Skocz do zawartości
Nerwica.com

bittersweet

Użytkownik
  • Postów

    5 256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bittersweet

  1. bittersweet

    Czy oglądasz porno?

    Mnie bawi tylko hentai, ale to chyba nie jest takie prawdziwe porno...
  2. imo to nie jest dobry pomysł, sama idea że oderwiesz się od jednej osoby poznając drugą jest... no własnie, nie najlepsza. Po prostu powtórzysz stary schemat, tylko zastepując stary obiekt nowym... po to własnie potrzebni sa terapeuci, zeby nie pakowac się samemu w takie pułapki. Absolutnie nie, to tak samo jak wychodzic z alkoholizmu pijąc "tylko" kieliszek dziennie BTW, po co chcesz koleżeństwa z kimś, kto Cie zdradzał i okłamywał ? najczęsciej to narcyzi i manipulanci, egoiści. A popadanie w uzaleznienie od kogos rozpoznaje po swoim własnym zachowaniu, kiedy zaczynam nadmiernie koncentrowac się na tej drugiej osobie, czesto swoim własnym kosztem; przestaje wtedy mysleć trzeźwo i logicznie i to jest wlasnie ta wtopa - bo w takim stanie trudno o rozsądne decyzje
  3. havexa, psychoterapia moze byc na NFZ, nie musisz za nią płacić. Co do toksycznych związków, bardzo trudno z nich wyjśc, m. in z tego powodu, który przytoczyłaś - w "zwykłym" uzaleznieniu, uzywka nie zapuka do drzwi, nie bedzie sie narzucac sms, czy czekajac niby "przypadkowo" pod domem, nie bedzie wydzwaniać, itd. Dlatego warto przejść sie do terapeuty... ja mam za soba wiele takich związków, dopiero na terapii się zorientowałam, że odgrywam z partnerami toksyczny układ z rodzicem, zabiegajac o nich tak naprawde zabiegałam o milość matki a ta, jak wiadomo, jest jedna z z najwazniejszych relacji w zyciu... kazde dziecko zrobi praktycznie wszystko, żeby ją otrzymać. Teraz unikam toksycznych osób, staram się z nimi nie zadawac, nie kontaktowac, dmuchac na zimne. Tak jak suchy alkoholik trochę Ty tez jesli chcesz wyjśc z tego nałogu, musisz zrobic sobie radykalny odwyk żadnych kontaktów z obiektem z moich doswiadczeń wynika, że nic innego nie działa. Ale dasz radę na pewno, trzeba tylko uporu.
  4. bittersweet

    Czy oglądasz porno?

    carlosbueno, a czego ma się bać ? przykład jak sie traktuje ksiezy-pedofili masz poniżej : http://www.fronda.pl/a/kolejny-skandal-z-tolerowaniem-pedofilii-tym-razem-na-dolnym-slasku,31073.html
  5. bittersweet

    Czy oglądasz porno?

    Nie ma kategorii "nie oglądam, bo mnie nudzi" wiec nie zagłosowałam.
  6. Josie_86, Rebelia, no mam taki sajgon że kvrwa nawet juz tej kaszy nie zdazę zrobić, bo zaraz z chałupy wybywam a sos z grzybów suszonych, juz je namoczyłam - najwyżej bedzie na jutro
  7. Obiad cienki będzie : kasza z sosem grzybowym i surówka z marchwi za to na sniadanie była czekolada
  8. striker85, dokładnie tak nie pozwalasz sie krzywdzić komus, bronisz własnych praw... ale pielęgnując do kogoś negatywne emocje sam siebie krzywdzisz.... dlatego przebaczenie jest takie ważne. Kiedys przeczytałam takie zdanie : nienawiść, gniew, są jak kwas - zjadają od środka naczynie, które je przechowuje.
  9. Jasne, że ona Toba manipuluje, sam to opisałeś powyżej jak ex sie nie zmieni to go zostawi... a kogo sobie trzyma w odwodzie jako koło ratunkowe ? Ciebie ! sprytnie baba gra na 2 fronty, z jednym sie wygodnie ustawia czy jej wyjdzie czy nie, jak nie wyjdzie to zawsze drugi /czyli Ty/ czeka cierpliwie z tyłu..Aaa, i argument że dziecko powinno miec prawdziwego ojca będzie zawsze aktualny, tak ze Ty zawsze będziesz "tym gorszym" przyszywanym tatusiem...
  10. Stres negatywnie działa na nasz organizm, tak jak opisałeś. Z kolei pozytywne emocje pompują hormon szczescia, odprężają, daja kopa energii itd. Takie pozytywne skutki ma to osławione przebaczenie, bo przebaczenie to tak naprawde pozbycie sie nienawiści, którą pielegnujesz do kogoś. Pozbycie sie negatywnej emocji obciażającej ciało i umysł jest wielka ulgą, do której kazdego namawiam. Wtedy robimy prezent samym sobie, uwalniajac siebie od stresujacych uczuc gniewu, nienawisci, poczucia krzywdy.Niestety wiekoszosc osób asocjuje przebaczenie z chrzescijaństwem i nastawieniem drugiego policzka. Takie pojmowanie przebaczenie budzi czesto wewnętrzny sprzeciw, gdyż kojarzy sie ze zgodą na własna krzywdę i cierpliwym znoszeniem cierpienia. Mozna jednak przebaczyc komus i egzekwowac przy tym sprawiedliwość i zadośćuczynnienie od swojego krzywdziciela. Nie trzeba wcale trwac w roli ofiary.
  11. i co dalej ? mógłbys budowac samodzielna egzystencję, nie mieszkając z rodzicami.... większośc dorosłych ludzi tak funkcjonuje
  12. przy takiej ilości to chyba trzeba statystyki prowadzić
  13. do zalet mozna zaliczyc tez wsparcie finansowe /łatwiej zamortyzowac np bezrobocie/ no i towarzystwo, w takim prostym sensie, masz z kim iśc na spacer, do kina, jechac na wakacje etc. WADY: -trzeba sie długo docierać, żeby wspólnie funkcjonowac w miare bezbolesnie, -po "dotarciu " i tak trzeba cały czas wspólnie pracowac na związkiem, bo zmieniamy sie cały czas i partner też, -znudzenie sobą, wspólnym życiem -kompromisy praktycznie w kazdej dziedzinie życia, -jak coś nie wyjdzie i trzeba sie rozstać
  14. Tu sa panowie z hektarami do wzięcia [videoyoutube=ATOcmLOysWA][/videoyoutube]
  15. Myślałam, ze to wesoła krowa, taka jak ta z reklamy milki Co do subkultur, niech zainteresowani robią co chcą, dopóki nie szkodzą innym...
  16. bittersweet

    Gender

    Bo z czasem pewne roszczenia staja się parodia zdrowego rozsądku, jak ktos wyzej zauwazył. Tak samo jak parodią stała się polityka multi-kulti, kiedy z powodu tolerancji nalezy tolerowac nietolerancję. Do reszty odniose sie później, musze spadac
  17. bittersweet

    Gender

    Tak, ale obecna cywilizacja zmienia wszystko, dzięki regulacji płodności kobieta nie jest uzalezniona od swojej biologii, przez która prawie całe zycie rodziła i wychowywała dzieci. Ja nie mam dzieci i na 99 % nie bede ich miała, to niby czym się mam zajmować ? dlaczego mam nie walczyc o zasoby ? albo byc w jakikolwiek sposób postrzegana gorzej niz mężczyźni, czy wgl inaczej na rynku pracy ? tak samo facet nie musi juz wyruszac na wojnę, moze siedziec w domu na tacierzyńskim /jak mój znajomy, który ma 3 dzieci/Wszystko sie zmienia, wymagania wobec ról społecznych tez powinny sie zmnienić... dla mnie to własciwie nie zmienic, a rozciagnąć. Nie mam nic przeciwko realizowaniu sie kogokolwiek w rodzicielstwie /niezaleznie od płci/, ale tak samo nie mozna nikogo ograniczac w innych rolach społecznych. Meski jest ktos, kto stanowi dla mnie oparcie, szanuje mnie, moge na nim polegać, czuje sie pewny siebie jako facet... ktoś taki nie uzaleznia odbioru siebie jak męzczyzny od ubrania, ani od tego czy zmyje podłogę, ani od tego czy wiecej zarabia od partnerki. Meski facet nie boi sie wysmiania, dlatego że siedzi w domu i dziecko bawi - własnie dlatego, ze jest pewny swojej meskości i nie musi jej potwierdzac stereotypowo. No i wgl nie boi sie jakiegos tam oceniania, bo jest odwazny i ma jaja, ikrę, nie kieruje sie tym co inni mówią, tylko własnym osądem. Robi to, co sam chce, nie spełnia cudzych oczekiwań zeby sie dostosować. Do tego trzeba miec kregosłup i to jest dla mnie męskie własnie
  18. bittersweet

    Gender

    NieznanySprawca, mi by nie przeszkadzał facet w sukience gotujacy obiad, ale wiem ze w naszym społeczeństwie byłby wysmiany. Meżczyzna wcielający się w role kobiecą postrzegany jest jako zdegradowany, mniej wartosciowy, własnie dlatego, ze kobiety sa postrzegane jako takie i same kobiety cześciowo hoduja takie postawy i pielegnuja stereotypy, niestety. Głupie to strasznie, potem te same kobiety jeczą, ze im źle przy garach... a same się wtłaczają w taką rolę, i jeszcze do tego wtłaczają swoich męzów/synów w męskie stereotypy
  19. bittersweet

    Gender

    Hehe, mój chłop też tak lubi na imprezach i jeszcze sie każe malować kiedys kumpela wstawiła jego fotke na forum randkowe, ze to ona niby od razu miała wielbiciela z głowy wykończony,to ciekawe doswiadczenie jak miałam niedowage i biegałam w dresie to mnie czesto od pedałow wyzywano, a jakis laski mnie zaczepiały niby że jestem "sliczny"
  20. bittersweet

    Gender

    wykończony, ale dalej nie odpowiedziałes mi na pytanie, co jest takiego uwłaczajacego w przebieraniu sie za dziewczynki ? jesli nic, to o co biega ? ja tam bez problemu obywam sie bez makijażu, chodze w spodniach i polarze czemu sie nam nie pokazesz w spódnicy zujzuj, kobiety w stosunku do ilości przejechanych km powoduja mniej wypadków niz faceci. Juz kiedyś wlepiałam takie dane w "mitach na temat kobiet" , ale nie o to chodzi... wydaje mi sie błedne samo myslenie o tym w kontekscie podziału na płcie - jakie to ma znaczenie, etykietowanie kierowców ze wzgledu na płeć ? skąd ten pomysł wgl powstał ? to są własnie streotypy , gdyby ich nie było, nikt by nie ocenial czyichs umiejetnosci /lub ich braku/ ze względu na posiadane gruczoły rozrodcze
  21. bittersweet

    Gender

    wykończony, a czemu to przebieranie sie za dziewczynki w przedszkolu wzbudziło takie kontrowersje ? wyjasnisz mi ? bo ? ale za kotki, myszki, kwiatki, motyle to juz nie, nikt nie ma nic na przeciwko ?
  22. bittersweet

    Gender

    Zachowanie Kazi Szczuki często jest przejaskrawione i nieracjonalne, ale imo potrzebne, bo dzieki takim osobom zaczyna się rozmawiać o problemie. My na przykład dyskutujemy o tej sprawy przebieranki przedszkolne, a to uważam za b cenne. Ja mam zupełnie inne odczucia odnosnie tej akcji, uderzył mnie fakt ze granie roli kobiecej/meskiej budzi taki sprzeciw dziwi mnie to, bo dzieci przebierajace sie w przedszkolu za sowę, kowboja, drzewo czy inną postać nikogo nie wzruszają - natomiast chłopiec w sukience odbierany jest jako odzieranie go z godności, wielkie aj waj czyżby wcielanie sie w role kobiety było odbierane jako upokarzające ? zujzuj, zgadzam się z Toba że jestesmy inni, zaczynają sie schody, kiedy kobiety sa ograniczane przez społeczeństwo bo normy spoleczne narzucają im pewne role i utrudniaja wyjście z nich. Może mama w domu napomina każdego, ze mam myć ręce, ale tato pożyczy samochód chętniej synowi, nie córce. Syn pojedzie, córcia zostanie w domu pomóc mamie przy kolacji... Potem będzie jeździł mąż, ona zostanie w domu przy dzieciach. Nic w tym złego, jeśli nie robi się tego na siłe. Przykład z autopsji - mój ojciec miał zawsze mnóstwo debilnych wymówek, zeby nie pożyczać mi samochodu - jak wreszcie wiele lat po zrobieniu prawka z wielkim trudem zaczęłam jeździć swoim własnym, wysłuchiwałam jak ja nie potrafie kierować, a wgl to baby za kierownica sa beznadziejne, od razu widać, ze niczego nie potrafią. Przykład niby błachy, ale takie stereoptypy przestaja byc błache, jeśli zatruwaja dosłownie każda dziedzinę funkcjonowania. Życie składa sie z drobiazgów. Pisac mi sie nie chce, bo internet by się skończył. Suma summarum te drobiazgi składają się na to, że jest jak jest w efekcie końcowym kobiety zarabiaja mniej, obejmuja mniej kierowniczych stanowisk, mniej funkcji politycznych itd. I jakies dziwne akcje, żeby to naprostować, typu parytety. Zamiast tego wystarczyłoby wprowdzic równouprawnienie w domu przy zlewie i w garażu, żeby od małego kazdy się uczył że jakikolwiek rodzaj aktywnosć nie powinien byc uzalezniony od płci, tylko od osobistych chęci czy zdolności.
×