-
Postów
422 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ninja
-
kornelia_lilia, nie jadę przedłużać sesję...
-
taaaaaaaak, pączki z ajerkoniakiem moja miłość w ogóle to cześć wam, żeby nie było, że taka niekulturalna jestem i tylko o jedzeniu
-
ja też jestem, ale jak sama nazwa wskazuje, dobrze się z tym maskuję u was też tak pada śnieg?
-
nie byłam w stanie dziś wstać i prawie zaspałam. śnił mi się zmutowany nosorożec chodzący po moim osiedlu. i jakiś potworny pojazd. mój mózg umarł. albo schował się, najwyraźniej ninjowskie zdolności ma opanowane lepiej ode mnie samej. znów zawaliłam. znów się tam prawie popłakałam. przyszły wyniki. i czuję się w związku z tym zupełnie nijak, może wieczorem zacznę wyć, albo później, ale teraz jestem tak do bólu pusta, że jeszcze bardziej mi się żal. próbuję tę pustkę wypełnić czekoladą i rogalikami z czekoladą, ale to też nic raczej nie da. nie mam już siły i nie wiem, co mam teraz począć. nie wiem, nie wiem, nie wiem...
-
cały dzień sprawdzam pocztę i sprawdzam i sprawdzam i nie mogę się skupić na ważniejszej sprawie przez to
-
serduszkowe ptasie mleczko z biedronki? i ja nic o tym nie wiem? może jednak pójdę dziś do sklepu...
-
idle, ale wiesz, piękno przemijaaaa a cała reszta zostaje
-
Fascynująca dyskusja Ja jestem chyba bardzo ciężkim przypadkiem, który w chwilach kryzysu marzy o tym, by być naprawdę brzydką i grubą, bo czuję się winna, czuję się jak oszust, jak ładnie opakowany pusty karton... że niektórzy mogą uznać mnie za atrakcyjną... A jakby spróbowali się do mnie odezwać, ohohoh, nie chciałabym robić ludziom takich płonnych nadziei i takiego rozczarowania... Zresztą nie wystawiam się nawet na sytuacje, gdzie ktoś miałby się do mnie odezwać, także cóż...
-
dobre z tą połową materiału, aż się uśmiechnęłam tylko jeszcze trzeba mieć szczęście, żeby akurat tą drugą połową zabłysnąć może podziała magia walentynek i się dr nad nami trochę zlituje
-
bo głupio zawsze wychodzi, bo źle planuję naukę, choć myślę strategicznie, zawalam wszystko po kolei, nie osiągając nic w zamian i tak strasznie brakuje mi czasu. jestem na 3 roku, mam teraz ostatnią sesję i sprawa mi się poważnie rypie, bo jak nie zaliczę to w najgorszym razie repeta i ta mysl od miesiąca nie daje mi żyć. a ćwiczenia - biopreparaty... dla mnie chyba nie do ogarnięcia, bo siedzę nad tym po raz setny i wiem, że wiem coraz mniej za każdym razem...
-
L.E., zaliczenie ćwiczeń jutro... wszystko robię nie tak jak trzeba
-
głowa mi pęka, bynajmniej nie od nadmiaru wiedzy i oczy bolą i już 20 ;___;
-
jak tam Vett twoja nauka?
-
L.E., do wtorku jeszcze trochę! chyba, że masz coś jeszcze po drodze... zaczynam panikować, że już tak późno i nic nie umiem i już mnie dopadają wszystkie czarne najgorsze scenariusze, tak sobie powoli wychylają i machają do mnie z podłym uśmieszkiem, co wcale nie pomaga mi w skupianiu nad nauką. jutro znów będzie masakra i zjadłam ponad 2000kcal, ueh :c
-
arhol, właściwie miałam na myśli szkołę, bo studia to już jest zupełnie inna działka co do pracy w zawodzie to chyba kwestia, jak się trafi i jak się życie ułoży u mnie w rodzinie wszyscy są po studiach, część spełnia się dokładnie w tym co kończyli, a część zajmuje się czymś zupełnie innym :) kornelia_lilia, jak masz czas, to idealna chwila, by rozwinąć zainteresowania
-
kornelia_lilia, szczerze to nie wiem, niby siedziałam wczoraj nad notatkami które oglądałam już milion pierwszy raz, a chyba to nadal nic nie daje :c dziś dla odmiany uczę się immunologii - to jest przynajmniej miłe, logiczne i bliskie każdemu człowiekowi
-
arhol, nie można mówić, że edukacja to zło. zło jest wtedy, kiedy właśnie - wszystko pod presją, kiedy ta nieustanna presja podprowadza do ruiny. no bo co jak co, bez edukacji wciąż tkwilibyśmy w średniowieczu -.- w ogóle i tak edukacja coraz bardziej schodzi na psy, właśnie przez takie nastawienie :/
-
och, mam ogromną nadzieję, że będzie dobry. idę zaraz myć włosy i podejście kolejne do nauki, ale zdecydowanie przyjemniejszej i tak sobie marzę, że jakbym zdała jutro, to będę mieć wolny piątek i wtedy we czwartek pójdę do kina dwa razy pod rząd cóż, zobaczymy, na ile mi się ziści.
-
cóż, podłoża bezsenności są zapewne różne, ja mam nadzieję, że moja minie wraz z końcem wszelakich stresów... gorzej jak nie minie Laima, a to nie jest szkodliwe dla psa?
-
ja nie mam, na wstawanie zresztą też nie chooociaż, może po alkoholu łatwiej zasnąć? hmhmm...
-
L.E., o proszę zaliczenie mam z technologii biopreparatów... a odnośnie tematu to jem drugi dziś twaróg ze szczypiorkiem
-
nooo ja bym była za, o ile nie spanikuję ;d ale nie wiem kiedy
-
kornelia_lilia, biotechnologię studiuję... jak uda mi się coś zaliczyć, to może odzyskam wiarę, że faktycznie się uda
-
ok, slow motion, LECĘ kornelia_lilia, no z prodziekan chwilowo tak, ale mam jeszcze troje innych przyjemniaczków na głowie -.- marzę, że na zaliczeniu w walentynki dr się nam nami zlituje, ale to raczej nie ten typ