
mark123
Użytkownik-
Postów
12 773 -
Dołączył
Treść opublikowana przez mark123
-
Mnie bardzo smakuje Coca Cola waniliowa. A tej waniliowej z Biedronki jeszcze nie piłem, kupiłem pierwszy raz.
-
Ja zazdroszczę wszystkim (lub prawie wszystkim) ludziom głównie tego, że mają mniej lub bardziej silniejszą psychikę od mojej.
-
Kupno coli waniliowej w Biedronce.
-
Piję Diet Coke.
-
Teraz mi wyszło 180.
-
Ja chyba jestem w pełni singlem, bo nie chcę być w związku; ale czy jest to mój w pełni wolny wybór czy wybór wymuszony problemami z psychiką to tego dokładnie nie wiem.
-
Gdy czyjaś uwaga i ciepło pobudza seksualnie...
mark123 odpowiedział(a) na Mamre temat w Psychologia
Ja mam w pewnym sensie w odwrotną stronę: gdy wyobrażę sobie, że komuś okazuję współczucie, to mam pobudzenie seksualne (takie z erekcją), ale absolutnie nie mam ochoty na seks. -
Ja też mam niską, ale obiektywną.
-
Ja też nie lubię tłumów, w tłumie czuję się jakiś zagubiony.
-
Piję odgazowaną colę.
-
Żeby nadeszła pora, by iść spać.
-
Piję wodę i zastanawiam się, czy uda mi się jutro wybrać do pewnego sklepu, czy dolegliwości żołądkowe zwyciężą.
-
O to, że się urodziłem nie mam pretensji do siebie, tylko do rodziców; a do siebie o mój do niczego charakter.
-
Żeby mi zatrucie minęło.
-
Czasami miewam ochotę jakoś ukarać swoich rodziców, ojca za to, że zapłodnił matkę, a matkę za to, że mnie urodziła.
-
Głównie poluję na zagraniczne napoje typu cola, ale przy okazji też na inne gazowane napoje. Ta Fanta z Tajlandii była o smaku truskawkowym (nie truskawka-kiwi, która jest sprzedawana normalnie w Polsce). Co do energetyków, to próbowałem jakiś czas temu różnych smaków energetyków z marketów, ale obecnie kupuję pewne te same, bo nic nowego nie widzę. Ale zagranicznych energetyków żadnych nie próbowałem, bo nie znam żadnego nieinternetowego sklepu, który by to importował.
-
Nie zamierzam kampanii antyseksualnej wprowadzać w świat; ale w sumie gdyby ktoś wprowadził to... nie pogardziłbym.
-
Na bloga to raczej za mało napojów znam, bo kupuję tylko w sklepie, który jest w mojej okolicy; nie jeżdżę po Polsce do innych importerów ani nie kupuję w sklepach internetowych, które sprowadzają. Z pochodzenia
-
Poukładanie w linii obok siebie kupionych napojów zagranicznych oraz wypicie tajlandzkiej Fanty.
-
Mnie się wydaję, że lenistwo od prokrastynacji różni się tym, że w prokrastynacji nastawienie jest mniej więcej takie: "ogólnie chcę coś zrobić, ale teraz mi się nie chcę, zwłaszcza, gdy pomyślę, że może mi nie wyjść perfekcyjnie, zrobię coś później", a w lenistwie mniej więcej takie: "w ogóle nie chcę mi się nic robić i nie będę nic robić, chcę unikać nawet niewielkiego wysiłku".
-
z mojego doswiadczenia wynika ze wrecz przeciwnie Mam na myśli ogólnie w miarę normalnych dorosłych. Mnie nagrody nigdy jakoś nie mobilizowały; jak dostałem jakąś nagrodę za coś, to się cieszyłem, ale nigdy specjalnie nie dążyłem, by zrobić coś, za co mógłbym dostać nagrodę. Teksty, że jak zrobię coś tam, to dostanę jakąś nagrodę, też mnie nie mobilizowały. Skuteczniejsze były kary z powodu mojego lęku przed złością, karą. O wiele bardziej zależało mi na unikaniu stresu, niż na nagrodach.
-
Mnie też wkurza, że się urodziłem.
-
Czy sprawdzacie kwalifikacje psychoterapeuty?
mark123 odpowiedział(a) na Candy14 temat w Psychoterapia
No przecież to oczywiste, że pilot lotni nie jest psychoterapeutą. Psychoterapeutą jest tylko pilot odrzutowca -
Ja nie odczuwam lęku przed brudem, ale odczuwam wstręt i wstyd z nim związany. Chodzi przede wszystkim o brud widzialny (chociaż są pewne wyjątki). Od dzieciństwa mam tak, że staram się (przy ludziach przede wszystkim) unikać dotykania rzeczy, które mogą jakkolwiek widzialnie brudzić; a gdy przy ludziach zauważę na sobie jakiś nawet bardzo niewielki brud i raczej niezauważalny dla innych, to mnie to obrzydza, czuję także wstyd, że wyglądam obrzydliwie i inni będą mnie krytykować, albo naśmiewać się i muszę szybko wymyć/wytrzeć; staram się unikać także zasłaniania ust ręką podczas kasłania itp., również z powodu wstydu oraz obrzydzenia do takich rzeczy; zazwyczaj zasłaniam stójką od ubrania (wstyd i obrzydzenie są wtedy mniejsze), a gdy nie ma możliwości, to wstrzymuję. Gdy jestem całkiem na osobności, to mam nieco mniej surowe podejście do tego wszystkiego, bo wtedy uczucie wstydu ma mniej intensywne nasilenie. Gdy widzę człowieka, który ma na sobie brud lub dotyka czegoś brudzącego, czuję obrzydzenie, a gdy widzę np. jak ktoś je coś rękami; albo np. podczas kasłania itp. zastawia usta rękami, to czuję oprócz obrzydzenia złość i mam ochotę go rozszarpać.