
mark123
Użytkownik-
Postów
12 773 -
Dołączył
Treść opublikowana przez mark123
-
Bo Bóg, jeśli istnieje wcale nie musi być dobry w rozumieniu dobra przez człowieka. Dobry Bóg to postrzeganie religijne, a naprawdę człowiek nie jest w stanie wiedzieć, jaki jest i czym się kieruje, na co wpływa, a na co nie (zakładając, że istnieje).
-
Nerwica i depresja powoli "wychodzą z cienia", potem przyjdzie kolej na inne zaburzenia. Najdłużej tabu pozostaną chyba parafilie.
-
Mnie by chyba musieli pistolet do głowy przystawić, żebym się zgodził na leczenie kanałowe.
-
Koszmar był o dziwacznych przedmiotach atakujących moje ciało i braku reakcji na moje wołanie o pomoc. Opisałem dokładnie sen na pewnym forum od interpretacji snów i mi powiedziano, że taki sen oznacza, że było się mocno gnojonym, upokarzanym, zamęczanym albo jest zniekształconym wspomnieniem operacji, podczas której narkoza nie zadziałała prawidłowo. Ale z tego, co mi wiadomo, nie miałem nigdy żadnej operacji, a traktowany byłem wręcz hiperdobrze. Ja przed koszmarem też byłem sporo inny, niż po. Wiem, jaki byłem po, bo mam sporo wspomnień; sprzed koszmaru mam tylko kilka wspomnień, ale wiem też trochę od rodziców, jaki byłem. -- 13 lut 2015, 00:00:18 -- A koszmary o takiej samej tematyce trwały kilkanaście lat, przy czym przez pierwsze kilka lat ostro, a potem głównie powtarzało się czasem w snach samo uczucie atakowanego ciała. Skończyły się niecałe 3 lata temu. W ciągu ostatniego roku mi się zdarzyły, ale tylko 2 razy. -- 13 lut 2015, 11:30:15 -- Ale nadal jestem z tym koszmarem trochę "związany", bo gdy jest jakaś sytuacja, która mi się w pewnym stopniu kojarzy z nim, to czasem pojawią się we mnie na chwilę emocje z pierwszego koszmaru.
-
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
mark123 odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Według obecnej wiedzy i psychopaci i socjopaci są poczytalni i doskonale wiedzą, kiedy postępują źle. -
http://psycho-kit.pl/?p=75 Właśnie, obecność cech DDA/DDD u ludzi wychowywanych w dysfunkcyjnych rodzinach nie musi oznaczać, że dysfunkcyjność rodziny jest przyczyną powstania cech.
-
To forum nie jest jedynym, na którym kiedyś było lepiej.
-
Według Wikipedii jest sześć ról
-
Ja miałem objawy PTSD między 7, a 13 rokiem życia. Nie wiem, co dokładnie je wywołało, pojawiły się nagle. Pozorną traumą był dziwaczny koszmar senny i wokół niego się wszystko potem kręciło. Ale do dzisiaj tamten koszmar budzi we mnie trochę lęku. -- 12 lut 2015, 02:39:15 -- Mam też wrażenie, że część z moich obecnych problemów mogą mieć taką samą przyczynę, jak tamten koszmar, bo pojawiły się dokładnie po tamtym śnie. Może w tym czymś, co wywołało koszmar, jest rozwiązanie zagadkowości mojej psychiki.
-
Większość moich lęków, fobii (oraz innych reakcji emocjonalnych) jest nieuzasadniona, wzięła się "z niczego". Na 99,9% nikt mnie nigdy w żaden sposób nie skrzywdził, już bardziej prawdopodobne, że mój mózg ma jakoś zaburzone przetwarzanie bodźców i negatywne sytuacje przetwarza z wielokrotnym wzmocnieniem. Były sytuacje, w których czułem się krzywdzony, a krzywdzony nie byłem. Myślę, że sporą rolę odegrało to, że byłem bardzo rozpieszczany, szczególnie we wczesnym dzieciństwie, kiedy zajmowała się mną głównie babcia. Nie wykształciła się odporność mojego układu limbicznego i bardzo łatwo ulegał on "przeciążeniu". Co do agresji nastolatków, to boję się zarówno psychicznej, jak i fizycznej.
-
Czy doznales kiedykolwiek agresji od wyzej wymienonych osob ? Nie doznałem agresji. Po prostu od zawsze, odkąd pamiętam styczność z nastolatkami, uznawałem ich za osoby niebezpieczne. -- 11 lut 2015, 16:34:02 -- Ja pozwolę sobie też odpowiedzieć na to pytanie. Otóż w dzieciństwie na podwórku i w czasach szkolnych doznawałem bardzo często agresji psychicznej oraz fizycznej - to tyle ze strony dzieci i nastolatków płci męskiej. Natomiast co do dorosłych płci męskiej to nie przypominam sobie nic takiego oprócz 2 osób z mojego bardzo wczesnego dzieciństwa, którch metodą wychowawczą była przemoc fizyczna w postaci dawania kar cielesnych. Był to mój ojciec oraz mój dziadek. Dodatkowo ojciec chory psychicznie przez całe lata zrył mi chyba w pewnym stopniu psychikę. Dodam, że dorosłych osób płci męskiej bałem się już od bardzo wczesnego dzieciństwa więc musi coś być tutaj na rzeczy. U mnie ojciec i wujek bywali agresywni w moim wczesnym dzieciństwie, ale wobec dorosłych członków rodziny. Ja byłem ekstremalnie rozpieszczany. Lęk przed agresją ze strony dorosłych osób płci męskiej uaktywnia mi się, gdy ktoś z takich osób podniesie głos; a lęk przed agresją nastolatków aktywny jest prawie cały czas w ich obecności.
-
Nie mam defektów stricte fizycznych, ale moja sfera psychiczna prześwituje na fizyczną. Widać, że mam mentalność nieporadnego, lękliwego dziecka. Dorośli ludzie zazwyczaj mają ważniejsze sprawy, niż ocenianie czyjegoś wyglądu, w ich przypadku mój lęk i wstyd są związane przede wszystkim z rozmową. Natomiast w przypadku dzieci i młodzieży, dotyczą także wyglądu, dzieci i młodzież lubią się z kogoś naśmiewać. W przypadku męskiej części młodzieży, boję się dodatkowo agresji fizycznej. W moim odczuciu emocjonalnym, każdy nastolatek to osoba, która lubi bić, głównie słabszych.
-
Mentalność ludzi idzie w złą stronę i bajzel ogarnia kolejne fora.
-
Ja zauważyłem, że wstydzę się nastolatek oraz dziewczyn w moim wieku, natomiast kobiety starsze i takie w średnim wieku są dla mnie neutralne. Natomiast boję się mężczyzn w moim wieku i starszych ode mnie, nawet takich do 60 roku życia. Czemu się ich boję kur*wa? Przecież nigdy nic mi taka osoba nie zrobiła, prędzej nastolatkowie... Nastolatków też się boję ale mniej raczej. W ogóle nie boję się dzieci i osób starszych. Poza tym oddzielnie strachu i wstydu stanowi dla mnie spory problem ponieważ moja cała osoba jest przesiąknięta jakimś toksycznym wstydem. Już sam nie wiem czy bardziej się wstydzę czy się boję, to dla mnie ze sobą jest powiązane tutaj. Ja się najbardziej boję nastolatków, na drugim miejscu dzieci (trochę boję się nawet takich jeszcze w wózkach), na trzecim miejscu dorośli i osoby starsze. W przypadku osób dorosłych i starszych wstyd ma większe nasilenie niż lęk. Ja u psychologa ani psychiatry na razie nie byłem; chodziłem jedynie do neurologa. Powiedziałem mu tylko jakieś 10 procent swoich problemów i ten po badaniach ostatecznie powiedział, że prawdopodobnie mam poważną nerwicę oraz zaburzenia osobowości. A w dzieciństwie pewien neurolog stwierdził uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego.
-
Ja też bardziej się boję mężczyzn, natomiast wstydzę się bardziej kobiet. Do mnie bardzo dużo rzeczy pasuje; gdybym się kierował tylko kryteriami ICD, to zdiagnozowałbym sobie co najmniej kilkanaście zaburzeń.
-
Żeby reklamodawcy popadli w biedę i długi.
-
Szansę tak, ale nie mnóstwo szans
-
Chodziło mi także o nieprawidłowe podejście moderacji i administracji "jest zaburzony/zaburzona, więc trzeba dawać kolejne szanse na poprawę zachowania".
-
Prawdopodobnie z coraz bardziej "gimbazowej" mentalności młodego społeczeństwa (także wśród społeczeństwa z zaburzeniami) oraz z błędnego założenia, że ludzi zaburzonych należy traktować znacznie łagodniej. "Gimbazowe" zachowanie nie ma nic wspólnego z zaburzeniami i powinno być traktowane bez żadnych ulg.
-
Mnie nigdy to "święto" nie interesowało.
-
Nie lubie seksu... co robic..!
mark123 odpowiedział(a) na mousike temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie trzeba mieć urazu, żeby czegoś nie lubić. -
Chyba bardziej wygląda na to, że nie jestem aseksualny, ale nawet jeśli, to seksu i tak nie zamierzam się "tykać". -- 11 lut 2015, 00:15:06 -- Prawdopodobnie jestem masochistą; występuje u mnie masochizm kompulsyjny, dlatego często myślę o przyjmowaniu cierpienia i mam przymus wykonywania "magicznych rytuałów przyjmowania cierpienia" i miewam podczas nich erekcję. -- 15 lut 2015, 23:02:06 -- Wiem już chyba, dlaczego w czasie erekcji nie czuję się podniecony, tylko czuję aktywność sumienia. Wyczytałem, że może dziać się tak w przypadku odrzucenia seksualności przez osobowość i wtedy libido niby wchodzi w sferę nieseksualną.
-
A może dojdzie do wojny pomiędzy islamistami i masonerią o władzę nad światem
-
Że dysk twardy chyba się kończy.
-
W Wielką Colę :'>