Skocz do zawartości
Nerwica.com

pisanka

Użytkownik
  • Postów

    1 843
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pisanka

  1. pojechałam do diabetologa i dałam radę :)
  2. oo rany znam to! jak ktoś powie, że mu nie dobrze, to jest koszmar. a dzisiaj w ciągu dnia mnie dopadły mdłości i nie wiem czy sama je sobie wywołałam, ale siedziałam cały czas w napięciu i stresie "iść koczować w łazience czy nie?"
  3. ustawiłam sobie ścisły plan dnia "od dzisiaj" i wstałam z godnie z planem, teraz zabieram się za pracę :)
  4. czyli też "super mix" i ciągłe pytanie co z czego wynika to jest najgorsze, przy tulu zaburzeniach i problemach ciężko wybrać jeden dominujący, najważniejszy, który opisuje akurat CIEBIE. Kiedyś chodziłam na mityngi AN i tak jak każdy przedstawia się "XY narkoman" to ja się przedstawiałam "Pisanka - narkomanka, alkoholiczka, bulimiczka, borderline, lękowiec...." i jeszcze z 5 bym wymieniła, ale zwykle nie chce mi się nawet gadać, więc ograniczam się do 2-3 związanych najbardziej z tematem uzależnienia, bo kogo na terapiach uzależnień interesuje border? albo lękowiec? wszystko to przecież i tak uzależnienie. ech... -- 20 sty 2013, 19:45 -- Kochana...jesteś człowiekiem, który ma pewnego rodzaju trudności. Nad nimi trzeba popracować. Borderline Personality Disorder to szerokie spectrum zachowań. no ja wieeeem teoretycznie to wszystko, tylko co z tego, gdy ta gonitwa myśli dopada, a ja nie potrafię nad sobą zapanować. Wtedy myślę sobie, że może mam psychozę i po prostu jestem teraz w jakieś innej rzeczywistości. grrrr głowo! przestań!
  5. i ja nie wiem kim jestem... nie wiem czego chcę, nie wiem co jest dla mnie dobre, nie wiem już nic... mam zdiagnozowane bpd przez 2óch terapetów i psychiatrę i naprawdę nie wiem już jak mam sobie z tym poradzić.... mi psychiatra zdiagnozował bpd, ale terapeuta twierdzi, że to nie musi być pewne, że moje zachowania mogą być wynikiem uzależnienia, zaburzeń odżywiania i lęków, ale z drugiej strony to wszystko może być objawem bpd. już sama nie wiem.. chcę wiedzieć kim jestem ;(
  6. też mam taką nadzieję. Z tego co piszesz wnioskuję, że jesteś w gimnazjum i niedługo idziesz do liceum, prawda? ja jak byłam w gimnazjum miałam poważne problemy ze sobą, potrzebowałam pomocy, ale z rodzicami też się nie układało, z racji niepełnoletności nie można zgłosić się nigdzie anonimowo, więc nie bardzo wiedziałam co robić i też robiłam podchody do pani psycholog. Zajęło mi to kilka miesięcy, ale w końcu zrobiłam ten krok i przyszłam do niej. Powiedziałam, że mam problemy i potrzebuję pomocy. Przychodziłam do niej codziennie po lekcjach i rozmawiałam. Nic wielkiego, ale pomogła mi zrozumieć pewne rzeczy i wytłumaczyła jak sobie z nimi radzić. Fakt faktem u mnie się do skończyło na ośrodku i wieloletnim leczeniu, ale tak jak pisałam miałam problemy trochę innej natury, więc nie było innego wyjścia. Tak czy siak, wiem, że to ciężko, przechodziłam dokładnie to samo, ale trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że za którymś razem przełamiesz się i zrobisz ten krok w stronę pani psycholog :) zmiana szkoły to trudny moment, zwłaszcza, że liceum różni się od gimnazjum bardziej niż gimnazjum od podstawówki. Warto się do tego etapu przygotować i iść w pełnią sił :)
  7. u mnie się CFS nasila gdy wracają mi lęki, stany depresyjne itp. wszystko na tle nerwowym, ale oczywiście musiałam iść z tym do lekarza
  8. wiktor przede wszystkim jesteś jeszcze nastolatkiem, 13 lat to wiek burzy hormonów, dojrzewasz i dorastasz, pewne reakcje związane z pociągiem seksualnym są w tym wieku normalne, jednak z racji, że jesteś bardzo młody polecałabym Ci spróbować porozmawiać z kimś dorosłym np. z rodzicem, czy z psychologiem szkolnym. Wiem, że temat może być dosyć trudny i wstydliwy, ale nie szukaj odpowiedzi w Internecie, bo lepiej, żeby wytłumaczył Ci to ktoś z odpowiednim podejściem i pomocą. Jeśli chodzi o komputer, tutaj uzależnienie jest bardzo częste w młodym wieku, jeżeli zauważyłeś niepokojące objawy, utrudnia Ci to funkcjonowanie, może to być forma uzależnienia, albo np. ucieczki od rzeczy, których się obawiasz (ten temat dotyczy również ZjemCię) jesteście młodzi i ulegli na wszelkie wpływy środowiska, dlatego nie bójcie się rozmawiać z dorosłymi, psycholog w szkole na pewno Wam pomoże :)
  9. fakt. doszłam do tego niedawno. mam to samo co autorka, totalny hate na wszystko i wszystkich. Długo zastanawiałam się skąd to we mnie siedzi. A to zwykły lęk przed ludźmi połączony z niskim poczuciem wartości.
  10. dołączam się do wątku. idealnie opisuje moje obecne stany....
  11. od dłuższego czasu mam spokój przed emetofobią, ale ostatnio jak szłam na siłownie przez chwilę miałam wrażenie, że to wraca. wystraszyłam się. i teraz maniakalnie o tym myślę -_-
  12. ja podczas elicei miałam to samo. żeby jakoś sobie w tym temacie radzić, musiałam zaakceptować, że moje libido nie będzie przez jakiś czas takie samo jak wcześniej (nie chciałam zmieniać leków) i próbowałam odnaleźć się w nowej sytuacji. Jak uległam temu to odkryłam zupełnie inne doznania :) nie czekaj cały czas na to samo co było wcześniej, tylko spróbuj zaakceptować coś nowego. nie biorę elicei od 2 miesięcy już i stopniowo wszystko wraca do normy.
  13. dogomaniaczka super :) jasaw cieszę się, że u Ciebie też lepiej :*
  14. przygotowałam kolejny plan funkcjonowania w życiu. wszystko co do minuty. każdą czynność jaką mam wykonywać w ciągu dnia od-do. trochę mi z takim planem lepiej.
  15. uważaj na słowa... ja nie oceniam Ciebie, tylko to co robisz, a to różnica, a Ty zwyczajnie obrażasz. Nie "wgrałam sobie żadnych filmów", po prostu potrafię czytać statystyki ile wypadków na drogach jest spowodowanych pod wpływem alkoholu. Nawet po niewielkiej ilości Twój organizm inaczej funkcjonuje. Nie chodzi tutaj o stan po upiciu się, tylko o brak ostrości i szybkich reakcji, bo alkohol osłabia możliwość szybkiego reagowania i ten stan utrzymuje się przez ładnych kilka godzin po wypiciu nawet niewielkich ilości alkoholu. No właśnie ludzie Twojego pokroju nie odróżniają stanu upicia się, a ogólnych reakcji poalkoholowych. Sugerujecie się tylko tym co wskazuje alkomat, a nie nad stanem umysłu, a on jest lepszym wyznacznikiem niż alkomat. Po prostu: piłeś, nie jedź. popieram.
  16. ja bym w tym wypadku nie nazwała tego nerwicą tylko głupotą... i właśnie przez takie rzeczy są wypadki. Odstaw alkohol człowieku i dopiero siadaj za kierownicę. Przez takich jak Ty ja się boję chodzić po mieście.
  17. udany. mój P zrobił mi wieczorną niespodziankę - wino, film i wirtualny kominek (w bloku ciężko o inny ^^), świece i wieczór jest nasz :))))
  18. jak już o muzyce mowa to mi radość sprawiła dzisiaj stara gojira
  19. zaczęły mi się lęki przed wyjściem z domu, więc zmusiłam się, że wpaść towarzysko do ośrodka i zajrzeć do pracy. odkąd pracuję w domu ciężko jest się z tym ogarnąć. ale wyszłam i był to najlepszy pomysł, bo uporałam się z tymi dwoma lękami dzisiaj :)
  20. ruda80 no właśnie ja biorę profilaktycznie, niedoborów żadnych nie mam, ale liczę tutaj trochę na efekt placebo póki co brak. fatuma03 ja też brałam żeń szeń przez ostatnie 3 miesiące, i kompletny brak reakcji. U mnie jest ten problem, że jestem niedociśnieniowcem, do tego z nietolerancją cukru, więc jak go nie aplikuje to mam jeszcze wszystko niżej, do tego stres i nerwy wywołują u mnie syndrom przewlekłego zmęczenia, nie mogę pić kawy, energetyków itd. wysypiam się i szukam metody na jakiekolwiek pobudzenie :/ może to tylko kwestia psychiczna? bvb25 mnie trzymało przez jakieś 4 lata i doprowadziło do stanu totalnej fiksacji :/
×