owsianka, kochana, czytając Twoje posty, dużo rzeczy przypomina moje aktualne bytowanie.... Moi rodzice też mają gdzieś moje dolegliwości, a wizyta u psychologa to ujma na honorze... Przyjaciele też się odsunęli... Wiem, że to pewnie dla Ciebie nic nie znaczy, ale jeśli tylko będziesz chciała się wyjęczeć - pisz Prywatną Wiadomość, jęcz na forum, cokolwiek...