
mark123
Użytkownik-
Postów
12 773 -
Dołączył
Treść opublikowana przez mark123
-
Ja chyba jestem skomplikowany nie tylko emocjonalnie, ale w ogóle całościowo i to od dziecka chyba. Gdyby nie rodzice, to ja bym chyba w dni wolne od uczelni wstawał o 13-14, a chodził spać o 4-5. W ogóle w nocy wszystko wydaje mi się jakieś takie fajniejsze, a w dzień to takie nijakie.
-
A mnie ten nocny napływ energii to czasem denerwuje, bo potem rano jestem ledwie przytomny. Ale pójdę już, dobranoc.
-
A ja sobie codziennie mówię, że następnego dnia pójdę chociaż o północy spać, a i tak siedzę do 2, 3.
-
właśnie o taki śmiech mi chodziło w sumie... tyle, że ja po tym nie miałam deprechy... cały czas się śmiałam, wracałam do domu, to się nie przejmowałam tym, czym teraz się przejmuję. no ale już rozumiem to zjawisko - zamrażanie uczuc, Candy gdzieś mi to napisała i się z nią zgadzam. Ja jeszcze oprócz stanów deprechy, to w stanach euforycznych, czy jak je tam nazwać, wtedy wydawałem z siebie także oprócz śmiechu różne pewne dźwięki (nie mogłem się powstrzymać), odczuwałem także bez wyraźnego powodu chęć błaznowania i zaczepiania innych. Nie wiem, co oznaczały takie skoki. U mnie nie przeważają ani dobre, ani złe dni, przeważają raczej jakby nijakie. Ale mnie nie należy brać do żadnych "statystyk" bo ja byłbym dziwakiem nawet na forum dla dziwaków.
-
ja tak samo, i nie żałuję. Jak człowiek ciągle na takiej fazie uśmiechowej to innych uczuć do siebie nie dopuszcza. Ja miewam takie okresy, że jestem "śmieszek", tylko jest to chęć śmiechu lub śmiech takie często nie wiadomo z czego i czasem trochę napadowe. Pierwszy taki okres miałem jakieś 8 lat temu, pierwszy okres był akurat z huśtawkami. Zazwyczaj śmiech zdarzał się w szkole, nauczyciele mieli problem nawet, żeby lekcję prowadzić, mimo że mój śmiech nie jest głośny, jednak przeszkadzał. A np. godzinę później duży smutek i brak chęci życia i istnienia. I wtedy tak to sobie wtedy "skakało" od "depresji" do napadów śmiechu, czasem kilka razy w ciągu dnia. W późniejszych okresach bycia "śmieszkiem" było już bez huśtawek.
-
U mnie w domu najpierw była pralka Polar, działała sprawnie z jakieś niecałe 15 lat, potem poszedł dymek z programatora. Od kilku lat jest Samsung, która już od nowości była "uparta" i "nie chce jej się" wypompowywać wody, trzeba często ruszać wężem.
-
[videoyoutube=6I-pBh7cykc][/videoyoutube]
-
Nie mam stosunku lubię/nie lubię do swoich cech charakteru. Mam do nich można powiedzieć nijakie podejście.
-
Oparłem się, dziwnie poczułem i zacząłem śmiać z... nie wiadomo czego.
-
darkness - ciemność
-
horrory, katastroficzne, sci-fi Czy lubisz późno chodzić spać ?
-
- zajęcia laboratoryjne jutro i pojutrze (przed feriami mogli dać wykłady, to bym się wyspał) - katar - dzisiejszy dzień
-
jaki, jaki? Piłem ten rage ze zwiększoną zawartością kofeiny. Wstałem dziś wcześnie, więc musiałem wypić najmocniejszy. Swoją drogą, to kiedyś było lepiej. Jeszcze rok temu wystarczyła mi puszka zwykłego, żebym się pobudził, a dziś muszę wypić 2 puszki mocnego, żeby go poczuć.
-
Rozbudzam się, piję energetyk.
-
Boje się że zrobie krzywdę sobie i bliskim....
mark123 odpowiedział(a) na tigaraka temat w Nerwica natręctw
Nie mam za bardzo jak wyładować. Nie mam komu o tym powiedzieć, nie mam gdzie tego wykrzyczeć, płacz też odpada, bo nie chcę czuć się jak słabeusz i tchórz, no i powiedzenie w twarz też odpada, bo każdy w moment mnie zakrzyczy. Muszę tłumić w sobie. -
Mieliscie mysli samobójcze? i co o tym myslicie
mark123 odpowiedział(a) na marny93 temat w Psychologia
Zależy, jak na to spojrzeć, ja miałem tak, że nie chciało mi się żyć, wszystko było bez sensu i chciałem, żeby po prostu przestać istnieć, fantazjowałem wtedy też, że popełniam samobójstwo, ale naprawdę nie zamierzałem sam się zabijać. 2 razy tak miałem, najpierw w wieku 14 lat, później w wieku 16 lat. Obecnie nie mam myśli, że chcę przestać istnieć, ale gdybym sobie ot tak bez żadnych cierpień po prostu zniknął ze świata, to nie miał bym o to dużych pretensji. -
Gdybym nie był chorobliwie posłuszny, to być może w ciągu ostatnich kilku lat zdarzałoby mi się napić.
-
Mój ulubiony serial to klatka b.