukacji dzieci Wprowadzić uczciwą konkurencję i pluralizm mediów. Nie dotować z publicznych pieniędzy rzeczy kontrowersyjnych moralnie i uderzających w istotne wartości dużej części społeczeństwa. I więcej rzeczy dla wyboru i wolności. A poza tym raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę ... 7. Jakie jest Twoje życiowe motto? Zmienia się. Zresztą jedno motto to za mało na określenie całości życia. Ale może "Lepiej się uciec do Pana, niż zaufać książętom" Pytania o styl życia, zdrowie i odżywianie: 1. Czy starasz się dbać o zdrowie? Niespecjalnie 2. Jesteś zwolennikiem jedzenia typu fast food? Nikt nie jest, ale prawie wszyscy czasem jedzą. 3. Stosujesz jakieś suplementy diety? Tak. 4. Uprawiasz jakiś sport? Jaki? Nie 5. Czy chodzisz do lekarzy? Jakich i jak często? Do jednego regularnie :) 6. Czy uważasz, że lekarze i przepisywane przez nich lekarstwa faktycznie Ci pomagają, czy tylko zagłuszają chwilowo objawy albo w ogóle na Ciebie nie działają? Pytanie z tezą. Moje przekonania w tej sprawie są zmienne. 7. Uważasz, że żyjesz szybko, czy wolno? Zbyt chaotycznie. 8. Prowadzisz raczej aktywny tryb życia, czy bierny, głównie siedzący na przykład ze względu na pracę? Siedząco-potańcowujący Pytania o wiarę, religię: 1. Jakiego jesteś wyznania, w co wierzysz lub czy jesteś ateistą? Wierzę w jednego Boga, Ojce wszechmogącego... 2. Jeśli wierzysz w Boga, czy dobro i zło ogólnie, to według Ciebie lepiej żyć w bogactwie, ale z diabłem, czy w biedzie, ale z Bogiem? Nigdy z diabłem paktować nie wolno. 3. Znasz dekalog? Czy żyjesz według jego punktów? Nie zawsze mi wychodzi. 4. Jeśli według Ciebie jest Bóg to jak myślisz, dlaczego na świecie jest tyle zła? Bo toczy się walka dobra ze złem. Dobro zwycięży. 5. Po co, według Ciebie, żyjemy? Jaki jest sens, cel życia? Sensem życia jest pytanie o sens. 6. Zdarza Ci się czytać Pismo Święte? Tak. 7. Czy uważasz, że jesteś dobrym człowiekiem? Słabym i egocentrycznym, ale miłość Boga czasem pozwala mi od tego odpocząć. 8. Wierzysz w ewolucję, czy stworzenie przez Boga? Naukowa część teorii ewolucji nie wyjaśnia powstania życia i świata i jest mizerna, w porównaniu do pop-filozofii jaka się wokół niej wytworzyła. Pytania o wrażliwość, empatię: 1. Czy lubisz zwierzęta? Tematu empatii nie zaczynałabym od zwierząt, tylko ludzi. 2. Czy uważasz, że zwierzęta mają dusze? Nie, ale Bóg jest stworzył jako istoty czujące i trzeba to szanować. 3. Widzisz jak ktoś znęca się nad zwierzęciem. Czy ruszasz mu na ratunek? Chciałabym. Ale co jeśli to jakiś psychol na narkotykach i mnie zadźga nożem? trochę się boję. 4. Co czujesz, kiedy widzisz zdjęcia, czy materiały filmowe, na których są dzieci cierpiące głód, czy choroby? Ból. Poza tym myślę, czy mogę pomóc i w jakim celu ktoś mnie emocjonalnie wyżyma. 5. Udzielisz pomocy ofierze wypadku, czy przejdziesz obojętnie dalej? Nie wiem. Mam nadzieję, że tak. 6. Z czym kojarzy Ci się skąpana w słońcu łąka pełna kwiatów? Z rajem. 7. Czy lubisz oglądać filmy, grać w gry, w których jest dużo przemocy i krwi? Nie oglądam takich filmów. Nie gram w żadne gry. 8. Czy oglądasz filmy pornograficzne? Nie. Pytania o wiedzę, świat: 1. Czy wierzysz w życie pozaziemskie? Nie. 2. Czy wierzysz we wszystko, co mówią Ci w telewizji i piszą w książkach i podręcznikach, z których uczyłeś się w szkole? Oczywiście, że nie. Nie jest to zresztą możliwe, bo różne telewizje mówią co innego. Jeśli chodzi o naukę, to stan naszej wiedzy się zmienia, poza tym za nauką kryje się też jakiś przyjęty przez nas obraz świata. 3. A gdybym Ci powiedziała, że Ziemia jest płaska, a podróże na księżyc i w kosmos nie są możliwe (i nigdy nie było żadnego lądowania na księżycu), to pomyślałbyś, że zwariowałam i jestem idiotką, czy skłoniłoby Cię to do refleksji i samodzielnych poszukiwań, czy może nie ma w moich słowach ziarnka prawdy? Zależy od argumentów, ale w płaską Ziemię, to raczej nie, w to że Amerykanie nie lądowali na księżycu uwierzę bez trudu. Czytałam, że znany reżyser przyznał się przed śmiercią do tego, że to kręcił. Szkoda tylko, że napisali o tym Ruscy. 4. Czy zdajesz sobie sprawę, że atak na World Trade Center z 11. września 2001 to działanie rządu Amerykańskiego (a nie terrorystów), aby pozbawić Amerykanów ich praw? Pytanie z tezą. Zdaję albo nie zdaję, zależy jak było. 5. Skąd czerpiesz wiedzę o Polsce i świecie? Głównie z internetu, z lekcji historii na poziomie maturalnym oraz lekcji filozofii. Historia się powtarza, a filozofia pozwala przewidywać. :)
  22. Yeah, może nie usnę dziś przy pracy.
  23. Nie za dobrze, problemy z alkoholem, to znaczy, że pije czy że pił?
  24. joaszka, a nie ma czegoś stałego, ponad te huśtawki? Pewnie sama czujesz się zraniona, pytanie tylko, czy sama siebie nie ranisz, interpretując różne rzeczy przeciwko sobie lub obawiając się czegoś na wyrost. Życzę wszystkim dzisiaj fajnej zabawy (albo spokoju), a w nowym roku wiary, że najważniejsze, to nigdy się nie poddać. Wygramy nasze życie!
  25. Hans, dzięki, ale wolę po świecku, przy zapalonym
×