Tzn. nie pozwolisz, żeby ktoś obrażał Twoje uczucia religijne? Bo to są dwie różne rzeczy, myślę, że nikt nikogo nie obraża osobiście, rozmowy toczą się o wierze jako zjawisku społecznym.
Ludzie wierzący często czują się obrażani, nie wiem czemu.
Nie uczucia, tylko moja osobe, pobedziesz troche na forum to bedziesz wiedzial o co chodzi.
-- 24 mar 2015, 20:01 --
Ale po co mam wyrazac poglady, kiedy szmaty zaraz atakuja?? Ludzie nie umieja ze soba rozmawiac tym bardziej na takie tematy.