
ladywind
Użytkownik-
Postów
7 583 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ladywind
-
idle mnie też bardzo boli ale nie robie tego, spróbuj też nie robić, wierzę, że Ci się uda
-
Z moim głupim charakterem jestem skazana na samotność do końca swoich dni...
-
izzie i dobrze że je wyrzuciłaś, wytrwaj w postanowieniu i nie wracaj do tego. I wcale nie jesteś ani gruba ani brzydka, tylko choroba próbuje Ci wmówić takie głupoty.
-
bo egzamin głównie zdaje się na mieście, a na ekspresówkach czy autostradach to można fajnie przycinać Na mieście już się tak nie da, trzeba sie pilnować niestety
-
Samookaleczanie oraz krzywdzenie ukochanej osoby
ladywind odpowiedział(a) na @net@ temat w Zaburzenia osobowości
a jak byłaś u lekarza to mówił Ci jakie masz zaburzenie?? skoro leki wcześniej Ci pomagały to powinnaś do nich wrócić. Ale psychoterpia także byłaby wskazana, bo jeśli przejmujesz się bardzo opiniami innych osób, to trzeba byłoby popracować nad tym. -
jeszcze 10 minut i będą nocne Dary
-
Samookaleczanie oraz krzywdzenie ukochanej osoby
ladywind odpowiedział(a) na @net@ temat w Zaburzenia osobowości
To przyznam że miałaś bardzo ciężkie przezycia po ostatnim związku, co niewątpliwie zaważyło na tym, że teraz jest Ci trudniej komukolwiek zaufać i borykasz się z takimi stanami emocjonalnymi. Jedynym mądrym wyjściem z tej sytuacji w Twoim przypadku bedzie wizyta u psychologa, musisz o tym opowiedzieć, co Cię spotkało, i psychoterapia. Nie chce bawić się w lekarza ale prawdopodobnie cierpisz na zespół stresu pourazowego jaki zgotował Ci Twój były. Powinnaś też zastanowić się nad tym, czy oby teraz nie pakujesz się znowu w toksyczny związek... -
moja historia, dla szukających ukojenia w śmierci.
ladywind odpowiedział(a) na Łazarz temat w Depresja i CHAD
intel to co napisałeś jak Cie potraktował wymiar sprawiedliwości to normalnie szok. Żyjemy w chorym kraju Ale nie poddawaj się, bo masz dla kogo walczyć.Masz kochającą Cie żone i synka. Trzymam kciuki aby udało Ci sie wygrać tą sprawę. -
Samookaleczanie oraz krzywdzenie ukochanej osoby
ladywind odpowiedział(a) na @net@ temat w Zaburzenia osobowości
Nie obawiaj się leków, gdyż leki nowej generacji nie uzależniają, tylko przeciwnie leczą, pomagają w róznych zaburzeniach. Do leków uzależniająych należą leki doraźne, które jak sama nazwa wskazuje bierze się tylko w naprawde kryzysowych sytuacjach, jak sobie już nie radzimy. Twój chłopak najwyraźniej nie rozumie Twojej sytuacji, skoro mówi, że branie takich leków jest czymś nie do pomyślenia. Gdyby sam doznał podobnej choroby, czego mu nie życzę, wtedy absolutnie nie mówiłby w ten sposób. Piszesz, że kłótnie były co tydzień, nie wygląda to na szczęśliwy związek. Czy te kłotnie Ty prowokowałaś czy wynikały z wazego wzajemnego niezrozumienia się?? ps. a z ta psychopatką to spokojnie psychopaci to osoby, które są pozbawieni jakichkolwiek uczuć, a jęśli okaleczją, to napewno nie siebie. -
Laima Dobranoc ja dzisiaj nie wytrzymałam i sięgnełam po piwko
-
Thazek rozwala mnie Twój opis na dole
-
Samookaleczanie oraz krzywdzenie ukochanej osoby
ladywind odpowiedział(a) na @net@ temat w Zaburzenia osobowości
Powinnaś jak najszybciej udać się do psychiatry i zacząć przyjmować leki i wskazana napewno jest psychoterapia, ponieważ nie radzisz sobie z emocjami. Z tego co piszesz o chłopaku, nie jest on odpowiednią dla Ciebie osobą. Przykro mi to pisać ale skoro przy gościach wyzywa Cie od dziwek itp. Chyba że Ty pierwsza zaczełaś go zaczepiać przy gościach i dlatego tak postąpił?? -
to i dobrze, lepiej sobie obejrzyj jakiś film na wieczór:)
-
wszystkowiedzący - zarozumialec
-
carmen1988 daj spokój, wmawiasz sobie to, że stara czy gruba. Nie ma ideałów a na miłość nigdy nie jest za późno
-
ja też na to co tahela o ile dobrze interpretuje na co ona ma ochotę
-
może czas zacząć zmieniać to myslenie??
-
L.E. koty nie są wredne i egoistyczne, a to że wydłubują flaki to po by przetrwać, tak samo jak pies je padlinę mam kota i nie odczułam nigdy żeby był wredny i egoistyczny. Kiedy jest mi źle to przychodzi mnie pocieszyć, a jak wracam do domu to wita w drzwiach i z radości miauczy chyba z 10 minut
-
Ja tak samo, tylko coś się pokaże to wyciskam, rozdrapuje, nie zdąży się zagoić,a ja już zdąże rozdrapać i od nowa musi się goić. Już tyle mam śladów na tej swojej gębie że musze teraz grzywke zarzucać na czoło, bo to widać. Zdarza mi się drapać twarz nawet podczas rozmowy lub oglądania telewizji. To jest nałóg, ale też odstresowanie się od nadmiaru myśli i problemów. Silniejsze ode mnie. Później jak patrze w lustro to jestem wkurzona że tak się oszpecam, ale po tych myslach zaczynam z powrotem to robić, i szukać czegoś co nie ma lub jest mikroskopijnie małe. Może jakbym rzadziej do łazienki chodziła??ale jak to zrobić...
-
Matii pochwal się co tam fajnego kupiłeś??
-
carmen1988 dlaczego aż tak źle??