-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
Reiben, lipa. Mi się nie chce chodzić na zajęcia, ale póki co nie wyrzucili mnie. Idę się uczyć.
-
Cześć. Jakieś nowości u kogoś?
-
Mi też często się śni szkoła. Moja interpretacja jest taka, że był to okres grubych lat dla mnie, wszystko było jakbym chciał. Teraz pozostały mi wspomnienia, dość często wspominam tamte czasy.
-
Mam ochotę na jakieś inne życie. Przenieść się do jakiegoś filmu, książki, albo gry komputerowej.
-
żyletka, sznur, butelka wódki, gotowe danie, tabletki, pistolet
-
Staram się nie narzekać dużo, bo to sprawy nie polepsza. Próbuję się jakoś wydostać z dołka od 7 lat. Powoli wątpię czy coś innego niż samoistna remisja może mi pomóc. Jakąś radę mógłbym dać z tego doświadczenia, tylko że skoro sam nie wyszedłem to trochę dziwne, żeby radzić innym jak wyjść z tego.
-
Cześć, ja nie mam niestety pomysłu. Może dobrze pokierowana psychoterapia by choć trochę pomogła. Bezsilność na prawdę wykańcza.
-
Nie mam żadnych filozofii na dzisiaj. Skończyły się. Jedyna filozofia, którą dzisiaj uprawiam to zamulenizm.
-
Cześć, ekipa ludzi z ostrzeżeniami się odezwała. Ja nie piszę tyle zboczonych treści to nie mam.
-
khaleesi, to jest ścierwojad, ptak nielot z gry Gothic. Ale kto wie, może ma jakieś gadzie powiązania.
-
Witam. Zgadza się, kolejny dzień. Minie niepostrzeżenie jak reszta dni.
-
1. Carlosabueno, bo w tematach gdzie ludzie karmią się ogólnikami on ma coś do powiedzenia 2. Dawno 3. No nawet 1. Jak wyobrażasz siebie w wieku podeszłym? 2. Co najbardziej wkurza cię w telewizji? 3. Co dziwi cię w życiu?
-
Luktar, dzisiaj nie śpię, bo spałem w dzień i teraz muszę wyrównać.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
monk.2000 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nodoby_87, cześć. Jakieś zawirowania są zawsze, niekonieczne to musi czynić człowieka nieszczęśliwym. No ale ciebie chyba czyni. Zakładam, że chciałeś się wyżalić, bo pomysłu jak ci pomóc nie mam. -
Luktar, cześć. Posiedzisz z nami? O tej porze forum się wyludnia, a ja spałem w dzień i będę samotny przez noc.
-
Kiedyś byłem spontanicznym człowiekiem. Nawet nauczycielka zwróciła mi uwagę, bo myślała, że się śmieję na lekcji z czegoś, a ja po prostu byłem uśmiechniętym człowiekiem. Dopiero potem zrobiłem się bardziej wykalkulowany w tej sprawie. Wszystko z lęku, że się ośmieszę. Okazywanie uczuć groziła tym, że się ośmieszę, oczywiście ma tu miejsce przesada.
-
Poleciłby ktoś jakiś film przyrodniczy? Chodzi o film, który nie należy do jakieś dużej serii, tylko taki z rozmachem na prawdę zrobiony. No bo jak jest dużo możliwości, to trzeba wybierać najlepsze. Oglądałem ostatnio Makrokosmos o wędrówkach ptaków i mi się humor poprawił.
-
Jabłko, cześć. Też mam dzisiaj doła więc nawet pomysłów brak co tu napisać. vifi, napisał co trzeba. Ja właśnie z powodu tego wypaczenia rzeczywistości próbowałem utworzyć sobie jakiś bardziej realistyczny obraz otoczenia, co skutkuje tym że wciąż mam pełno różnych dziwnych myśli, które nic nie wyjaśniają, a tylko komplikują. A tym porównywaniem to pewnie trochę przesadzasz, dużo ludzi się np. kompromituje, wystarczy włączyć YouTube tam są różne takie przypadki. Wiele osób sobie nie radzi z życiem, podejrzewam tylko, że nie robią z tego tragedii.
-
Teraz jak mam psycho-stan po idiotycznych snach, graniu cały dzień w klocki lego, a potem spaniu 16 godzin to z chęcią bym z kimś porozmawiał, nawet wspólne jedzenie obiadu przyniosło by ulgę. Cokolwiek co nie jest wirtualne. PS Jeśli chodzi o klocki to było warto, bo odblokowałem dużą część gry.
-
Cześć ja bym pogadał, ale padnięty jestem. Miałem leżeć w łóżku, ale źle mi było więc się pocieszam przy komputerze. Dałem wpis we wronach, ale pomyliłem porę.
-
Cześć, właśnie wstałem, grałem w LEGO do rana i stwierdziłem, że jednak się położę. Chyba długa gra w taką dziwną grę spowodowała powstanie chorych snów. Nigdy więcej.
-
Denne sny, w których życie jest jeszcze bardziej porąbane niż na prawdę.
-
Cześć, też pragnę wszystkich przywitać. To jakie plany na dzisiaj?
-
Zgodzę się, można powiedzieć, że szukam zdrowia i szczęścia, ale jakby ktoś powiedział, że szukam Boga, to by wiele się nie pomylił. Jak dla mnie całkiem prawdopodobne, żeby stany świadomości, które z ateisty czynią osobę, która czuje, że nie jest sama, mogły wyleczyć z lęku. Duża część mojego lęku, to jakby strach, że moja bytność jest pozbawiona podstawy. A znajdując podstawę, czułbym się pewniej. To tak jak z tym, że ponoć osoby, które przeżyły śmierć kliniczną bardziej doceniają życie, co również może leczyć z myśli samobójczych. Jeśli chodzi o występowanie jakiś poszerzonych stanów świadomości to jestem zwolennikiem teorii, że pojawiają się spontanicznie i trudno je wywołać techniką.