Skocz do zawartości
Nerwica.com

lukk79

Użytkownik
  • Postów

    923
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukk79

  1. wstydze sie wyjsc zrobic herbate, hehe. dobra ide, trzeba cwiczyc
  2. nie moge spac bo posiadowka za drzwiami -- 24 lip 2013, 01:59 -- znaczy wspolokatorzy moi, bardzo fajni zreszta, halasuja
  3. lukk79

    Witam

    Witaj agape :)
  4. ciekawi mnie jak ma się "jest bardzo szczery" do "..nie przyznał się że w domu nie ma kasy..." ? pytam bo piszesz, że masz o to żal, między innymi. Saraid ma rację, nie podobna żeby nie można było tego leczyć, zająć się tym.
  5. no i zaufać, zaufać trochę. przecież Ona nie chce Ciebie oszukiwać, podobnie jak postanowiłeś się zmienić by otworzyć na ludzi to teraz spróbuj zrobić to samo z zazdrością i po prostu Jej zaufaj.
  6. o jaa, inbvo, faktycznie tak napisałeś. hehe, nie zauważyłem. sorry chłopaki
  7. no to jest fukt niestety, taka jest logika władzy
  8. rządzący naszym krajem to nie są nieudacznicy, to są kryminaliści :)
  9. a o czym tu piszemy, masturbacji aha... no to się nie pozbyłem xD ale napisałeś, że się pozbyłeś wiem, nabijacie się -- 22 lip 2013, 23:22 -- razem z konrad9595
  10. dzięki :) pytanie było trochę przesadzone: czy poprawna nazwa to cieciorka czy ciecierzyca ale to był konkurs z okazji 5555 uzytkownika na faceboku, ale fajnie ze mnie wylosowali :)
  11. a o czym tu piszemy, masturbacji
  12. jak się to Tobie udało, jak się tego pozbyłeś?
  13. kasiątko, rozumiem. no po czasie to chyba nużące się staje. ja właśnie dostałem książkę z Empatii, wygrałem w konkursie na facebook'u , w czerwcu. Ładna taka, w twardej oprawie, "Bezkrwawa rewolucja. Historia wegetarianizmu od 1600 roku do współczesności", jestem bardzo ciekawy.
  14. prosta droga do szpitala ale mówi co trzeba robić żeby tam nie trafić? mówiła żeby zmienić myślenie, a zaproponowała w jaki sposób to robić?
  15. lukk79

    Witam:) Nowa..

    Na pewno nie jest prawdą, że to co napisałaś nie jest realne albo, że tego w Tobie nie ma! Ja myślałem o sobie podobnie, że niemożliwym jest żebym czuł coś co jest w danym momencie 100 % takie jakie jest, sam w końcu nie wiedziałem co mam myśleć. Pewnie dlatego,że uczucia były schowane, występował brak uczuć, więc jak można myśleć o czymś co jest nasze skoro nie czujemy tego albo mamy te uczucia "powykrzywiane" w jakiś sposób. Człowiek zdrowy ma, jak sądzę, jedność umysłu z uczuciami, kiedy coś jest zaburzone to wszystko się pieprzy. Chcę tylko Tobie powiedzieć na wstępie, że mamy czas na to żeby się dowiedzieć co i jak, wiem, że ciężko się z tym żyje, z zaburzeniami, też to mam. Ale jest czas na to żeby szukać i znaleźć i jedyne co możemy to się nie poddawać. To tyle chyba na początek, witaj :)
  16. dużo przechodzisz, nie powiem, że współczuję bo nie czułem tego aż w takim nasileniu nigdy. ale oczywiście poruszyło mnie to co napisałaś. myślę, że ta psychiatra powiedział ważną i mądrą rzecz - aby zmienić sposób myślenia, może to faktycznie w tym momencie najwięcej należy do Ciebie, ale zdaje sobię sprawę, że to na pewno piekielnie trudne. moze warto się na tym skupić tzn. na szukaniu takiej właśnie pomocy, która pozwoli zacząć myśleć inaczej? nie wiem naprawdę co moge powiedzieć, trudne i skomplikowane wydaje się Twoje zaburzenie. a z tą psychiatrą masz jeszcze jakiś kontakt?
  17. kasiątko, a to sama te posty musisz wymyślać? to dużo, 3 dziennie...
  18. Lilith, tak, choć miałem po prostu wyczerpujący weekend mimo, że poświęcony przyjemnościom. ale nawet przy przyjemnościach muszę się ciągle kontrolować i prawie w ogóle nie opuszcza mnie poczucie ciągłego napięcia. za dużo ludzi było, było mnóstwo ludzi cały czas! -- 21 lip 2013, 17:28 -- i wisi nade mną wciąż nie napisana praca dyplomowa, z początkiem tygodnia mam nadzieję się za nią wziąć bo mam mało czasu już.
  19. uświadomienie sobie, że deprecha która zaczęła się u mnie pojawiać po powrocie z ponad dobowego wyjazdu wynika z tego, że przez te kilkanaście godzin było dużo emocji pozytywnych ale mimo, że pozytywnych to i tak wymagało mojego skupienia itd. i uświadomienie tego sobie sprawiło mi radość gdyż zacząłem lepiej się czuć wiedząc, skąd się ta depresja wzięła, a czego wcześniej nie potrafiłem rozpoznać.
  20. ja mam podobnie, podobne talenty do Twoich, hehe. W pracy mi się przydawały ale aż na tyle jej nie kocham żeby nią żyć, też chcę znaleźć jakiś cel. jeśli mam coś to jest dużo lepiej, najgorzej jak siedzę i tylko przecieka czas przez palce, a ja być może do czegoś się nadaję ale nie mogę znaleźc gdzie mogę być przydatny. Czasem mam okazję do jakiejś aktywności, ale to krótkoterminowo, nie jest tak jak o tym piszesz veganka - żeby to było połączone z pracą zawodową, wielka to szkoda Też się męczę, cholernie męczę, zaczynam popadać momentami w jakąś apatię, beznadziejną nicość. Nie mogę nic znaleźć, jedyne co to póki co uczestniczę w tym, co oferuje ktoś inny - warsztaty albo coś ale nie ma tego za wiele. Przyjemności typu używki czy kino jakoś omijam. Mam wrażenie, że jestem wtrącony tutaj nie wiem po co, właściwie punkt 1 jest taki wyjściowy. Czy to taki czas teraz, że tylko pracować (w tym co się nie lubi) zostało i spędzać czas na piciu (i innych tego typu) ?
  21. lukk79

    Co teraz robisz?

    dobrej nocy kasiątko
×