Skocz do zawartości
Nerwica.com

ladywind

Użytkownik
  • Postów

    7 583
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ladywind

  1. ladywind

    Niechęc do pracy

    luk_dig, to wyjaśnia sytuację.
  2. to jesteś silna że dotychczas radziłaś sobie z tym sama. Ja bez leków to już byłabym po tamtej stronie
  3. ladywind

    Niechęc do pracy

    luk_dig, Ty jeszcze pracujesz, a ja narazie do tego nie jeste zdolna
  4. .Kinga., a do tej pory nic nie brałas?
  5. A ja połozyłam sie spać 30 minut temu i za cholere zasnąć nie mogę chyba wezme cos na spanie.
  6. arhol, nie potrafie sie na niczym skupić, mam negatywne myśli depresyjne lęki, czuje sie jak dno i strasznie jakby zamknieta w swoim umyśle...okropne uczucie.
  7. ja pracowałam do niedawna za granicą, miałam szanse na lepsze życie ale gdy depresja wróciła i nerwica musiałam wrócić i nie podejmować następnej... ja to sie nadaje na śmietnik obecnie
  8. ladywind

    Niechęc do pracy

    carlosbueno, ja identycznie myśle, wiem że ze swoją psychiką niestety się na normalne życie nie nadaje. I bałabym się że ta osoba z powodu mojej choroby robiłaby mi awantury i np. zdradzała, a potem kopła w dupę.
  9. ladywind

    Skojarzenia

    fotografia - udawanie
  10. Ja siebie też nie rozumiem...dziwna jestem, chciałabym być kimś innym....kims zdrowym
  11. a co jeśli jest sie w takim stanie psychicznym że ciezko funkcjonowac w domu, a co tu mysleć o pracy?? znacie jakies pomysły?
  12. ladywind

    Niechęc do pracy

    carlosbueno, nie tylko Ty...mnie też to grozi... SadSlav, rozśmieszyłeś mnie dzisiaj:)
  13. DDMan życzę Ci powodzenia w leczeniu.. Szok z ta służbą zdrowia, nie mam słów
  14. a ja jadłam pyszną kaczkę nadziewaną mięsem
  15. shinobi, też mam mase kompleksów które utrudniają normalną egzystencję
  16. dominika92, dasz radę, wytrzymaj trochę, wiesz że to tylko nerwica
  17. U mnie to juz codzenność, nie ma dnia bym sobie na twarzy czegoś nie wyciskała, nie rozdrapała, a oprócz twarzy drapie nałogowo plecy, rozdrapuje strupy, które nie zdążyly się zagoić, rzadziej może obgryzam paznokcie ps. teraz z twarzą muszę przystopować, bo wiosna się zbliża i pasowałoby jakoś wyglądać
  18. ladywind

    Prawda o psychiatrii

    Ja chodzę do takiego, co przepisuje leki, był kiedyś ordynatorem szpitala, a na wizycie z powodu mojej nieroztropności ze dwa razy zdarzyło się wyjść z gabinetu i nie zapłącić- a on nie wołał i nie leciał za mną, bo tylko kasa się liczy. Oczywiście jak się zorientowałam że nie zapłaciłam to wracałam do gabientu. Troszke niefajne to były sytuacje A wracajac do wątku tej rozmowy, są takie zaburzenia bez których mozna funkcjonować dzięki samej psychoterapii, ale są też cięższe, kiedy leki są nieodzowne.
×