-
Postów
1 843 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pisanka
-
wytrzymałam jeden dzień w szkole od początku do końca i nie uciekłam
-
Abstrakcja zgadzam się :)) u mnie dzisiaj póki co fail od rana - mogłam się wyspać do 10, a obudziłam się o 7 i nie mogłam wstać -_- teraz szykuję się na 12.00 do szkoły i składam swój los w ofierze przeznaczenia, bo nie było mnie tam od trzech zjazdów i nie mam ani jednej pracy napisanej, totalne nieprzygotowanie. Jak ja mam skończyć szkołę za 3 miesiące? niech dzieję to co musi. najwyżej pozjadam sobie palce.
-
twardy chyba nie oznacza zimny i bez serca? chociaż co ja tam wiem
-
paradoksy ja mialam to samo wcinam ciasteczka korzenne w czekoladzie i do tego zjadlam kilka i nie dostałam ataku! weeee :) widać ciasteczka korzenne mi służą nawet w czekoladzie
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
pisanka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
nie, tzn jak mam to lekką, ja mam głównie lęk przed wymiotowaniem i przed dużymi skupiskami ludzi. ale głównie przed wymiotowaniem. -
Lady Em. ja też chce taki dzien!!! :) ja rano do pracy, potem miałam podjechać sama autobusem do koleżanki ze szkoły po notatki, i miała mi je dać jej współlokatorka, bo koleżanki nie było. współlokatorki nie znałam osobiście, więc wyobrażacie sobie mnie jadącą samą autobusem odebrać coś tam od obcej osoby w cudzym domu? wpadłam w panikę, że zwymiotuję w autobusie, więc wiadomo włączyły się moje schizy związane z wymiotowaniem, w międzyczasie zjadłam całe palce -_- oczywiście notatki wzięłam, wszystko spoko, ale ile ja się przed tym nerwów najadłam :/ wróciłam spacerem do domu by teraz przeżywać, że jutro i w niedzielę mam szkołę, w której nie byłam od 1,5 miesiąca i kompletnie nie wiem co się tam dzieje, nie mam napisanych żadnych prac, i zasadniczo będę świecić oczami i udawać, że wszystko jest ok, a ja jestem taka biedna, bo ja przecież nie wiedziałam. to będzie ciężki weekend. dobrze, że poniedziałek i wtorek mam wolny będę odreagowywać :)
-
patty diphusa :)
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
pisanka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
ja dzisiaj mialam mini - atak w autobusie, bo po pracy musialam podjechac do kolezanki po notatki do szkoly i jej miało nie być i miala mi je dac jej wspollokatorka, ktorej nie znalam. Cala droge mialam mdlosci i myslalam, ze zwymiotuje. a jak w autobusie chce mi sie wymiotowac to potem jest atak ;> ostatnie dwa przystanki byly trudne, ale poradzilam sobie bez afobamu -
Nie, jeszcze nie. Dopiero 11 kwietnia odbieram klucze, potem remont, więc od maja pewnie będę mieszkać już tak na stałe. Ale znalazłam jednego lekarza w okolicy, muszę tylko poczekać aż będę szła na popołudnie do pracy i skoczyć się tam zarejestrować i zapisać na wizytę. W internecie patrzyłam, że niby facet ok, ale zobaczymy czy będzie potrafił zmierzyć się z moim przypadkiem
-
odwiedziny koleżanki, z którą wspólnymi siłami udało się rozwiązać zagadkę co należy ogarnąć na najbliższy weekend do szkoły
-
że sama pojechałam zapisać się do lekarza i zapisałam się i do mojego na kontrolę i do okulisty:) jeszcze tylko psychiatra, ginekolog i dermatolog ;p
-
Drapanie, rozdrapywanie, swędzenie i skubanie :((
pisanka odpowiedział(a) na temat w Nerwica natręctw
wiesz co wydaje mi się, że ma to związek albo z jakimiś podświadomymi lękami, albo stresem, albo z nawykiem po rzuceniu palenia (chociaż nie palę 10 miesięcy, więc nie wiem czy jeszcze te nawyki by zostały). Chodzi o to, że muszę coś robić z rękami cały czas, albo "strzelam" palcami (w sensie kośćmi tak, że chrupią), albo właśnie zrywam skórki, albo odciągam skórki od paznokcia w dół. Też nie wiem czemu to mi się dzieje, chociaż ja od dziecka byłam bardzo nerwowa, rozdrażniona itd. więc może to jakoś tak dla odreagowania stresów, albo to jakaś mania, czy coś? mój narzeczony walczy z tym ze mną, ale ja walczę z nim, bo on gryzie ręce. i też robi to od dawna. ma strasznie poranione i pogryzione. Też nie wie czemu tak robi, ale powiedział, że zaczęło się od ssania kciuka po urodzeniu i tak mu zostało do teraz. walczy i powstrzymuje się, ale czasami robi to nieświadomie, czasami przez sen słyszę jak gryzie palce i mu je zabieram, żeby nie robił tego. jednak jak porównuje jego gryzienie i moje drapanie to wygląda mi to na zupełnie dwie różne rzeczy. U niego jakiś ukryty nawyk, albo lęki, czy coś, bo on tego nie kontroluje, on często nie wie, ze to robi, a ja chyba ze stresu, czy z tego, że nie wiem co zrobić z rękoma. ale to też się od czegoś bierze? sama już nie wiem :/ jak w końcu wrócę na jakieś leczenie to się może dowiem -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
pisanka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
ja miałam tak, że jak nie wiedziałam co mi jest i myślałam, że mam jakąś śmiertelną chorobę żołądka albo jelit to była tragedia. Nie byłam w stanie wyjść z domu praktycznie, przemieszczałam się do miejsc gdzie jest toaleta z ogromnym stresem i oczywiście pełnym pęcherzem albo jelitami jak się dowiedziałam, że mam nerwicę to jak zaczynam przeżywać i przed wyjściem z domu sikać 5 razy zanim założę kurtkę i 5 razy po założeniu butów, a przed zamknięciem drzwi na klucz wracam się na jeszcze ostatnie "dwie kropelki" siku to powtarzam sobie, że to tylko nerwica, że przesadzam, że umiem wytrzymać żeby gdzieś znaleźć toaletę, że nic mi się nie stanie itd. Czasami pomaga, aczkolwiek jest z każdym dniem coraz lepiej jak wiem od czego tak jest. :) -
Drapanie, rozdrapywanie, swędzenie i skubanie :((
pisanka odpowiedział(a) na temat w Nerwica natręctw
wiem o co chodzi, bo ja tak mam ze skórkami. kiedyś czasami skubałam, ale rzadko, a od ostatnich kilku miesięcy to się tak nasiliło i ciągle leci mi krew palców, skubię bez opamiętania. nie mogę przestać. mój mężczyzna też się na mnie wkurza i sam powtarza, że od listopada nie przestaję tego robić, wcześniej to się nie rzucało w oczy a teraz nie wie co się ze mnie dzieje. jakieś natręctwo, nawyk, czy nerwica... -
Czesc Marta. Ja jestem Pisanka. a u mnie dzień był spoko. Najpierw praca, po pracy spotkałam się z koleżanką. pierwszy raz od kilku miesięcy spotkałam się z kimś sam na sam i to jeszcze w kawiarni w centrum handlowym. dużo ludzi i kawiarnia w której pracują znajomi znajomego (kiedyś wpadałam tam często a potem przestałam w ogóle) pamiętali mnie i nawet sama podeszłam zagadać :) i nie spanikowałam w centrum handlowym, ani jak sama wracałam do domu :) dzisiaj siedzę sama i śpie, bo moje love pojechało do rodziców :) i póki co dobrze sobie radzę :)
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
pisanka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
co to kwestii łazienkowych to mam to samo. a jak jestem w miejscu z dala od łazienki to automatycznie strasznie chce mi się siku, albo kupę -
mnie też jedzenie się nie trzyma. wypróżniam się po każdym posiłku i ciągle chodzę głodna. wiem, że muszę iść do lekarza znowu, ale brakuje mi czasu :/
-
abstrakcja ja też umierałam na migrenę :< ale dzisiaj nie jest źle. póki co śniadanko i do pracy.
-
Spotkanie z rodzicami :) i to, że skończyłam czytać, a raczej pochłaniać kolejną książkę.
-
dominika wooo :) zazdroszczę :) ja dzisiejszy piękny dzień spędzę w pracy :
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
pisanka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
dominika super :) -
dzisiaj pobudka o 8 i zaraz do pracy, a po pracy do rodziców
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
pisanka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
ja też kiedyś bałam się swojego domu, łapałam jakieś dziwne "schizy" na tym punkcie. potem psychiatra powiedział mi, że to przez to, że wymyśliłam sobie, że chce być dorosła i podświadomie manipuluję samą sobą by źle się tam czuć. miał rację. wyprowadziłam się stamtąd mając lat 16. jak rok temu wróciłam tam na kilka miesięcy jako etap przejściowy między przeprowadzkami, nagle po tych kilku latach czułam się w nim dobrze, niczego się nie bałam. a w teorii powinnam bać się bardziej ze względu na złe wspomnienia i wcześniejszą ucieczkę. potem nie bałam się, ponieważ zaspokoiłam swoją psychiczną potrzebę bycia za wcześnie dorosłą. W Twoim przypadku powód może być zupełnie inny, ale może też z jakiegoś powodu manipulujesz sam sobą z jakiegoś powodu? -
Bellatrix powodzenia, ja idę w przyszły weekend i nie mogę przez to spać po nocach :/
-
złożyłam wypowiedzenie w mieszkaniu