Przeczytałem niedawno, że obowiązkowy pobór do wojska ma być wznowiony i zacząłem miewać lęk, że wprowadzą też jakąś ustawę anulującą kategorie D oraz że tych, co byli na WKU podczas nieobowiązkowego poboru też postanowią wziąć i w efekcie tych rzeczy wezmą mnie.
Aby przestać "praktykować" nadmierny egoizm, trzeba po prostu przestać żyć w zgodzie ze sobą; natomiast aby pozbyć się go ze swojego wnętrza, trzeba by "przeprogramować" podstawy swojej osobowości.
W jakimś kraju (chyba USA) można zapłacić za rzeczywistą obecność drugiego człowieka, podobno istnieje tam zawód przytulacz.
Ja w zasadzie dopiero, gdy miałem internet, zacząłem nawiązywać jakieś kontakty.
W moim przypadku komputer chyba nie wpłynął w jakiś znaczny sposób na moją osobowość. Od zawsze, odkąd pamiętam nie potrzebowałem żadnych kontaktów z innymi oraz miałem emocjonalne problemy z odezwaniem się do kogoś oraz lubiłem "uciekać w świat nierzeczywisty"; wpłynął chyba tylko tyle, że to trzecie mi się nasiliło.
Ja niskiego testosteronu raczej nie mam, u mnie bardziej może być chyba problem z budową układu limbicznego w moim mózgu, zamiast męski, to uformował się męsko-damski.
Ja też nie wyglądam chyba na 100-procentowego faceta, tylko na takiego mocno niemęskiego faceta, a psychicznie to mam czasem wrażeniem, że jestem rodzaju nijakiego.
Ja mam wewnętrzny agresywny wstręt do tego, by coś robić i jak np. zdarzy się, że matka chce, żebym coś zrobił, to robię się tak wkurzony, że mam ochotę zniszczyć cały wszechświat.