Skocz do zawartości
Nerwica.com

lukk79

Użytkownik
  • Postów

    923
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukk79

  1. właśnie później dopiero skojarzyłem, że o to chodzi, w sumie dobrze napisałeś w tamtym poście. no te są takie oldschool'owe, zwłaszcza ta pierwsza, ale zaczekajmy na inne
  2. noo, tak Widzieliście u siebie w mieście jakieś fajne graficzki na murach, typu szablony, napisy itp.? Jako, że wątek wegańsko-wegetariański to pytam głównie o takie Ja ostatnio u siebie pstrykam jak coś zauważę, kilka mi się już uzbierało, na razie wrzucam 2: [attachment=1]future vegan.jpg[/attachment] (przy tym kolega się śmiał, że to mleko truskawkowe) [attachment=0]mleko na bloku.jpg[/attachment]
  3. ps.kotlety sojowe-oczywiście odpowiednio przyprawione-wyszły superancko,mógłbym się nawet przekonac gdyby nie to że teraz soja to jest skazony staf,w sensie GMO.Wszędzie to ładują,nawet do jogurtów bo to taki świetny wypełniacz,jak słoma ale oni nie ładują GMO do niczego, to są modyfikowane nasiona i one takie rosną, zmodyfikowane a kotlety najczęściej są oznaczone czy są z soi wolnej od GMO.
  4. Ja chyba mleko zrobię w końcu sam, już mi się nie chce po nie do sklepu ciągle łazić. Jak się nauczę to będzie łatwo myślę. Takie od krowy to porażka, to nie dla ludzi. -- 30 cze 2013, 18:09 -- Tofu polecam też wędzone, z musztardą mi smakuje. -- 30 cze 2013, 18:10 -- jak jakiś cholerny boczek. -- 30 cze 2013, 18:11 --
  5. w diecie bez mięsa białko nie jest problemem ale brak żelaza, magnezu, wapnia, omega-3, o to trzeba zadbać głównie, ciężko dostarczyć z warzyw i owoców jeśli się nie jest dobrze na to przestawionym, wtedy trzeba używać różnych innych rzeczy typu mak, owies, siemię, pestki różne.. -- 30 cze 2013, 11:29 -- mnie brakuje głównie witaminy K
  6. psyche, a robiłaś badania skąd anemia, których składników Ci brakuje? na pewno znajdziesz je w roślinach tylko trzeba by wiedzieć co potrzebne.
  7. Kalebx3,a były takie gotowe kiedyś burgery wege, nie wiem czy te same ale też mi nie smakowały, potem to je w ogóle wycofali bo nikt tego nie kupował. Samemu lepiej wychodzą albo w jakimś fastfoodzie, w Niemczech robią bardzo dobre falafele, dużo lepsze niż u nas, jadłem też wege burgery na różnych festiwalach muzycznych i zawsze były dobre greelight, ja te ciasto robiłem już kilkanaście razy i zawsze się udawało i jest naprawdę dobre
  8. Ja szczerze polecam to ciasto http://weganie.blogspot.com/2011/07/ciasto-czekoladowo-owocowe.html , tylko uwaga: ja daję wszystkiego x2 (podwójne składniki), a z owoców brzoskwinie w puszce. Polecam też szukać przepisów na rozmaite muffinki, takie małe ciasteczka, pyszne są i łatwe do zrobienia. Berwick, są różna kotlety sojowe, bo tak jak napisała kasiątko te gotowe "tekturki" są z mąki sojowej i na pewno są bardziej przetworzone, a takie ze zmielonej soi dużo wyraźniejsze w smaku i mają dużo większą wartość odżywczą. Ja dziś miałem kotlety z soczewicy zielonej, surówkę z pomidora i ogórka małosolnego i fasolkę szparagową i oczywiście ziemniaczki. Zjadłbym coś słodkiego na deser ale nie chce mi się robić, to życie samemu mnie wykończy W Netto są pyszne wafelki kakaowe (100% roślinne), taka duża paczka. chyba jutro zrobię tę szarlotkę, której przepis dała kasiątko ale na razie na niego nie patrzałem, od jakiegoś czasu mam ochotę na nią. Są w ogóle też wegańskie lody, nie wiem czy Was też, Marczak bodajże, na razie o smaku kiwi i truskawek ale są naprawdę świetne, kiedyś w Czechach jadłem też takie klasyczne "śmietankowe" z automatu, były pyszne.
  9. Pokrewieństwo dusz dlatego, że fajnie się rozumiemy, może to powinno nazywać się inaczej ale po prostu dobrze się rozumiemy. Nie wiem czy takie zrozumienie może szkodzić w jakiś sposób związkowi, zdrowy rozsądek podpowiada, że nie ale w związku pewnie muszą być też spełnione inne warunki, mnie przychodzi do głowy jeszcze wzajemna fascynacja swoją cielesnością, może ktoś inny mógłby więcej na ten temat powiedzieć. Też czasem żałowałem, a raczej zastanawiałem się nad tym, że nie jesteśmy razem ale nie mogło być inaczej. Ja bym nie potrafił być w związku, to jest to o czym pisaliśmy na początku, te poczucie ograniczenia, nie wiem dokładnie na czym to jeszcze polega i będę się temu przyglądał bo nie wiem czy nie nadaję się do żadnego związku? Miałem stwierdzone zaburzenia adaptacyjne i os. schizoidalną, czyli dość podobnie do Ciebie, jak pisałem większość co napisałeś przypomina mi moje przemyślenia, mój sposób interpretacji tego, w chwili obecnej jestem o tyle dalej, że przyjąłem do wiadomości czym w ogóle mogą być zaburzenia osobowości, choć wciąż pojawiają się myśli, że to, że jestem sam jest wynikiem mojej nieudolności (że za mało robię żeby kogoś poznać itd.). Zauważyłem, że im bardziej odpuszczam tym jakby więcej jestem w zgodzie ze sobą ale wtedy pojawia się myśl, że jeśli tak, to się to przecież nigdy nie zmieni, a ja przecież kiedyś bym chciał z kimś być. Może potrzebuję czasu, czasu żeby nauczyć się żyć ze świadomością tego kim i jaki jestem, a to by być z kimś pozostawić na dalszym planie. Nie szukaj a znajdziesz i tym podobne stwierdzenia słyszałem czasem. W miłości tak chyba jest, trzeba robić swoje a ona się wtedy pojawia. Tylko to nie jest proste, całe to życie, ale może dla nikogo nie jest proste. Po prostu czas, lata mijały a ja robiłem swoje na tyle ile mogłem, idąc przez życie z tym czymś nie będąc tego świadomym, męczyłem się ale przeżywałem też miłe chwile, tylko że nigdy nie przeżyłem bliskości, nie takiej o jakiej tu mówimy. Widzisz, te pytania, ja też się w taki sposób zastanawiałem. Myślę, że jak się poznaje kogoś i jest zainteresowanie z obu stron to chce się spróbować. Ja tak chyba zawsze mam, jak się coś "kroi" to chcę spróbować ale dość szybko się to u mnie wyjaśnia. Ale dobrze jak inni by się też wypowiedzieli. Nie myśli się o tym jak będzie (nie mówię o braniu pod uwagę czynników socjalno bytowych nazwijmy je) tylko jest się sobą zainteresowanym i to wystarcza. Ale może już tak nie ma, może teraz świat jest inny, nie wiem już sam. Jeśli nazywasz daniem sobie szansy taką chęć spróbowania to czemu nie, ja wtedy moją przyjaciółkę na tamten czas skrzywdziłem ale ona to rozumiała. I nasze relacje się nie popsuły może głównie dlatego, że ona też się zmaga z chorobą czy zaburzeniem, jak to nazwać. I to jest ta kwestia pokrewieństwa dusz bo możemy zawsze pogadać o różnych rzeczach ale generalnie widujemy się rzadko, ona żyje z kimś, całe szczęście. Nie wiem czy to co napisałem wniosło coś nowego.
  10. kasiątko, z jagodami, suuuper. poem, ja jaglaną często na śniadanie jem, podobno najzdrowsza z kasz. kostka to to samo co kotlety tylko w innej formie. kasiątko, na pewno się uda z fajkami :)
  11. lukk79

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=JNqcD22r-O4][/videoyoutube]
  12. veganka, taaak, tylko ja właśnie dla szpanu nie potrafię chociaż bym chciał, jak zwracam na siebie uwagę to się peszę ale jeszcze sobie to poukładam. Twój jest piękny w swej prostocie, coś w tym stylu bym też chciał. evamari, a co dajesz do kotletów żeby się nie rozpadały przy smażeniu? Ja daję namoczone płatki owsiane i mielę razem z resztą, ale ja głównie z soczewicy robię kotlety ale bym chciał jakieś inne teraz. Chociaż płatki też będą pasować ale jestem ciekawy czym Wy "usztywniacie" kotlety.
  13. cześć Tytus, ja tez ze Szczecina, jeden powiedział, że ok a drugi, że... co to za gadanie? a gdzie byłeś? pozdrawiam
  14. veganka, śliczny, naprawdę. podjarałem się tak jak kiedyś gdy o tym rozważałem. pozdrowienia, niech się goi ładnie
  15. Ja jakoś 4 lata temu próbowałem być z dziewczyną, poznaliśmy się na kursie tańca, dokładnie na weekendowym wyjeździe i tam można powiedzieć, że nie zwracałem na nią uwagi, zwracała moją uwagę inna dziewczyna, która miała mnie w nosie (dopiero pod koniec to do mnie dotarło). Ale z tamtą dziewczyną rozmawiałem co jakiś czas, a pod koniec wyjazdu już przebywaliśmy ze sobą dłużej. Nie wiedziałem co to, czy zakochanie czy zwykłe polubienie, teraz z perspektywy czasu wiem, że to duże pokrewieństwo dusz. Po powrocie spotykaliśmy się i było nam w swoim towarzystwie dobrze, czułem się kimś przy niej, w sensie osobowości. Ale z drugiej strony pojawiało się, że nie chcę tego, nie chcę związku. Dużo z tego co piszesz było u mnie, brak zdecydowania, W końcu powiedziałem jej, że nie chcę, tylko wtedy nie rozumiałem dlaczego, myślałem, że muszę szukać dalej, bardziej atrakcyjnej, ... myślałem podobnie. Właściwie to powiedziałem jej to dość wprost, że mi się nie podoba bo nie rozumiejąc tego nie wiedziałem jak inaczej to powiedzieć. Musiałem ją bardzo wtedy zranić i zraniłem. Do dziś mamy kontakt, będziemy widzieć się w piątek, przyjaźnimy się. Ona ma chor. afekt. dwubieg., ostatnio miała okres, że nie brała leków, jak do mnie dzwoniła to wiedziałem, że coś nie tak, jakby oszalała, potem na szczęście wróciło do normy. Ale nie o tym miałem pisać, chodzi o to, że mam, a raczej miałem podobne reakcje do Twoich, , dłużej mam z tym styczność (jestem starszy prawie 10 lat) dlatego teraz tak nie mam albo lepiej radze sobie ale miałem. Chociaż będą w Twoim wieku byłem tego nieświadomy, a Ty widzę, że jesteś. Ja w ogóle w moich kontaktach z dziewczynami, z którymi potencjalnie miałem tworzyć związek bardzo to wszystko gmatwałem, jakieś wyjaśnienia i analizy i próby wyjaśniania im co czuję, to mi przypomina co piszesz pod koniec posta, jakbym zupełnie nie potrafił czuć spontanicznie tylko jak w jakimś podręczniku! Nie przeżyłem w swoim życiu prawdziwej bliskości, teraz wiem, że coś jest nie tak ale nie wiem jeszcze jak to zmienić.
  16. dzięki Wam :) fartuch od niedawna mam, jak się na nim czasem pojawią zabrudzenia to wtedy gęba mi się śmieje, że go mam, jednym słowem przydaje się. kasiątko, a skąd się biorą te fitohormony, że nawet w piwie są?
  17. jak Wam się podoba mój fartuch? (zdjęcie brzydkie) [attachment=0]fartuch.jpg[/attachment]
  18. informacja z serwisu Allegro, że może uda się odzyskac pieniądze od oszusta -- 26 cze 2013, 17:20 -- kasiątko, ja wczoraj zrobiłem dobre naleśniki, prawie całkowicie pełnoziarniste, coraz lepiej mi z nimi idzie
  19. lukk79

    Wkurza mnie:

    jedno, dwu, pięcio, a nawet 10-cio i 20-to groszówki
  20. lukk79

    Wkurza mnie:

    oszuści z Allegro [attachment=0]podbite.gif[/attachment]
  21. lukk79

    Wkurza mnie:

    Monar, rok. czemu szukanie miesiąc, przez internet lub telef. nie możesz się zarejestrować już teraz w miejscu gdzie będziesz? -- 25 cze 2013, 16:56 -- jestem taki zmęczony, taki zły, taki chory i zmęczony, potrzebuje jakiegoś prowadzenia, dlaczegop ja zawsze wszystko psuje, dlaczego musze chcieć czegoś czego nie moge mieć, dlaczego nie moge sie pogodzić ze światem. nie jestem Łukasz, nie jestem nawet lukk79, jestem nikim
  22. lukk79

    Wkurza mnie:

    terminy oczekiwania na terapię
×