Skocz do zawartości
Nerwica.com

ninja

Użytkownik
  • Postów

    422
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ninja

  1. ninja

    Co teraz robisz?

    ja też właśnie zeżarłam w ramach przerwy od notatek na które nie mogę już patrzec. i ktoś mi to zrobił smaka na słodycze! ale wyglądam zbyt obrzydliwie, żeby pójsć po coś do sklepu...
  2. idle, to ja proponuję jakoś grudzień 2012, skoro ma być koniec świata
  3. kornelia_lilia, pewnie by się przerwa przydała... ale jestem zbyt obowiązkowa, mam zbyt duże poczucie winy i za bardzo się boję, że ten jeden dzień mógłby mnie zbawić, bo "na pewno gdybym pouczyła się choć dzień więcej to bym zdała" i takie tam slow motion, jakie piękne pudełko princessek, ach
  4. hahahah lubię to! kornelia_lilia, nigdy nie imprezowałam, chyba się do tego nie nadaję wolałabym pójść spać, no ale właśnie muszę się uczyć, tylko, że z każdym dniem siły mnie coraz bardziej opuszczają
  5. kornelia_lilia, względny, rano chyba jakieś meble tłukli xD próbuję się zebrać do nauki jak zwykle, i jak zwykle marnie mi to idzie
  6. to jesteś rok młodsza? high five, ja 18 skończyłam po maturach
  7. idle, a ty jesteś teraz w klasie maturalnej?
  8. chciałam dużo powiedzieć, ale to wszystko jakoś tak... bez sensu. wszystko bez sensu.
  9. slow motion wystraszyłaś mnie tym nagraniem XDDD nerwy na wodzy to podstawa
  10. ninja

    zadajesz pytanie

    podobno tak... jaki widziałeś/aś ostatnio film w kinie?
  11. no ja też nie żałuję raczej, w końcu nie można żałować, jeśli się nie wie, co straciło. ja nikomu nie mówię, bo też reakcje by były i pewnie pytanie "czemu". ale jak mnie nie wyrzucą po tym semestrze, to pójdę na bal licencjacki
  12. och, nie jesteś z tym sama ;x ja tam nawet na studniówkę nie poszłam, bo się bałam... pomijając że od czasu podstawówki byłam na hm, 3 imprezach =D jezuuu siedzę przy notatkach i marzę o pójściu spać, a jak będzid 24 to mój mózg stwierdzi, że to świetna pora na przebudzenie -__-
  13. ja tam wolę ferrero roche w ogóle zjadłam właśnie wielką drożdżówkę i tabliczkę czekolady i to chyba jednak była przesada :C
  14. kornelia_lilia, studia masakrycznie, w przyszłym tygodniu egzaminy i zaliczenia dzień w dzień, w dodatku już ostatnie, na samą myśl mam ochotę zakopać się w grobie ;( tak się męczę, staram, a czuję, że to wszystko będzie na nic... a remont chwilowo chyba zakończony, przynajmniej dziś był spokój Transfuse, no ja myślę, że miło, wszak nie codziennie mozna poznać hipopotama
  15. ninja

    Co teraz robisz?

    jem obiad i próbuję jeszcze chwilę nie przejmować się, że znów ląduję w czarnej dupie. boże jak ja nienawidzę tego semestru
  16. witam, ja powiem, że niby -9 na dworze, ale zimniej chyba niż było przy -20, okropne ;( widziałam, że tam kolega Core się zastanawia nad brakiem zainteresowań - ja zatraciłam wszystkie przez ostatnie lata, nie jestem w stanie przeczytać nawet książki, poza tymi do nauki... a też jak slow motion bym chciała być bardziej zaktywizowana, tylko cóż... jakoś nie wychodzi.
  17. jakiś taki długi ten mój dzisiejszy dzień, egzamin kiepsko, potem przeleżałam pod kocem, a potem poszłam do kina i bardzo jestem z tego rada, siedziałam cała spięta, ale przynajmniej nie przez swoje myśli i problemy, a bohaterów co prawda potem jak wyszłam i zadzwoniłam do siostry to po kilku słowach miałam chęć się rozryczeć i potem w autobusie, ale teraz jest ok i nie myślę, ach, to naprawdę cudowne przestać na chwile myśleć ^^
  18. girl anachronism, a co to znaczy śpiew tradycyjny?
  19. hm, spałam 4h, generalnie nie wiem po co, bo na egzaminie to mi się specjalnie nie przydało -___- bolą mnie oczy, ale wypiłam kawę więc nici ze spania, a do tego znów wiercenie. w dalszym ciągu zadręczam się podłymi myślami, niedługo ten jad zacznie mi chyba porami wypływać ;x no a poza tym, to pan dr ma nas serdecznie w dupie i nie wiem, co mam z tym zrobić. za dwa dni kończy mi się czas... przerasta mnie ten semestr co zresztą wszyscy widzą i pewnie nie mają już o mnie zbyt dobrego zdania, o ile było takie wcześniej. mhhh. a poza tym, to zamierzam iść do kina, a jedyna osoba, na którą mogłam liczyć do towarzystwa jest poza zasięgiem. nie wiem, czy przemogę się, by pójść sama.
  20. ja dziś wyznaję zasadę "po co spać, skoro można studiować" i wyjątkowo mi dziś moje kłopoty z zasypianiem+kawa+inne związki dostarczające kofeinę są mi na rękę... eh, ale co racja to racja, mam na oku 3 wysokie bloki i w żadnym z nich nie pali się już światło
  21. trzęsę się z zimna i z wściekłości, co za pierdolony człowiek, męska szowinistyczna świnia i oczywiście ja jestem ta zła, bo MIAŁAM CZELNOSĆ powiedzieć żeby posprzątał mieszkanie. dupek. jak można chcieć spędzić życie z kimś takim, nie-po-ję-te. no ale oczywiście to ja jestem ta zła i zaraz będę płakać, że jestem takim podłym człowiekiem. nienawidzę ludzi.
  22. ninja

    Samotność

    a ja zacytuję Wtedy się odezwał ten mój Stróż z dzieciństwa: - Nie można się wtopić, z nikim nigdy stopić, i tak nie uciekniesz, chociaż wciąż uciekasz. Gdy samotność boli, trzeba ją oswoić, nanizać na nitkę jak mały koralik, obejrzeć pod światło, polubić nie lubiąc, a gdy wciąż uwiera, to mieć tę świadomość. I zaakceptować. no, cóż, ja mam samotność oswojoną, ale i tak czasem boli. ale towarzyszy mi do tego stopnia, że nie jestem w stanie wyobrazić sobie siebie w jakimkolwiek związku i tak już pewnie zostanie. a bardzo nieliczni ludzie, którzy bywają blisko, cóż, czasem zdaje mi się, że sama od nich uciekam, bo po co zawracać głowę tym, którzy radzą sobie z życiem...
  23. mnie jeszcze sąsiad zestresował, bo już o 8.15 zaczął wiercić to dopiero trzeba mieć coś z głową slow motion, jak ty to robisz (a to ciasto jest straszne :c) Sabaidee świńskie oko?! ;(
×