
zielona miętowa
Użytkownik-
Postów
734 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zielona miętowa
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
chryste czy was wszystkich popierdoliło? co chwile nowa osoba z objawieniem prawdy, że jest borderem. tak, wiemy, pisałaś aluzyjnego maila sugerując bpd w innym wątku. czego sie spodziewasz? nie czytałaś odpowiedzi na identyczne pytania innych użytkowników? "wszystko widze czarno-białe, bla bla bla" sranie w banie, ch.uj a nie rozszczepienie. na prawde nie da sie takich rzeczy zdiagnozować u siebie, to jest subiektywne wrażenie. dopóki specjalista ci tego nie wytknie, nie możesz samej sobie diagnozować poszczególnych symptomów. and also bpd nie da sie zdiagnozować przez monitor, pomimo wyrecytowania pełnego obrazu klinicznego, który nota bene rzadko występuje u kogoś w 100%... -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
a nie prościej byłoby przeczytać coś na temat z.o. albo chociaż przejrzeć ten wątek? z tego co pamiętam Intel pisał "w pewnym sensie" o tym porównaniu bpd do psychopatii, a nie dosłownie -
ooo, rzadko tak mądrze ktoś napisze. to prawda, nie wiemy co tak na prawde zostaje u nas zaobserwowane i wyłapane podczas prawdziwej diagnozy.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
progres i okresowy regres jest typowy dla bordera. nic nowego -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
no to sami autorzy chyba się rypli w swojej diagnozie społecznej oświadczając, że psychiatria jest wolna od samodiagnoz -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
no dobra, ale napady lękowe nawet nie leżały koło z.o. to zupełnie inna półka. a te napady dolegliwości fizycznych (tracenie przytomności itp) to na moje oko typowo pachnie somatyzacją lęku, napadem paniki. w zaburzeniach lękowych też jest lęk przed porzuceniem (podobniej jak w os. zależnej, unikającej, histrionicznej i pewnie jeszcze jakaś by się znalazła) więc lęk przed jedną rzeczą może być różny na conajmniej 3-4 sposoby. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
jamnik, nie wiem skąd jesteś, ale jeszcze przyszła mi do głowy taka opcja, żeby starać się o przeniesienie (pobyt) na jakiś oddział, który słynie ze względnej skuteczności? ja wiem tylko o krakowskim 7F i o tym, że ogólnie dobrze sie mówi o placówkach krakowskich. ale w innych miastach tez na pewno są takie miejsca. może w tym kierunku? ewentualnie szukać terapeuty który specjalizuje sie w bpd? próbowałaś takich? przez ciekawość, z czym masz subiektywnie najwieksze problemy na chwile obecną? -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
jamnik, pierwsze strony tego wątku są faktycznie przekrojem hipohondrii. i to w nienajlepszym wydaniu jak chodzi o wiedze to, co na grzmię z reguły, to właśnie to, że streszczenie problematyki bpd jest bardzo ogólne, elastyczne i nieprecyzyjne, każdy może sobie samemu przełożyć hasła diagnostyczne na samego siebie. o hierarchii problemów w tym zaburzeniu już w ogóle mało kto ma pojęcie. nie wiem co ci mam powiedzieć. ja sie lecze od roku, bpd w moim przypadku jest tajemnicą poliszynela (jak to w terapii). wiem, że psychiatra na SORze który mnie przyjmował po mojej dalece nieudolnej próbie palnął o bpd po 15 minutach wywiadu. w każdym razie nie mam takiego doświadczenia, żeby ci poradzić uczciwie. pytałaś wcześniej, czy terapia coś nam dała. no ja moge powiedzieć tyle, że na razie wyklarowała i nasiliła kluczowe problemy ale zdaje sobie sprawe, że etapy terapii mają swoje prawa itd. aha no i rozmontowała wszystkie wadliwe schematy dzięki którym wcześniej utrzymywałam się na powierzchni. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
jamnik, ja to ci powiem, że myślę podobnie. tzn jestem w stanie przyjąć twój sposób myślenia. tyle, ze ja uważam, że praktycznie mało który border chce się stricte zabić. przerwać ból? owszem. ale zabić się? to nie te same buty. w kazdym razie się zaciekawiłam, bo piszesz, że czujesz się inna, odrębna od ludzi w tym wątku. możesz rozwinąć myśl ? -- 10 wrz 2012, 21:04 -- aha jeszcze w kwestii alternatyw śmierci, rozważałaś pobyt na oddziale otwartym? podobno bywa bardzo skuteczny -
Stonka, ja nie z tych okolic, ale jestem pewna, że znajdziesz kogoś bez problemu
-
Przyjaźń dziewczyna-chłopak
zielona miętowa odpowiedział(a) na riot93 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
mnie z rewelacyjnej przyjaźni wyszedł.... związek na całe życie osobiście jestem przeciwniczką wiary w przyjaźń (prawdziwą, silną, niepowierzchowną) między kobietą, a facetem. nie z założenia, a z doświadczenia. całe życie mam na pieńku z kobietami, więc chętnie lgnęłam w przyjaźnie z facetami. rozwiązanie było takie, że albo facet chciał w pewnym momencie czegoś więcej, albo przyjaźń sie rozpadała, traciliśmy kontakt. -- 10 wrz 2012, 10:28 -- a, jeszcze dorzuce po swojemu co mądrego wyczytałam z książek otóż to, co zostało udowodnione naukowo w tej kwestii, to że przyjaźń między kobietą i mężczyzną faktycznie może zaistnieć, ale raczej konieczne jest wspólne dorastanie. tzn. wszelkie bliskie relacje sąsiedzkie, podwórkowe, gdzie dzieci dorastały obok siebie od małego i znają się "od podstaw" skutecznie ograniczają popęd. to właśnie dlatego rodzeństwo nie czuje do siebie pociągu seksualnego. to jest mechanizm ewolucyjny, chroni gatunek przed chowem wsobnym, czyli rodzeniem dzieci z rodzeństwa, co oczywiście doprowadziłoby do upadku gatunku. -
ja to bym wzięła tą dziewczyne na impreze, zadbała o alkohol i pozwoliła by sprawy toczyły się same. jesli coś ma z tego wyjść, to w takich okolicznościach poprostu bedzie łatwiej. a jeśli coś pójdzie nie tak, to zawsze możesz powiedzieć, że byłaś napruta i ci odbiło. (powiedziała zielona miętowa - pedagog resocjalizacyjny )
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
pannaAlicja, ja to akurat widze, że wszyscy w koło są szczęśliwi, ze swoim zwykłym życiem i nie wiem z czego u diabła oni wszystcy się tak cieszą drażni mnie to -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
i patrzy człowiek wokół siebie, jak ludzie radzą sobie ze sobą niezależnie od wyniku tego egzaminu. poprostu są lepiej skonstruowani, nie fantazjują o otwarciu sobie żył w dramtatyczno-hollywodzkim stylu -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
ja musiałam uciec ze spotkania na którym uczyłam sie ze znajomymi do egzaminu bo czułam, że lada chwila złamie się i rozrycze. przełączam się od postawy "wszystko jest ok" do kryzysu pt "rozpadam sie" nie ma mnie, jestem tak globalnie beznadziejna, że nie moge już ze sobą wytrzymać. mam totalną lipe, mam kilka egzaminów przed sobą z czego jeden ekstremalnie ciężki, przy mojej obecnej kondycji psychicznej nie do przejścia. nie wiem co mam robić, czy w ogóle iść na niego (wiem, że nie zdam) czy co w tej sytuacji. największa zabawa bedzie jak nie pozwole samej sobie zdać tych innych, "zwykłych" egzaminów. to ile sie uczyłam nie ma większego znaczenia. jeśli sie poczuje przed egzem gorzej to nie bede umiała odpamiętać tego, co umiem. nie moge już siebie samej znieść. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
a znasz bezpośrednią przyczynę? wydarzyło się coś konkretnego co mogło cię ściągnąć w dół? -
Dlaczego nie ma tutaj wątku dla psychopatów ? Czyżby byli...
zielona miętowa odpowiedział(a) na metalearner temat w Zaburzenia osobowości
ja to bym nie powiedziała, że są otaczani kultem, wręcz przeciwnie. po reakcjach jakie wywował intel w tym wątku, prędzej można powiedzieć, że psychopaci powodują pospolite ruszenie, ściągają etyczne gromy w stylu "jak tak można?!" ludzie kompletnie wtedy zapominają, że z.o. to nie wybór, że pewnych cech własnych nie sposób przeskoczyć, a umoralnianie delikwenta jest kompletenie daremną drogą. inna rzecz, że odmienność w każdej kulturze budzi zainteresowanie (pozytywne lub negatywne), a odmienność która jest dodatkowo niezrozumiała, tajemnicza i niedostępna zwykłym ludziom, to już w ogóle w końcu o czymś trzeba pisać książki i fimy. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
dzięki za obecność forum z pewnością sporo daje, zwłaszcze, gdy okazuje się, że określone jazdy nie są moim prywatnym pochrzanieniem, ale pewnym style funkcjonowania innych ludzi. nie wiem jak was, ale mnie to uspokaja. świadomość, że nie jestem totalnym indywiduum, że masa terapeutów łamała sobie głowy nad takimi pacjentami jak ja. już to przerabiali, wiedzą co i jak zrobić. wydaje się sobie przez to mniej nienormalna -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
zielona miętowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
własnie najgorzej, jak nie planujesz nic takiego, a do czynów przechodzisz w ciągu niecałej godziny pod wpływem impulsu, rozluźnienia kontroli przez alko czy inne tam. dla teog ja sie nawet nie chwytam za ostrze, bo nie wiem jak daleko i głęboko bym zabrnęła niczego nie planując. ostatecznie troche osiadłam na ziemi (mam nadzieje, że na dłużej) sesja wczoraj sporo mi dała. nie bede na razie jechać do szpitala robić afere, z tym, że inne słabsze i bardziej subtelne przejawy autoagresji cały czas są, wliczając w to przedewszystkim bezsenność i blokadę intelektualna czyli dokładnie to, czego nie potrzebuje w sesji egzaminacyjnej. -
Dlaczego nie ma tutaj wątku dla psychopatów ? Czyżby byli...
zielona miętowa odpowiedział(a) na metalearner temat w Zaburzenia osobowości
ladywind, ty chyba na prawde nie czytasz ze zrozumieniem tego co napisałam. nie pisałam o testach mierzących poziom psychopatii, tylko o TESTACH INTELIGENCJI. no i dokładnie to napisałam nie rozumiem o co ci chodzi -
Dlaczego nie ma tutaj wątku dla psychopatów ? Czyżby byli...
zielona miętowa odpowiedział(a) na metalearner temat w Zaburzenia osobowości
no bardzo dowcipne. to samo chciałam zaproponować -
Dlaczego nie ma tutaj wątku dla psychopatów ? Czyżby byli...
zielona miętowa odpowiedział(a) na metalearner temat w Zaburzenia osobowości
dobra ja tu musze huknąć po swojemu nie bede pisać nickami, bo za dużo rozmaitych głosów sie pojawiło, więc powiem zbiorowo: po a) to absolutnie nie słuszne by najeżdżać z oskarżeniami "jak możesz mieć żone, skoro nie masz uczuć" albo "co z ciebie za psychopata, skoro zabolało cie to, co napisali tu o tobie" - każdego człowieka można wkurzyć, nie ważne czy jest hipersensytywnym borderem, czy psychopatą bez uczuć. depczesz po człowieku - to się wkurza i ma racje z resztą. krótka piłka. po b) testy inteligencji: psycholodzy/psychiatrzy jesli określają inteligencję w rozmowie, nie testami, to opierają się na zasobie słów jakimi posługuje się pacjent. więc nie do końca jest to wymierne, ale który test z kolei jest? po c) co to za bzdury pokroju "ci co mieli patologiczne domy, to moczyli się i znęcali, a ci z dobrych oszukują ludzi, robią przekręty". nie, nie i nie. to jest populistyczny bełkot bez podstaw, nie ma nic wspólnego z prawdą. po co sie wogóle wypowiadać bez rzetelnej wiedzy? bo tak się komuś intuicyjnie wydaje? z triadą Mcdonalda to różnie jest. jest wskaźnikiem przyszłych problemów i nie wróży dobrze, ale występuje raczej wyłącznie przy os. antyspołecznej. os. antyspołeczna zaczyna się w dzieciństwie, jako "zaburzenia opozycyjno-buntownicze", później przechodzi w "zaburzenia zachowania" i dopiero po 18 r.ż. diagnozuje się os. antyspołeczną. psychopatia, to nie os. antyspołeczna. współcześnie definiowany psychopata nie znęca się nad zwierzętami, to jest pospolity skrót myślowy. podobnie z inteligencją - raczej tylko przy os. antyspołecznej mówi się o obniżeniu. -
Dlaczego nie ma tutaj wątku dla psychopatów ? Czyżby byli...
zielona miętowa odpowiedział(a) na metalearner temat w Zaburzenia osobowości
ladywind, przeczytałam te artykuły. ale moim zdaniem te gesty i zachowania w żadnych stopniu nie wskazują bezpośrednio psychopatii. owszem - nie wykluczają jej - ale człowiek będący w wielodniowym ekstremalnym stresie i wycieńczeniu może robić różne rzeczy. może na zasadzie dysocjacji odłączyć się i gapić w martwy punkt, albo uśmiechnąć się beztrosko do obiektywu, bo kolejne publiczne przesłuchanie właśnie się skończyło. demonizujemy ją, a sami reagowalibyśmy podobnie podejrzanie. te zmiany wizerunku świadczą o niczym innym, jak o niedojrzałości ego. wietrzę tu rozmontowaną tożsamość, może dlatego, że sama to mam. to wyobrażam sobie, skąd u niej może się to brać. to właśnie swiadczy o nadmiernym przeżywaniu emocji, a zwłaszcza o nieradzeniu sobie z nimi. tak więc jak dla mnie dziewczyna jest z pewnością bardzo nie dojrzała, ale wątpie w tą rzekomą jej psychopatię. -
Dlaczego nie ma tutaj wątku dla psychopatów ? Czyżby byli...
zielona miętowa odpowiedział(a) na metalearner temat w Zaburzenia osobowości
skąd pomysł, ze matka Magdy jest psychopatką? moim zdaniem kompletnie nic na to nie wskazuje. dziewczyna ma z całą pewnością głębokie zaburzenia emocjonalne, najprawdopodobniej problemy z tożsamością ale psychopatii sięw niej nie doszukuję. -
Dlaczego nie ma tutaj wątku dla psychopatów ? Czyżby byli...
zielona miętowa odpowiedział(a) na metalearner temat w Zaburzenia osobowości
Aoi, chwali ci się, że podchodzisz do sprawy konkretnie, że idziesz do sensownych książek, zamiast do wiki o tej konkretnej psychiatrii za wiele ci nie powiem, nie miałam w ręce, ale jestem pewna, że czytając sam dojdziesz do wniosku czy książka jes treściwa, czy tłumaczy problem dokładnie ja na razie brne w literature dot. zaburzeń os., ogólnie psychologii klinicznej, ale sądze, że i na psychiatrię przyjdzie kiedyś czas