
rikuhod
Użytkownik-
Postów
482 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez rikuhod
-
rafallopes1, hej tak jak widzisz nerwica polega na tym, że dręczą nas potworne myśli przeciwne do naszego charakteru, dlatego nas tak męczą. Te myśli często gdy jedne przestaną nas tak przerażać czy męczyć, zmieniają temat na inny. Jak dołączysz do zakonu najprawdopodobniej i tak zaczną cię męczyć na inny temat. Co najważniejsze ignoruj te myśli. Jak przychodzą nie odpychaj ich, tylko daj im przejść. Nie gdybaj wogóle co to jest z kąd to się bierze, jak się tego pozbyć. Cokolwiek z tymi myślami ignoruj, daj temu przejść. Stopniowo te myśli będą słabnąć(mniej będziemy się nimi przejmować) aż odejdą :)
-
na moim kierunku miałem zajęcia z pedagogiki, tam przedstawiono, że w skupienie przy nauce w dużej mierze zależy od wiary w siebie. Ludzie którzy mają problemy z koncentracją z reguły na ogół mają ciągle myśli typu: nie mogę się skupić, i tak nic nie rozumiem, czytam to i czytam a i tak nic nie rozumiem. Szukają sposobów na polepszenie koncentracji. W rzeczywistości to wszystko pogarsza koncentracje, bo sami się przez to przyznajemy przed sobą, że mamy słabą koncentracje Jeśli chcemy coś zrobić wszystko zależy od tego czy wierzymy od siebie czy nie. To nie jest tak, że niektórym nauka czy koncentracja przychodzi lepiej, jedni po prostu wierzą w siebie, a inni nie 1)Trzeba wierzyć w swoje możliwości i trzeba wierzyć, że się wszystko rozumie i że zawsze się jest skupionym. 2)Za każdym razem kiedy przychodzą myśli negatywne nie mogę się skupić, nic nie rozumiem trzeba dać im przejść a potem z przekonaniem i wiarą powiedzieć sobie w myślach całkowicie przeciwne do tych mogę się skupić, wszystko rozumiem najpierw dać negatywnym przejść a potem z przekonaniem powiedzieć sobie całkowicie przeciwne do tych negatywnych nie mogę się skupić - mogę się skupić nic nie rozumiem - wszystko rozumiem 3) Warto mieć silną determinacje i dume i mówić sobie w wolnym czasie (jak nic nie robimy) w myślach, ja osiągne to, mam super koncentracje, To, że ktoś ma słabą koncentracje jest spowodowane tym, że sam w to uwierzył, jeśli zacznie wierzyć, że ma mocną koncentracje wszystko się zmieni :)
-
obrażanie Boga w myślach przez nerwicę?
rikuhod odpowiedział(a) na znerwicowana92 temat w Nerwica natręctw
wł mnie najlepiej jest je całkowicie ignorować, jeśli się zwraca na nie uwage nasila się je zato jak sie je ignoruj i daje się im przejść to stopniowo słabną i z czasem odejdą. Znam jeszcze taką metode polega ona na zastąpieniu myśli negatywnych pozytywnymi, czyli jak natrętne myśli mówią np: chce umrzeć trzeba pomyśleć nie chce umrzeć całkowicie przeciwne do tych natrętnych. nic nie umiem - wszystko umiem nie na daje się do tego - nadaję się do tego to też dobra metoda, ale wł mnie ignorowanie sprawdza się lepiej -
mnie kiedy męczyła nerwica pomagało wyciszenie, taka krótka medytacja. Kładłem się na chwile na łóżku, dawałem przejść wszystkim myślom jakie przychodzą(wszystkim myślom nie ważne czy natrętne czy nie), aż umysł był czysty. Wtedy pozostawałem chwile w tej ciszy tak na pół minuty. To bardzo relaksujące i pomaga w zwalczaniu nerwicy :)
-
Pogubiona18, hej, chyba wiem co powinnaś zrobić. Jak sama wiesz te myśli nie są twoje i wogóle nie są związan z twoim charakterem. Nerwica polega na tym, że nasz umysł przedstawia nam ochydne myśli to czego się bardzo boimy, albo coś złego czego bardzo nie chcemy zrobić. Bardzo nas to przeraża, bo wiemy, że to jest złe, nie chcemy tego, jednak się pojawia 1. POWÓD NATRĘCTW Wiesz, nie wiem jak u ciebie do dokońca wygląda więc mogę się mylić ale nerwice zwykle dokucza ludziom łagodnym i nieśmiałym. Jak wiesz każdu ma jakieś negatywne myśli typu: "nic mi nie wychodzi", "nie uda się", "jestem do niczego". Im twardszy ma się charakter tym takie myśli mniej dokuczają. Ci którzy mają bardzo silny charakter, mocną determinacje i wewnętrzną siłe takim ludziom nie dokuczają praktycznie wogóle. Gorzej mają ludzie z słabym charakterem. Nie mają własnego zdania, przez co wszelkie myśli negatywne ich dobijają. Czasem gdy zbyt dużo takich myśli się nagromadzi, może to doprowadzić do nerwicy Czasem jest to też spowodoane, jak jest ktoś przez długi okres czasu pod bardzo dużym stresem np: za dużo się pracuje albo uczy się i nie pozwalaja sobie na relaks i odpoczynek. Takie coś powoduje dużo stresu i frustracji. Jak za dużo się tego nagromadzi może to też doprowadzić do nerwicy. 2. JAK POZBYĆ SIĘ NERWICY a)nabranie pewności siebie jeszcze raz tu mogę się mylić bo nie wiem jak to wygląda u ciebie Aby pozbyć sie nerwicy trzeba mieć silny charakter. Wiedzieć mocno czego się chce od życia, wiedzieć samemu co jest słuszne nie to co ktoś nam wmawia. Znam takie ćwiczenie na nabranie pewności siebie polega ono na zastąpieniu myśli negatywnych pozytywnymi. Jak przychodzi myśl negatywna: nie kocham go, mogę mu zrobić krzywde, jestem lezbijką, trzeba dać im najpierw przejść(nie odpychać ich) a po nich w myślach z przekonaniem i wiarą powiedzieć sobie przeciwne do tych negatywnych: kocham go, nie zrobie nikomu krzywdy nie jestem lezbijką. Najlepiej dać całkowicie przeciwną do tej negatywnej: nie uda się - uda się nie che żyć - chce żyć najpierw daj przejść tej negatywnej, a potem powiedz sobie w myślach te pozytywną b)Ignorowanie myśli Jeśli nawet po nabraniu pewności siebie myśli męczą, trzeba jej ignorować traktować jak powietrze. Jak przychodzą ignorować je, nie zastanawiać się nad nimi, nie odpędzać ich na siłe. Ignorować je i dać im przejść. W ten sposób będą słabnąć i stopniowo będą męczyć mniej, aż w końcu odejdą. Co kolwiek związane z tymi myślami ignorować. c) Więcej korzystać z życia Im więcej korzystamy z życia bawimy się i cieszymy tym mniej jesteśmy narażeni na nerwice depresja . Bo to jest tak nie jesz jesteś głodny, nie dbasz o zdrowie jesteś chory, nie ciesysz się życiem masz depresje. Trzeba korzystać z życia cieszyć się nim. Jak masz zainteresowania poświęć im więcej czasu, spotykaj się z znajomymi itp. Jak masz marzenia pracuj, aby je osiągnąć.
-
rodion, spokojnie nie jesteś pedofilem. Po twoich tekstach widać, że boisz się tych myśli, gdybyś był pedofilem wogóle nie miałbyś lęku z tym związanego. Sądze, że po prostu po tym wydarzeniu, byłeś w szok, za dużo nad tym myślałeś i to wywołało nerwice. Źle robisz, że ciągle o tym myślisz i szukasz informacje na ten temat, w ten sposób tylko nasilasz te myśli Musisz to wszystko ignorować. Wiesz mi jak zaczniesz ignorować te myśli, to stopniowo będą słabnąć i odejdą. Jak jakieś natrętne myśli przychodzą ignoruj je i daj im przejść. Nie odpędzaj ich, nie rozmyślaj po prostu ignoruj je i daj im przejść. W ten sposób będą męczyć mniej i odejdą.
-
Martuska_83, u mnie też zaczęło się od natręctw na tle religijnym, wiem jakie to męczące Co najważniejesz to musisz ignorować te myśli. Jak sama będziesz zwracać uwagę na te myśli, tym będziesz je nasilać Dlatego musisz je ignorować, traktować jak powietrze. Jak jakieś się pojawiają (gdziekolwiek to jest) ignoruj je i daj im przejść. Nie odpędzaj ich, tylko je ignoruj i daj im przejść. W ten sposób stopniowo będą słabnąć i męczyć mniej aż odejdą. Nie przejmuj się też, bo nie grzeszysz mając takie myśli. Grzech jest grzechem jeśli jest świadomy, a te myśli pojawiają się wbrew twojej woli.
-
hej konrad9595, SRY nie wiem jak sytuacja ma się u ciebie ale napisze jak to wygląda u większości osób i co robić. PRZYCZYNA NERWICY Każdy ma czasem negatywne myśli. Ludzie którzy mają silny charakter i mocną determinacje, wiedzą czego chcą w życiu, mocno wierzą w to co uwarzają za słuszne, takich ludzi nie męczą prawie wcale bo mają twardy charkater :) Sry nie wiem jak sytuacja wygląda u ciebie, ale nerwica czy depresja dokucza osobom z słabym charakterem. Są nieśmiali, nie mają swojego zdania. Wolą by ktoś za nich decydował. To czyni ich też słabymi i wrażliwymi. Przez to mają dużo negatywnych myśli które ich wykańczają. Czasem do poziomu depresji czy nerwicy. Za dużo negatywnych myśli się nagromadza. Nerwica bierze się także czasem, u osób co za dużo pracują i odmawiają sobie prawie zupełnie własnych radości. U osób nieśmiałych jest to nasilony (mają wyższą wrażliwość) oni czują, że nie mogą innych zawieść, dlatego dla dobra innych mogą się katować nawet jak są potwornie zmęczeni. Trzeba pracować, trzeba pomagać innym, ale trzeba też dbać o własne szczęście. JAK POZBYĆ SIĘ NERWICY 1)Nabranie pewności siebie Musisz mieć twardy charakter, wiedzieć sam co chcesz (nie to co ci ktoś każe) i dążyć do tego. Nie słuchaj też tego co każe nerwica. Uczyłem się o takim ćwiczeniu na nabranie pewności siebie polega na tym, aby zamienić wszelkie negatywne na myśli pozytywnymi. Jak przychodzi myśl negatywna: nie chce żyć, to się nie uda, nic nie osiągne, trzeba dać im najpierw przejść(nie odpychać ich) a po nich w myślach z przekonaniem i wiarą powiedzieć sobie przeciwne do tych negatywnych: kocham życie, uda się, osiągne to. Najlepiej dać całkowicie przeciwną do tej negatywnej: nie uda się - uda się nie che żyć - chce żyć jak męczy cię myśl, która zmusza cię do bycia księdzem po pierwsze daj jej przejść(nie odpędzaj), a potem powiedz sobie w myślach z przekonaniem i wiarą nie pójde do kościoła nie chce. 2)Ignorowanie myśli Jeśli nawet po nabraniu pewności siebie myśli męczą, trzeba jej ignorować traktować jak powietrze. Jak przychodzą ignorować je, nie zastanawiać się nad nimi, nie odpędzać ich na siłe. Ignorować je i dać im przejść. W ten sposób będą słabnąć i stopniowo będą męczyć mniej, aż w końcu odejdą. Co kolwiek związane z tymi myślami ignorować. 3) Więcej korzystać z życia Nie należy powstrzymywać się od korzystania z życia. Bo to jest tak nie jesz jesteś głodny, nie dbasz o zdrowie jesteś chory, nie ciesysz się życiem masz depresje. Trzeba korzystać z życia cieszyć się nim. Jak masz zainteresowania poświęć im więcej czasu, spotykaj się z znajomymi itp. Jak masz marzenia pracuj, aby je osiągnąć. Im człowiek weselszy tym, ma większą chęć do pracy :) dlatego nie powstrzymuj się przez zabawą. Często jak się jest też szczęśliwym ma się większą chęć dania szczęścia innym
-
madelajn, najważniejsze to ignorować te myśli. Nerwica polega na tym, że pojawiają się myśli które nas przerażają albo czynności które czujemy, że musimy wykonywać. Jak się ulega nerwicy (czyli zwraca się na nią uwage) to zawsze się nasila. Dlatego należy te myśli ignorować i wszystko co z nimi związane. Samemu nie gdybać skąd one się wzięły, dlaczego nas męczą, albo jak się ich pozbyć. Jak zwracamy uwage na te myśli nasilamy je To samo się zdaży jeśli będziemy na siłe odpychać te myśli (wtedy jeszcze bardziej je nasilimy) Wszelkie takie myśli należy ignorować. Jak się pojawiają dawać im przejść, nie odpychać ich, nie zastanawiać się nad nimi. Stopniowo będą słabnąć, aż w końcu przestaną nas męczyć :)
-
Czy to nerwica natręctw? - WĄTEK ZBIORCZY
rikuhod odpowiedział(a) na Przemoo18 temat w Nerwica natręctw
problem, wiesz długo się zmagałem z nerwicą, ale znalazłem sposób na jej powstrzymanie. Jak przychodzi do ciebie lęk, że coś wyrzucisz musisz go ignorować i nie poddawać się jemu robić wszystko normalnie. Nie wolno się tym myślom poddawać i ulegać bo w ten sposób je nasilamy Dlatego jak coś robisz, czy wykonujesz jakąś czynność i przychodzą takie myśli ignoruj je, daj im przejść(przez to będą słabnąć), ale nie rób tego co ci każą. Traktuj je jak powietrze, jakby ich nie było(nawet jak przychodzą) . Stopniowo będą męczyć mniej, aż w końcu odejdą. To dobrze, że zapisałeś się do psychiatry ona na pewno pomoże, poza tym przepisze leki :) -
Proszę o wypowiedz specjalisty.
rikuhod odpowiedział(a) na marekmarkowski temat w Problemy w związkach i w rodzinie
wiesz specjalistą nie jestem żonaty też nie ale myśle że powinieneś dalej próbować częściej rozmawiać z żoną. Wiem, że już próbowałeś ale prawie wszystkie problemy w rodzinie można rozwiązać jeśli członkowie częściej ze sobą rozmawiają. Bo to przez rozmowę bardziej się zbliżają. Kiedy rozmawiasz może spróbuj być bardziej pokornym, nawet jak ona podnosi głos i zaczyna to ty bądź spokojny i nie podnoś głosu. Staraj się być spokojny i rozmawiać normalnie. To nie łatwe wiem, ale to ważne bo jeśli będziesz zachowywać się spokojnie to nie dojdzie do kłótni. Przez to będziecie kłócić się mniej i bardziej się zbliżycie. To na pewno robicie, ale ja bym rozmawiał na każdy temat co było w pracy, czy słyszałeś o jakimś filmie, czy zapytaj co tam u niej, czy nie czytała jakiejś książki warto rozmawiać na każdy temat, nawet o rzeczach trywialnych, najważniejsze rozmawiać. Nie poddawaj się też i próbuj dalej z nią rozmawiać (jest takie przysłowie dopiero kiedy się poddasz to koniec, póki próbujesz wszystko jest możliwe) . Powiedz jej też, że bardzo zależy ci na niej, ale też potrzebujesz jej wsparcia i żeby zrobiła coś dla ciebie. -
ania_taka, sądze, że to analizowanie też przychodzi wbrew tobie jak natręctwa. Jak ma się nerwice to często tworzą się nowe natrętne nawyki . Większość osób tak ma, natręctwa często mogą wytworzyć nowe. Jak czujesz, że chcesz to analizować, ignoruj to. Możliwe, że nawet jak będziesz ignorować i tak wbrew sobie zaczniesz analizować, ale to też ignoruj i daj temu przejść. Wtedy to będzie słabnąć i mniej męczyć z czasem odejdzie. Jak w myślach zaczynasz analizować to ignoruj te myśli i daj temu przejść.
-
misiaaaa, u mnie też zaczęło się nad myślami na tle religijnym. Jeśli chcesz uwolnić się od natrętnych myśli ignoruj je, wszystko co z nimi związane. Jak się pojawiają ignoruj je i daj im przejść. Im więcej się nad nimi zastanawiasz, jak się ich pozbyć, czy myślisz jak bardzo cię męczą tym je tylko nasilasz. Jeśli je na siłe odpychasz nasilasz je jeszcze mocniej Ignoruj te myśli to stopniowo będziesz na nie obojętnieć i będą słabnąć, stopniowo odejdą :) Jakiekolwiek myśli związane z tymi natrętnymi ignoruj.
-
mateusz85, psychiatra pomoże to prawda, ale jeśli się nie zwalczy przyczyny nerwicy nie zrobi sobie zmian w życiu nerwica może wrócić. Te myśli są że wszyscy się z ciebie śmieją są wywołane przez nagromadzone nerwy i frustracje. Twój umysł jest nimi przeładowany dlatego daje ci takie myśli. Jak ci mówiłem ignoruj te myśli i wszystko co kolwiek z nimi związane wtedy będą słabnąć. Nerwica się u ciebie pojawiła jak u innych bo nie ma w twoim życiu za dużo radości, dlatego musisz więcej się bawić. Jak ci mówiłem poświęć troche więcej czasu na swoje zainteresowania.
-
MalaMi1001, wiesz proponowałbym ci ignorować swoje myśli, wierz mi wtedy odejdą. Jeśli się sami za dużo nad nimi rozmyślami, czy odtrącamy je nasilają się. Jeśli będziemy je ignorować, dawać im przejść będą słabnąć aż odejdą. Co kolwiek z tym związane ignoruj. Na prawdę nie ma nic co cię nie cieszy? Nie masz żadnych zainteresować, czegoś co lubisz robić? Może kiedyś coś lubiłaś robić, wierz mi jeśli więcej będziesz korzystać z życia mniej to też to będzie mniej męczyć, może nawet odejść :) bo to jest tak: jak się nie je jest się głodnym jak się nie dba o zdrowie jest się chorym jak się nie cieszymy życiem dostajemy depresje albo nerwice
-
mateusz85, wiesz na lekach aż tak się nie znam to nie wiem sry masz racje jak jedne natręctwa przestaną męczyć(trochę się do nich przyzwyczaimy) zaczynają się nowe i cała męczarnia zaczyna się od nowa Ja brałem leki i byłem na terapii czułem się lepiej :) kiedy mysłałem że jest już dobrze odstawiłem. Po jakimś czasie jednak natręctwa wróciły. Po czasię męczenia się, zrozumiałem że one tak męczą bo sam się nad nimi zastanawiam i staram się odpychać. Trzeba je ignorować i dać im przejść wtedy będą słąbnąć. Teraz już czuję się dobrze :) Wiesz sądze, tak jak większość osób co męczy nerwica natręctw musiałeś być przez długi czas w mocnym stresie Ja byłem nieśmiały i miałem słaby charakter. Jakoś szkoła wywołała u mnie silną presję dlatego był okres kiedy non stop się uczyłem. Nie cierpiałem tego, nie miałem ambicji bycia najlepszym po prostu czułem presje, że muszę się uczyć, nie moge innych zawieść itp. Wogóle nie pozwalałem sobie na przerwe, nie spotykałem się z znajomymi (choć z tym też było u mnie słabo, choć wszyscy byli dla mnie mili jakoś bałem się zbliżyć do ludzi bardziej). No i skończyło się u mnie nerwicą Nerwica z reguły dokucza ludziom nieśmiałym z słabym charakterem, którzy sami są pogrążeni w swoich myslach albo ludziom którzy żyją w bardzo dużym stresie ciągle pracują i nie pozwalają sobie żeby cieszyć sie życiem. Żeby zwalczyć nerwice trzeba przede wszystkim cieszyć się życiem :) więcej czasu się bawić, rozwijać swoje pasje, spotykać się z znajomymi. Praca jest ważna, ale o swoje szczęście też trzeba się cieszyć :) bo to jest tak jeśli się nie je jest się głodnym jeśli się nie dba o zdrowie jest się chorym jeśli nie cieszysz się życiem dostaje się depresje albo nerwice
-
"MalaMi1001" tak widzę, że trochę przeszłaś rodzice za dużo od ciebie wymagali (to bardzo wyniszcza ), chłopak cię zostawił. Jak mówisz uciekasz do świata fantazji bo nie masz radości w realnym. Dlatego wydaje mi się, że powinnaś trochę więcej nacieszyć się życiem :) Jeśli masz jakieś zainteresowania czy pasje poświęć im więcej czasu :) Więcej ciesz się życiem. To nie jest też tak, że marzenia się nie spęłnią. Na marzenia trzeba pracować i wierzyć, że uda nam się je spełnić, dlatego jeśli masz jakieś marzenia też pracuj nad nimi i wierz, że uda ci się je spełnic.
-
mateusz85, wiesz musisz te myśli ignorować. One ciągle cię tak męczą, bo za dużo się nad tym wszystkim zastanawiasz. Wiem, strach przed tym, że ludzie się śmieją przychodzi natrętnie, ale sam nie rozmyślaj o tym ignoruj takie myśli. Ignoruj je, daj im przejść, nie odpędzaj ich, nie zastanawiaj się nad nimi. Jakiekolwiek myśli związane z twoimi natręctwami ignoruj. Stopniowo myśli będą męczyć mniej, aż odejdą :)
-
Czy to nerwica natręctw? - WĄTEK ZBIORCZY
rikuhod odpowiedział(a) na Przemoo18 temat w Nerwica natręctw
to zależy jeśli to robisz tylko dlatego, że to lubisz to nie jest nerwica :) jeśli miałbyś potworną obawe, że świat się zawali bo tego nie zrobisz to wtedy byłaby to nerwica. -
wiesz to dobrze, że sam potrafisz śmiać się z tych myśli to znaczy, że wiesz jakie są głupie :), ale wiesz na twoim miejscu wogóle bym nie reagował na te myśli, kiedy jakiekolwiek myśli przychodzą to ignorowałbym je. Nie zastanawiał się nad nimi, nie odrzucał ich na siłe. Ignorowałbym je, jak przychodzą dawałbym im przejść. Tak ja zwalczyłem nerwice. Stopniowo im dłużej będziesz ignorować tym mniej będą męczyć. Tak dla ciekawości, nerwica rodzi się kiedy jesteśmy przez bardzo długi czas pod dużym stresem. Np. bardzo dużo pracujemy nie poświęcamy ani chwili na relaks. Wtedy nasz stres jest jakby nagromadzony i tworzy takie myśli. Te myśli są zawsze przeciwne do naszego charakteru, albo przedstawiają nas nam to czego się boimy dlatego nas tak szokują. Wiemy, że tak nie myślimy, wiemy, że tego nie chcemy to dlaczego się pojawiają
-
Czy to nerwica natręctw? - WĄTEK ZBIORCZY
rikuhod odpowiedział(a) na Przemoo18 temat w Nerwica natręctw
wiesz prawde mówiąc objawy, to raczej nie do końca nerwica, ale Wiesz sądze, że możliwe że z powodu zbyt dużego stresu, sam uwierzyłeś że jesteś chory. Czasem tak jest, mamy dużo stresu, non stop się denerwujemy, nasz umysł przez to też jakby szaleć. Wtedy mogą się pojawić nerwica, albo coś podobnego jak nieświadome stworzenie sobie choroby. Słyszałem kiedyś historie o chłopaku, kochał gre na perkusji, nagle zaczął źle się czuć. Lekarze stwierdzali, że wszystko jest w porządku, ale on ciągle źle się czuł. Ostatecznie wyszedł z tego kiedy zajął się medytacją. Wiesz wydaje mi się, że jeśli zaczniesz ignorować wszystkie te objawy, to stopniowo będziesz coraz lepiej się czuć. Ignoruj te objawy, wszelkie myśli na ten temat też. Wiesz mi im dłużej będziesz ignorował lepiej będziesz się czuć :) Możesz też zrobić sobie od czasu do czasu taką chwile wyciszenia. Połóż się na chwile na łóżku. Ignoruj wszelkie myśli jakie przychodzą, aż umysł będzie zupełnie czysty. Potem pozostań chwile w tej ciszy. Wierz mi, to bardzo relaksuje i poprawia nastrój. Bardzo pomaga też przy nerwicy, czy depresji, cszzuje się takie oczyszczenie z tego. Jeśli częściej będziesz robić sobie takie wyciszenie to objawy też powinny być słabsze. Jak czujesz się na siłach i lubisz ćwiczyć to ćwicz. Problemy takie co mają ludzie z tego forum biorą się często z tego że nie mamy radości w życiu, a życiem też trzeba się cieszyć :) -
Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...
rikuhod odpowiedział(a) na madeline20 temat w Nerwica natręctw
lukasz17, wiesz aby pozbyć się natrętnych myśli powinieneś je ignorować, całkowicie jakby ich nie było. Jeśli się zastanawiamy nad natrętnymi myślami, szukamy jak tu się ich pozbyć tylko je nasilamy Jeśli odpędzamy je na siłe też tym je nasilamy Dlatego należy ignorować. Jak przychodzą ignorować je i dać im przejść, nie odpychać ich.Jak jakiekolwiek myśli związane z natręctwami przychodzą ignoruj je :) Jeśli jakby odruchowo, czy intuicyjnie zaczynasz się zastanawiać nad natręctwami też to ignoruj :) Stopniowo będą męczyć coraz mniej, aż odejdą Co do natrętnego mycią i porządku wiesz, miałem inne natręctwa, ale wydaje mi się że powinieneś też je ignorować. Jak czujesz potrzebą aby coś sprawdzić ignoruj ją. Jak chcesz już skączyć mycie skończ, ignoruj natrętne myśli które każą ci dużej. Na początku będą mocno męczyć, ale tak jak z myślami stopniowo im dłużej będziesz ignorować będą męczyć mniej :) Natrętne czynności są trudne do odzwyczajenia się, dlatego jak się nie powstrzymasz też to ignoruj i spróbuj następnym razem. Wiesz miałem podobnie i większość osób ma przesto nerwice nieśmiałość zbyt dużo stresu Ogólnie to powinieneś więcej korzystać z życia. Jak masz zainteresowania czy pasje rozwijaj je, więcej się baw. Szkoła jest ważna, ale trzeba też dbać o swój nastrój. Nerwica przychodzi też kiedy za dużo pracujemy i odmawiamy sobie radości w życiu. Ja miałem tak szkoła czasem może wywołać dużą presje (dla ludzi nieśmiałych zwłaszcza ) w końcu doszedłem do takiego poziomu, że zmuszałem się do nauki nie pozwalałem sobie prawie w ogóle na przerwe (to już była pewnie początkowa forma nerwicy) przez co zupełnie wykończyłem swój umysł. Teraz gdy więcej korzystam z życia, skupiam się na swoich zainteresowaniach i rozwijam je, więcej korzystam z życia czuję się już dobrze :) -
wł mnie nie należy mieć aż tak silnego odrzucania grzechu. Trzeba go unikać, ale nie należy też być aż takim perfekcjonistom. Bóg nie dał nam wolnej woli abyśmy tylko słuchali jego poleceń jak niewolnicy, Bóg dał nam ją żebyśmy sami mogli odróżnić dobro od zła i sami decydować. Bóg nie będzie się na nas złościł że popełniamy grzech, ani nie będzie nas za nie karał. Każdy rodzic kocha swoje dzieci takie jakie są nawet jeśli ma wady. To że popełniliśmy grzech nie znaczy, że jesteśmy niewiadomo kim. To jest jak w życiu popełniamy błędy, ale niektórych błędów nie da się uniknąć, ale na błędach jak i na grzechach można sie uczyć. Wiemy co złego zrobiliśmy i wiemy, że nie chcemy popełnić znowu tego samego błędu :) Nie należy obsesyjnie unikać grzechu bo w ten sposób tylko sami się wykańczamy i pokusa do grzechu robi się tylko silniejsza Lepiej ignorować złe pokusy, zamiast odpędzać je na siłe. Wtedy mamy do tego bardziej obojętne podejście i pokusy są mniejsze. Jeśli nawet zgrzeszymy to nie znaczy też, że należy od razu się umartwiać. Popełniło się błąd trudno, więcej się go nie popełni. Wł mnie lepiej zamiast przesadnie unikać grzechów skupić się na dobrych uczynkach. Bo to one są oznaką prawdziwej miłości.
-
sylwek31, ma racje powinieneś iść do psychiatry. Co do irracjonalnych myśli ignoruj je. Jak będziesz je ignorować i dawał im przejść odejdą stopniowo będą męczyć mniej aż odejdą. Widze, że masz nawał pracy i stresu Wiesz powinieneś więcej korzystać z życia. Kiedy mamy przez długi okres nawał stresu, pracy i nie spędzamy czasu na coś co sprawia nam radość: jak hobby czy spotkania z znajomymi pojawia się nerwica. Trzeba dbać o zdrowie, higiene, ale o dobry nastrój też. Więcej ciesz się życiem to mniej będziesz się stresować :)
-
Natrętne myśli dotyczące wyrządzenia komuś krzywdy
rikuhod odpowiedział(a) na Marlena95 temat w Nerwica natręctw
Dokładnie to świetnie że pomimo, tego wszystkiego szukasz szczęśćia. To prawda jeśli ma się cel w życiu, lub coś co nam daje radość: znajomych, zainteresowania, marzenia i poświęcamy im czas to nie będą nas męczyć depresje ani nerwice :) Jeśli masz jakieś marzenie czy cel to pracuj nad nim :) Bo trzeba dbać o szczęście innych, ale o własne szczęście też trzeba się troszczyć.