
bittersweet
Użytkownik-
Postów
5 256 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bittersweet
-
Jakby Luktar go nie pociagała, to by z Nia nie randkował ani nie umawiał sie na wyjazd. Zreszta ta poprzednia tez go niby nie pociagała, ze takze nie stanał na wyskosci zadania ? Koles jest jakis trefny i tyle.
-
Psychiczne znęcanie się?
bittersweet odpowiedział(a) na Filigranowa temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Filigranowa, zwiewaj od swojego ślubnego w podskokach, zanim Cie kompletnie wykończy psychicznie, az zaczniesz łykac psychotopy - wtedy bedzie twierdził żes wariatka i wszystko sobie wymyslasz. Jeszcze dłużej pomieszkasz z takim kieszonkowym hitlerkiem, i dzieciak tez bedzie w takiej formie jak Ty teraz... pomyśl o tym , nie narażaj dziecka na wzrastanie w takiej chorej atmosferze. Przestan wierzyć w te farmazony, którymi mąż Cie straszy, zwroc sie do jakiejs organizacji po pomoc prawna /mieszkaniową/psychologiczna, nie musisz użerac się z nim sama. Zobacz, ile osób chocby na tym forum stara się teraz Ciebie wspierać w swoich odpowiedziach. Błędem jest to, ze chyba za krótko znaliscie sie przed ślubem i dzieckiem, pewnie mąż wczesniej by sie zdemaskował jako dupek no i czesto własnie tak wyglada urocza rola gospodyni domowej na utrzymaniu. Lepiej byc niezalezną finansowo, żeby żaden uroczy mężuś nie mógł Ci wyrzygac, jaką to łaske robi, utrzymując SWOJĄ rodzine. Dziecko juz nie takie małe i bedzie coraz wieksze, wiec na pewno uda Cię sie zorganizowac jakos opieke nad nim a sobie pracę... dasz rade, tylko sie nie poddawaj. I pamiętaj, im wiecej czasu spędzisz z toksycznym partnerem, tym bardziej on Cie osłabi psychicznie i będzie Ci trudniej odejść. -
Luktar, spróbuj go pogłaskac po brzuszku - działa nawet na mojego kocura-kastrata Teraz powaga : bierze jakieś leki ?moze to wina uboków ?
-
ale bez tej pieluchy byłoby duuuuużo lepsze...
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
i to bez krępacji nie drąże tematu, bo dyskusje z osobami wierzacymi są dla mnie nudne i bezprzedmiotowe - prędzej czy później sięgaja po argument "bo tak mówi moja religia/bo ja w to wierzę", który kończy rozmowę opierającą się na logice. -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
znam pary katolików zyjących ze soba bez slubu, twierdzą, że wiara tego nie zabrania - nawet ksiedza przyjmuja po kolędzie we wspólnym mieszkaniu -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
....chyba ryzyko złapania hiva od jakiejś tam "Analnej Malinki", albo zwiększone poczucie ogólnego nieudacznictwa. przynajmniej tak bym się z tym czuł "muszę płacić dziwce za seks, a inni mają to za darmo, co za debil ze mnie" etc etc. true, juz dawno o tym pisałam, ze żaden seks lepszy niz płatny... płatny na pewno samopoczucia ani samooceny nie podniesie, a jesli juz to na krótko -
Kobiety które nigdy nie były w związku i dziewice. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na Depresja To Ja temat w Seksuologia
tak się obawiałem że nie masz odwagi pewnie pewnie, zima tylko duzo gada i cudze tyłki ogląda -
abraxas, no ale własnie chodzi o tą część interpretacji... ta część niestety skutecznie psuje obraz islamu. To tak jak jajeczko częściowo nieświeże trudno przekonac się do religii, która daje furtke do łamania praw człowieka, z czego w częsci państw sie korzysta. Na tym wic polega i stąd IMO ta niechęć.
-
/powyzszy cytat z Wiki/Nie do konca rozumiem, jak mozna bronic religii czy tez prawa, w której wystepuja zasady wyżej opisane. Dla mnie kara smierci za cudzołóstwo czy homoseksualizm jest barbarzyństwem, które powinno oburzac kazdego zdrowo myslącego człowieka
-
Dark, najlepszego [videoyoutube=bYjySs8fUkY][/videoyoutube]
-
Mieszkanie z rodzicami
bittersweet odpowiedział(a) na Annie_Wilkes temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jeśli jestes jezykowym geniuszem co za problem robic tłumaczenia tekstów - nie musisz z nikim rozmawiac osobiście, czytać mimiki itd można wszystko załatwiac przez neta. -
Gdzie jest dawny użytkownik tego forum?
bittersweet odpowiedział(a) na lula temat w Forum NERWICA.com
carlosbueno, pw -
Gdzie jest dawny użytkownik tego forum?
bittersweet odpowiedział(a) na lula temat w Forum NERWICA.com
Kestrel, o jaki miły opis, kojarzy mi sie z Godzillą a przecież tak naprawde to jestem delikatna i wrazliwa -
Gdzie jest dawny użytkownik tego forum?
bittersweet odpowiedział(a) na lula temat w Forum NERWICA.com
bittersweet wróciła własnie z wycieczki i od razu przyssała się do foruma -
ofc, zaraz Cie poderwe a potem pocwiartuje i zrobie weki na zimę
-
nie kazdy ma ochote epatowac na publiku swoimi problemami.. niedawno czułam sie bardzo źle, na tyle że nie potrafiłam sensownie zdania sformułowac wiec nie wchodziłam na forum.
-
Czy jesteś za przyłączeniem Polski do Niemiec?
bittersweet odpowiedział(a) na Hans temat w Socjologia
Jako patriotka jestem za przyłączeniem Niemiec do Polski, a nie odwrotnie -
Kpina z systemów szkolnictwa i opieki społecznej
bittersweet odpowiedział(a) na deader temat w Socjologia
Uczyłam kilka m-cy na zastepstwie w gimnazjum i była to pierwsza praca, do której bałam sie chodzić.. a lękliwa nie jestem byłam zszokowana chamstwem i bezkarnoscia wyrostków. Winą obarczam przepisy, ale także ogólna bezwladność społeczną wobec tego problemu. Zaczne od przepisów: ucznia nie wolno nauczycielowi dotknac, nie wolno dotknąc jego rzeczy, nie wolno na niego podnieśc głosu, nie wolno zostawic w czasie lekcji uczniów w klasie bez opieki, ani tez żadnego z ich samodzielnie bez opieki. Takie przepisy prowadza do absurdów, np kiedy uczeń jest agresywny, nie chce podac swoich danych, nie bierze udziału w zajeciach tylko np rozmawia, uzywa przemocy, krzyczy - nie mozna wyjśc po wychowawce czy pedagoga, bo nie wolno opuscić klasy bez opieki. Kiedy na korytarzu bluzga albo uzywa przemocy - jesli nie znasz osobiście takiego osobnika, jest własciwie bezkarny, bo nie mozesz wziac go za kark i doprowadzic do dyrektora czy pedagoga. Zreszta i tak jest to bezsensowne, bo nie ma mozliwości ukarania takiego ucznia. Szkoła jest powszechna i publiczna i obowiązkowa, dlatego nawet najbardziej agresywnych uczniów może z niej usunąć jedynie sąd. Kiedy rozmawiałam z pedagog, dlaczego toleruje sie uczniów, ktorzy biją kolegów i molestuja kolezanki, obrażaja nauczycieli - ta wyciagneła grube tomiszcze akt takich gagatków i mówiła, ze zanim sprawa trafi do sądu z opisem takich zachowań, trzeba ich trzymać w szkole. Zresztą nawet jak sprawa trafi na rozprawę, sądy są baaardzo pobłazliwe i zalecaja by "dac uczniowi kolejna szansę" - dawanie kolejnych szans może się ciagnąc przez lata. Przez ten cały czas coraz bardziej agresywny i wyrosniety małolat może kiblować kolejne lata w gimnazjum i obmacywać kolezanki, znecać się nad młodszymi kolegami, obrażać nauczycieli, rozwalać zajęcia. A przede wszystkim udowadniać pozostałym uczniom - że szkoła jest bezradna, żałosna instytucja, a nauczycieli mozna traktowac bezkarnie jak wycieraczki. Po jakims czasie reszta uczniów to zauważa i sama zaczyna korzystać z "wolności" . I tak to sie kręci. -
hania33, na emerytury na ziemie łojców wrócą tez ci, co teraz pracuja i żyją w UK albo DE... beda mieli emerytury wypracowane za granicą i z tego beda sie utrzymywać. A co do przyszłosci naszego kraju to jej nie widze, pewnie będzie tak osłabiony ekonomicznie, że zostanie przejety wprost przez jakies inne panstwo, albo zalany przez jakąs nację, która go stopniowo opanuje od wewnątrz; jak muslimy robią z Francja i Niemcami.
-
hania33, to jest taka własnie typowa "polska gospodarka" /wyjasniam : zwrot "polnische Wirtschaft" to w j. niem. okreslenie niegospodarnosci i marnotrawstwa/. Najpierw Polska łoży na utrzymanie i wykształcenie młodego człowieka, a potem nie daje mu szans na godne zycie ... wtedy on emigruje i młody, zdrowy i wykształcony zasila swoja pracą inne kraje, które z tego profitują. O-o
-
Cięzka lektura, nie polecam; w dodatku ta powieść nie została ukończona. "Proces " jest o wiele bardziej strawny i ciekawszy.
-
Polaków za granica unikam, bo wsród nich jest taka Polska w pigułce... nieźle mi juz dali popalić co do trafiania w okreslone miejsca nie zawsze było rózowo, tyle że rynek pracy wiekszy, jak mi sie cos nie podoba zabieram tyłek w troki i zmieniam pracodawcę na innego.. jest mozliwośc wyboru. A w kraju nie ma takiej opcji, trzeba sie trzymac nawet najbardziej podłej posady, to jest tragedia.
-
W Polsce zjadały mnie problemy, taka prawda, że trudno tutaj zyć. Najchetniej bym wyemigrowała rekompensuje sobie polskie stresy pracując za granicą, gdzie w przeważającej mierze otacza mnie normalność, proste zasady i mili ludzie.
-
Ciągles szukam akcept acji u rodziców..
bittersweet odpowiedział(a) na śliwka_ temat w Problemy w związkach i w rodzinie
śliwka_, mam wrażenie, ze już do Ciebie kiedys pisałam w temacie dot toksycznych rodziców moja opinia to : wyprowadzic się jak najszybciej do swojego faceta, jesli nie bedziesz sobie potrafila dać z tym rady - doraźnie prochy, a oprócz tego na pewno terapia.