sleepwalker

strach - horror

Może u mnie nie jest idealnie, ale mimo wszystko wigilia w rodzinnym gronie...

smutasek111, a jeśli będzie fajnie...?

Życzyłabym rodzinnych świąt. A kto nie ma takiej możliwości, to po prostu, żeby jakoś ciepło i miło je spędzić! :)

Jak trafiony to reszta się nie liczy Najlepszym elementem dnia było... lepienie pierogów z mamą!

Też mi się wydają najpiękniejszym czasem.

Ziemniak, ja też. I często okazuje się, że takie "przełamanie się" wychodzi na dobre.

W tym kraju i tak nie przeżyjesz Chyba, że będziesz politykiem - wtedy będzie dobrze żyć xD

Do maja da rade, a ten 2060... wtedy i tak albo nie żyjesz albo jesteś schorowany(a) i stary(a)

znieczulenie - alkohol

Monar, proxy01, przy takiej sytuacji też bym się zwinęła w kłębek i wcale nie uważałabym tego za dziecinne. Moi rodzice trochę się kłócą, ale jak przyrównam to do opowieści niektórych tutaj, to nie mam na co narzekać. Dorosłości nie chcę chyba dlatego, że jestem kompletnie nie samodzielna. Całe życie mieszkam w jednym mieście, w tym samym mieszkaniu, nie mam jakiś większych obowiązków... I nie wiem co miałabym ze sobą zrobić. Co chwiałabym kiedyś robić? Ze związkami też problem, nie widzę siebie jako czyjąś... własność? Lubię się zamknąć w swoim pokoju. Dorosłość kojarzy mi się ze zmaganiem z rzeczywistością, która wcale nie jest łatwa.

noc - księżyc

2060 to trochę późno, wolę już ten termin w maju

gdzie ?! - tam

też często mam tak, że już się nawet przebiorę, umaluję do wyjścia, a nawet i wyjdę, ale w ostatniej chwili się rozmyślę. A co potem robię w domu? Użalam się tylko nad sobą.

dziecko - pokemon

Reakcja na prezent ode mnie. I to co sama dostałam

Marzy mi się taka większa wigilia, na której byłyby więcej niż cztery osoby. Mimo wszystko, nawet ta skromna mnie cieszy.

Radio. A w radiu stacja ze świątecznymi piosenkami.

Chyba dlateo nie wchodziłam na wagę już od kilku miesiecy... Bo nie czuję, że chudnę. Chcę na nią wejść, dopiero jak to odczuję. Jak wykorzystam karnet na fitness i kupię rowerek stacjonarny. Na razie za dużo słodyczy, alkoholu, nieregularnego jedzenia...

Boże Narodzenie. Cukierek czy guma do żucia?

Świąteczna atmosfera i kupowanie prezentów.

Nie tęsknię tak jak powinnam.

A ja się boję wtykać coś sobie do oczu, wiec wątpię, że przekonam się do soczewek. Na szczęście okulary tylko na wykłady i do samochodu, którym z resztą i tak nie jeżdżę Co do bólu oczu... ciężko ich nie przemęczać w tych czasach - komputer, telewizja, gazety, książki... jakby tak zestawić czynności które męczą oczy z tymi które ich nie nadwyrężają, to nie wiem czy te pierwsze by nie przeważyły.

Dokładnie. Lepiej jest powiedzieć, że po prostu chce się być wysłuchanym i przytulonym. Chyba najgorsze co można powiedzieć, mnie przynajmniej też to denerwuje.