Skocz do zawartości
Nerwica.com

jasaw

Użytkownik
  • Postów

    8 399
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jasaw

  1. jasaw

    Co teraz robisz?

    BłękitnaAbstrakcjo, dziękuję Ci bardzo...mam nadzieję, że uda mi się Nie chciałam prosić Synów,pokazywać forum, bo nawet Im nie mówię o swoich problemach, tylko tak troszkę, bo dopytują się. Chcę Im oszczędzić kolejnych moich chorób, bo kiedy byli dorastającymi dziećmi, bardzo przeżyli moją onkologiczną chorobę...wystarczy Im tego na całe życie, wiem coś o tym. Moja mama chorowała ponad 30 lat swojego życia..
  2. jasaw

    Co teraz robisz?

    BłękitnaAbstrakcja, ja także je lubię, i w ciemnej czekoladzie również, a najbardziej...RAFAELLO Tylko, że to wszystko mogę spożywać sporadycznie, niestety...choroba Nie potrafię /chyba jestem już za stara, by opanować wszystkie potrzebne funkcje???/ wkleić odpowiednich obrazków , a to tak smacznie wygląda amelia83,dziękujemy bardzo...też smaczna, ja oddam połowę swojej części Wam..nie tylko dlatego, że jestem "taka dobra" , ale z powodu tuszy , a Wam, na pewno jesteście młode i śliczne, nie zaszkodzi żadna ilość....
  3. jasaw

    Co teraz robisz?

    Och..dziękuję BłękitnaAbstrakcjo, już czuję "niebo w gębie" i "miód na sercu"....mam nadzieję, że też spróbowałaś Bezinteresowność i serdeczność bardzo mnie wzruszają
  4. Reniami, większość z nas ma własnie takie problemy. Chciałabym Cię troszkę uspokoić...te bóle w okolicach łopatki, serca, a także bóle głowy, mogą być spowodowane nerwicą, choć wiadomo, trzeba zrobić kilka badań, by wykluczyć ewentualność innych chorób. Ten chaos w głowie to sygnał zmęczenia psychicznego, braku relaksu,odprężenia. Moim zdaniem, zanim podejmiesz leczenie u psychiatry lub psychoterapię, warto spróbować własnej drogi i sposobu odzyskania spokoju, harmonii wewnętrznej. Ja niezmiennie namawiam do spróbowania relaksacji / linki mogę przesłać na pw/i tabletek ziołowych. Oczywiście nie namawiam do rezygnacji z pomocy fachowców.
  5. jasaw

    Co teraz robisz?

    BłękitnaAbstrakcja, ładnie to określiłaś... Nie wiem dlaczego, ale od zawsze nie przepadałam za alkoholem, a ponieważ lubię wszystko co wiśniowe, wyjątkowo ten likier mi smakuje, jednak jest dość mocny, więc wystarczy mi odrobinka. Nie lubię szumu poalkoholowego w głowie!!! Co do rozmów w cztery oczy, sądzę, że wynika to, w Twoim przypadku, z braku zaufania, albo braku wiary w siebie. Ja to znam także. Ja jestem dość rozmowna, ale tylko wśród ludzi, których dobrze znam i mam do nich zaufanie. Jak dotąd są to...mój Mąż i moi Synowie. Oni Przyjaciółmi moimi są
  6. jasaw

    Co teraz robisz?

    Dużo smutku dzisiaj... Przykre...gdy wiesz - ktoś cierpi, a pomóc mu nie można. Ja wierzę w siłę spotkań w cztery oczy,wypłakania i wyrzucenia cierpienia..forum, jednak, nie daje nam takich możliwości...szkoda!!!! Słowo pisane nie ma takiej siły..... Ja, osoba właściwie niepijąca, popijam wiśniówkę, którą uwielbiam, oczywiście w niewielkich ilościach...Mąż śmieje się ze mnie, że nie daję zarobić państwu, bo 100 ml wypijam w ciągu 3-4 miesięcy. Pyszny smak....
  7. pisanko, oby przydały się, ale to są tylko namiary na poradnie, ja jednak nie znam ich i nie mogę zagwarantować, że tam są super specjaliści.... Zresztą nigdy nie ma takiej gwarancji....a lekarza, psychologa można zawsze zmienić , na szczęście Nie wiem gdzie mieszkasz, ale wiem, że w przychodni WAT jest poradnia również.. http://www.plwat.pl/psych_por.shtml
  8. pisanko, oto kilka linków, może przydadzą się... http://www.szpitalnowowiejski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18&Itemid=53 http://www.zozwola.pl/poradnia/56/przychodnia/34/Oddzial-Dzienny-Leczenia-Nerwic/ http://www.zozwola.pl/przychodnia/?id=43 http://www.zozbemowo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=81&Itemid=44 http://www.zozmokotow.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=128:zdrowia-psychicznego&catid=55:poradnie&Itemid=75 http://www.szpzlo-ochota.pl/placowki/pawinskiego-2
  9. BłękitnaAbstrakcja, p.doktor robi wywiad, co ci dolega, co najbardziej przeszkadza i przepisuje odpowiednią do dolegliwości mieszankę.
  10. BłękitnaAbstrakcja, tak, Kalms jest ziołowym lekiem. Co do ziół..zaparza się chyba 2, czy 3 łyżki dziennie, nie pamiętam dokładnie, pije się 2 razy dziennie
  11. BłękitnaAbstrakcja, rozumiem, że chodzi Ci o Kalms....ja łykam 3xdz po 2 tabletki, a czasem gdy muszę wyjść, nawet 3. To dopuszczalna ilość.
  12. BłękitnaAbstrakcja, oczywiście -- 26 sty 2012, 02:54 -- Infamis, ja jestem przedstawicielką pokolenia mocno dojrzałego....mam dorosłe dzieci. Jednak trzeba pamiętać, że w każdym z nas pozostaje coś z dziecka i chyba dobrze, że tak jest ....
  13. Infamis, po prostu, wolę z Paniami rozmawiać o dolegliwościach ciała i duszy . -- 26 sty 2012, 02:47 -- Infamis, właśnie o to miałam zapytać..co Cię interesuje bardziej..wiek, czy kwestia wstydliwości
  14. *Monika*, ja piłam przez ok.2 lata. To opakowanie wystarcza też na mniej więcej miesiąc, jak pamiętam, należy wymieszać zawartość, zaparzam raz dziennie /właściwie Mąż /, piłam 2 razy dziennie, ciepłe. Może coś się zmieniło... BłękitnaAbstrakcja, tak, z Warszawy. Ja postaram się, może nie jutro /wyprawa do lekarza rodzinnego/, ale na początku przyszłego tygodnia, bo chyba w poniedziałek i wtorek są zapisy, ustalę wszystko i dam Ci znać. To duże opakowanie ziół/mieszanki kosztowało ok.40zł, ciekawa jestem czy cena wzrosła?? Ale jeśli policzyć suplementy diety, które zazwyczaj łykamy, koszt okazuje się niewielki.. -- 26 sty 2012, 02:35 -- dominika92, znam to doskonale., dlatego właśnie mam zamiar wybrać się do Bonifratrów, bo Kalms na sen nie pomaga mi. W ciągu dnia sprawdza się.
  15. jasaw

    Co teraz robisz?

    amelia83, i niech to szczęście wiecznie trwa Słucham Radio Chillizet...uwielbiam chillout!!!
  16. *Monika*, oczywiście Ale z tego co pamiętam, recepty z tej poradni - "Ziołolecznictwo" - nie zawierają nazw ziół, ale jakieś numery, są to mieszanki dobierane indywidualnie, w torbach, chyba, półkilogramowych. Muszę najpierw ustalić dni przyjęć p.doktor, do której chodziłam, ponieważ nie chcę trafić do Zakonnika..krępuję się Mimo wieku, jestem dość wstydliwa.... -- 26 sty 2012, 02:18 -- BłękitnaAbstrakcja, właśnie o Nich mówię...ale ja naprawdę bardzo lubię zioła, mimo negatywnych reakcji moich bliskich dotyczących zapachu, piję regularnie, wg.wskazówek..jak mogłam o tym zapomnieć????
  17. Ja też śpię bardzo krótko, zasypiam nad ranem, budzę się koło południa...okropnie tego nie lubię, ale jak na razie, nie mogę znaleźć sposobu na normalne zasypianie... Oczywiście są takie dni, wieczory, gdy po wysłuchaniu relaksacji-medytacji zasypiam, ale budzę się po 2 godzinach i ..dalej nic... Wybieram się w lutym po zioła, które kiedyś mi pomagały na wiele dolegliwości,i zapomniałam o nich. Dzięki *Monice* przypomniałam sobie... Oczywiście mam na myśli zioła/mieszanki od profesjonalnych zielarzy-lekarzy. -- 26 sty 2012, 01:56 -- Jeśli ktoś z Warszawy i okolic, byłby zainteresowany tym kontaktem, to po ustaleniu aktualnego telefonu i terminów...służę
  18. jasaw

    Wkurza mnie:

    małaMI25, czy naprawdę ta choroba zasługuje na to, byś wkurzała się Ja też mam chorobę szpecącą mnie, oczywiście staram się zakrywać to, co jest okropne, ale już pogodziłam się z nią...poza dyskomfortem, jaki powoduje,który utrudnia życie....
  19. małaMI25, to nie jest prosta sprawa. Dotyka Cię to, bo czujesz się nieakceptowana przez Matkę, Twoje próby porozumienia nie udają się, więc czujesz bezsilność., bezradność. Ogromnie Ci na tym zależy, jak każdemu dziecku, które pragnie, by relacje, szczególnie z matką, były harmonijne, pełne zrozumienia i akceptacji. Myślę, że z czasem, swoją postawą, swoim postępowaniem /nie raz popłyną Ci łzy/przekonasz Ją, że masz prawo domagać się poważnego traktowania...to będzie bolało...do czasu. Nadejdzie moment, że zobojętniejesz.. Znam to z autopsji, wprawdzie moja Mama już nie żyje, ale cały czas mam przekonanie, że coś chyba ze mną było nie tak, bo Siostra była inaczej traktowana przez Mamę. Teraz już inaczej bym do tego podchodziła. Dojrzałam do tego, że nawet Rodzicom nie zawsze udaje się kochać dzieci tak samo..... Przykre
  20. *Monika*, Anielica odebrała większość wypowiedzi bardzo osobiście, a przecież jest oczywiste, że każdy przypadek, związek to tajemnica łącząca dwoje ludzi, a osoby postronne, tak jak my, wyrażamy swoje poglądy, wyrażamy własne przemyślenia i zdanie na temat .....przyjaźni damsko-męskiej. Być może,gdy spotkam takich ludzi...zweryfikuję swoją opinię???? Kto wie???
  21. małaMI25, to są sprawy, które dają nadzieję i dzięki którym, na życie oraz własną przyszłość zaczynamy patrzeć z optymizmem... tego serdecznie Wam życzę
  22. Mihgtman, czyli masz dobry Wzór do naśladowania Ja też przeżyłam ten rodzaj choroby, też się denerwuję często, szczególnie jeśli dotyczy to moich Dzieci. Jednak jesteś młody i jeśli w miarę dbasz o siebie, a wyniki są OK, warto się wyciszyć w tej kwestii. Wiem, że nie jest to łatwe, ale trzeba próbować opanować ten lęk przed zachorowaniem...przede wszystkim nie stresować się drobiazgami, od tego zacząć!!!
  23. małaMI25, to prawdziwy powód do radości...
  24. Anielico, nie denerwuj się...ludzie oceniają sytuację na podstawie suchych faktów, a to co się dzieje między dwojgiem ludzi, mogą ocenić tylko oni sami...i tego się trzymaj!!!!!!
  25. Mightman, to może być podrażnienie pęcherzyka żółciowego-na przykład...naprawdę nie denerwuj się na zapas, bo jeśli wyniki krwi są w miarę dobre, nie powinno wyniknąć nic poważnego. Wierzę, że będzie OK!!!!! Napisz słówko po powrocie z badania, jeśli będziesz mógł oczywiście...
×