wiola249, ja wczoraj bardzo zmasakrowała,m sobie twarz, że na ulice
bez podkładu bym sie nie pokazała. Wyciskam nawet coś czego praktycznie nie ma
i z takiej małej krosteczki robi się olbrzymia rana. Mam teraz twarz całą w takich
paskudnych śladach po wyciskaniu. W kilku miejscach to przesadzoiłam jak Ty
bo porobiły mi sie az takie zgrubienia i ciężko się to goi. Także ból emocjonalny
odbija się u nas w masakrowaniu swojej twarzy